kruk  Dołączył: 11 Sie 2007
:D Skądś znam takie baloniki, w zeszłym roku też trafiłem do znajomych na sylwestra i ktoś miał zapędy medykalne :)



A mnie jakoś tak życie pokarało mieszaniem spirytualiów razem, więc niech żyje monogamia (-tonia?;). Będzie gorzka żołądkowa ale miętowa :P

Udanego wieczoru, udanych fot i jeszcze bardziej udanego wieczoru :)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
kruk napisał/a:
Będzie gorzka żołądkowa ale miętowa :P


Oj. Ojoj.
 

Michał K  Dołączył: 22 Lut 2007
jak jest to z piwem :-B
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Prawie 30 lat po studiach a jeszcze mnie telepie na wspomnienie gorzkiej żołądkowej :evil:
 

kruk  Dołączył: 11 Sie 2007
No co? :))) Tak patrzę, czytam i nie będę osamotniony, a to wbrew pozorom trunek niezwykły, zjawiskowy wręcz :P
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
No co wy? :shock: Telepało to po Vistuli :evilsmile:
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cytat
Prawie 30 lat po studiach a jeszcze mnie telepie na wspomnienie gorzkiej żołądkowej


To tak jak mnie z jarzębiakiem, tyle że lat po studiach jakby mniej ;-)
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Według moich badań od Żołądkowej gorzkiej lepsza była tylko Pępkówka książęca - miała nieco delikatniejszy smak.
 

Maciek  Dołączył: 20 Kwi 2006
Żołądkowa to ZŁO!!! :evil:
 

kruk  Dołączył: 11 Sie 2007
Maciek napisał/a:
Żołądkowa to ZŁO!!! :evil:


Konieczne? :P
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Żołądkowa ZŁOto ;-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006


i jakis wloski sikacz


;-)
dz.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cytat
Żołądkowa to ZŁO!!!


Ta z miętą owszem, może nawet double zło. Taka zwykła całkiem-całkiem, dość kultowy trunek, i nie bez powodu ;-)
 

Maciek  Dołączył: 20 Kwi 2006
Wszystkie żołądkowe to zło, sam lucyfer wcielony! ;-) I zdania nie zmienię! Ja mam dość na co najmniej kilka kolejnych lat a widziałem po drodze jeszcze paru co się nawrócili na skandynawskie czyste trunki ;)

[ Dodano: 2007-12-31, 17:40 ]
dzerry, bardzo miło to wygląda :-)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
BTW, jak na razie rozpijam 0,35 Jamesona z kolegą z sąsiedniego biurka. Chyba lubię tą pracę :-D
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
zorzyk napisał/a:
Według moich badań od Żołądkowej gorzkiej lepsza była tylko Pępkówka książęca - miała nieco delikatniejszy smak.

o tak, też badałem tę pępkówkę, bardzo dobra, tyle, że to zupelnie inny trunek niż żołądkówa, raczej na cierpkich owocach nie ziołach, choć te zioła w żołądkówce to raczej lekka ściema - z gorzkich to jednak najlepsza beherovka, ale z kolei tego za dużo wypić nie można, chyba, że do jakiegoś mięsa tłustawego
 

kruk  Dołączył: 11 Sie 2007
alkos napisał/a:
BTW, jak na razie rozpijam 0,35 Jamesona z kolegą z sąsiedniego biurka. Chyba lubię tą pracę :-D


O właśnie :)) Nie ma jak dobra szkocka, taki np. Cragganmore czy Glenfiddich. Ale to kurcze okazjonalnie :) I żadna tam cola do tego tylko odrobinka źródlanej wody albo troche lodu :P
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
kruk napisał/a:
I żadna tam cola do tego tylko odrobinka źródlanej wody albo troche lodu


Dooo-hep!-kładnie. :->

kruk napisał/a:
Cragganmore czy Glenfiddich.


Obstawiam irlandzkie, np. Bushmills Single Barell :-)
 

Michał K  Dołączył: 22 Lut 2007
 

kruk  Dołączył: 11 Sie 2007
Irlandzkich nie próbowałem jeszcze, jak narazie szkocke, a to za sprawa znajomego ktory odkrył swoją pasję w porządnych szkockich :)
Ale spokojnie, na wszystko przyjdzie czas :P

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach