sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
SlawekD napisał/a:
Jeśli już jesteśmy na lekcji języka polskiego, to "napewno" piszemy na pewno: "na pewno".

ale plaaamaaa :oops: :oops: :oops: :roll: :roll: :roll:
 

wiktor33  Dołączył: 19 Kwi 2006
michopawel napisał/a:
Tak na samym body widać jasno lecz nie wyrażnie

No, to korpus raczej jest OK. Wina obiektywu. Najprawdopodobniej olej na listach przysłony powoduje ich sklejanie. Banalna naprawa, lecz sam bym się do niej nie zabierał, chyba, raczej oddałbym obiektyw do majstra. Nie powinno być drogo.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
wiktor33,
michopawel napisał/a:
ak się ściągnie objektyw to widać normalnie tzn.jasno przy kilku innych objektywach jest tak samo więc wykluczam wine objektywu.




Pomyślałem dokładnie tak jak Ty, ale skoro autor wątku napisał to, co zacytowałem powyżej...
 
SlawekD  Dołączył: 22 Gru 2006
sołtys napisał/a:
SlawekD napisał/a:
Jeśli już jesteśmy na lekcji języka polskiego, to "napewno" piszemy na pewno: "na pewno".

ale plaaamaaa :oops: :oops: :oops: :roll: :roll: :roll:

Każdemu może sie zdarzyć i mam nadzieje, że zwrócenie Ci uwagi tak bardzo Cię nie dotknęło?! Nie było to na pewno moim zamiarem, a wywołało dość dziwne, ale i pouczające odzewy. W specjalnie założonym wątku zabiorę jeszcze głos.
A żeby nie było OT - michopawel M-7 wart jest naprawy, choć może okazać się, iż z przesyłką to już będzie bolesne - niedawno na Allegro M-6 z obiektywem poszło za 300 zł.

Pozdrawiam wszystkich.
S.
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
odświeżam temat.

Mam MZ-7 który w którym popsute jest jakieś koło zębate w silniczku czy coś w tym stylu.

Aparat normalnie odpala, ale przy próbie przyciśnięcia spustu odzywa się silniczek (taki ładny długi dźwięk :-) ) i nic prócz tego się nie dzieje.

Być może ktoś się spotkał wcześniej z taką usterką...?

jeśli tak to prosiłbym o informację gdzie to było naprawiane (element wymaga chyba wymiany).
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Napisz do Dady, on wie takie rzeczy :-D A potem napisz na forum, to i my się dowiemy, bo sam fakt, że Dada kiedyś mówił nie opowidował (IVPPD), że zapamiętałem tę informację :-/
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
tref napisał/a:
potem napisz na forum, to i my się dowiemy
było już opisane, tylko trzeba gdzieś znaleźć w moich postach- szukajka działa- podobno nie gryzie :mrgreen:
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
perl słyszałeś? Trzeba wyszukać :evilsmile:

może tu: LiNK
Cytat
seria mz ponoć ma felerne koło zębate umieszczone na osi silniczka napędzającego maszynę, które nagminnie pęka powodując zejście korpusu z listy działających.


albo tu: LiNK
Cytat
W moim przypadku najprawdopodobniej zdechł silniczek naciagu migawki. Niestety nie udało mi się naprawić tego MZ-Ma więc diagnoza nie jest 100% (odechciało mi się). W każdym razie doświadczenie w rozbieraniu pentaksów pozwoliło mi naprawić autofokus z MZ-5 (którego kupiłem na allegro w takim stanie) - okazało się, że silniczki są niezwykle delikatne (szczotki) - w wyniku ich wytarcia, silniczek miał położenie "martwe" - jak się AF zatrzymał w takim położeniu - to już nie chciał ruszyć, dopiero pokręcenie "śrubokrętem" AF'a pozwalało jeden czy dwa razy przeostrzyć w AF - i znowu stop.
Analogicznie było z migawką w MZ-M - po jej naciągnięciu kilka razy zadziałała - i stop. znowu ręczny naciąg, kilka wyzwoleń i znowu stop.


... nie ma za co... :mrgreen:
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
perl, ja mialem tak w mz5 - padly szczoteczki...
koszt naprawy na czapskich w krakowie to bylo 200zl
http://manufactura.home.p...topic.php?t=575
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
szukałem :oops:
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
No więc tak:
W aparatach serii MZ wadliwe są:
silnik AF - kiepskie szczotki, które zbyt szybko się zużywają i AF przestaje działać.
silnik naciągu lustra i migawki- usterka polega na pękaniu, lub luzowaniu sie plastikowej zębatki na osi silnika, w efekcie silnik działa, ale nie naciąga lustra, pozostaje ono w górnym położeniu, równocześnie uniemozliwia to naciągnięcie migawki. Naprawa polega na wymianie zębatki na dużo trwalszą ( z tego co wiem od Canona 500 :evilsmile: )i problem rozwiązuje się na zawsze.
Podobna historia występuje, ale dużo rzadziej z silnikiem naciagu filmu.
Wg serwisantów nasz kochany Pentax za bardzo chciał w tej serii oszczędzić i zastosował do AF słabsze jakościowo silniki niż inni. Parametry mają one odpowiednie, tylko są nietrwałe. Natomiast kwestia zębatek wynika ze zbyt twardego tworzywa, które wskutek zmęczenia materiału pęka i zębatka robi się luźna. Naprawa jest droga, gdyż wymaga wyjęcia silników z korpusu, a do tego niestety konieczna jest całkowita rozbiórka aparatu- są one bowiem jednymi z pierwszych elementów mocowanych na szkielecie. W serwisie na Czapskich w Krakowie jakakolwiek robota z tymi elementami nie kosztuje mniej niż 200 zł ( i to z rabatem dla stałych klientów )- po prostu pracochłonność się kłania. Faktem jest, że na naprawę dostaje się pół roku gwarancji, a ponadto panowie zapewniają, że po tej naprawie wymienione elementy będą trwalsze od fabrycznych. Wiadomo , z Canona. :evilsmile:
Aha, i na pewno każdy MZ ( poza MZ-S prawdopodobnie ) prędzej, czy później taka awaria czeka. :-/ Wyjątkiem jest silnik AF w MZ-M, :-P choć rękę też mozna sobie uszkodzić.
 
ryve  Dołączył: 14 Wrz 2006
potwierdzam. parę lat temu nosiłem swojego mz5 do Bieńka - wymiana zębatki + profilaktyczna wymiana szczotek w silniczku bo już były na krawędzi wytrzymałości. od tej pory (odpukać) działa. nie pamiętam ile to kosztowało.

ze dwa miesiące temu zaniosłem do niego mz-m. padnięte kółko zębate. nawet nie chciał wziąć do naprawy bo stwierdził, że koszt robocizny przewyższy koszt drugiego korpusu. no i aparat trafił do spinnera, który podobno pozbawił go matówki. Bieniek mówił, że to notorycznie przytrafia się aparatom z serii mz.
 
Skywalker  Dołączył: 13 Lis 2010
Odkopuję temat. Ostatnio zakupiłem na allegro taki korpus jak w tytule pentax mz-7, przyszedł weekend więc postanowiłem przestrzelać body, założyłem obiektyw strzeliłem kilka zdjęć i tak gdzieś po 10, może 15 fotkach lustro się podniosło i koniec, wyświetlacz przygasł, nawet po wyłączeniu aparatu podświetlenie działa i słychać buczenie. Co się mogło stać??? Z góry dziękuję za pomoc. PS.Bateria założyłem nowe.
 

antek  Dołączył: 23 Wrz 2007
Skywalker napisał/a:
Co się mogło stać???


Bateryjka?
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Szlag trafił zębatkę napędu lustra. Usterka wręcz klasyczna. 3 posty wyżej i 3 lata temu opisywałem. :-P

 
Adamss68  Dołączył: 31 Sie 2009
Skywalker,nie chcę być złym prorokiem,ale mechanizm podnoszenia lustra...kaput :-( .Częsta usterka modelach MZ.Dada,mnie ubiegł ;-) .

 
Skywalker  Dołączył: 13 Lis 2010
Tylko martwi mnie, że nie można go wyłączyć bez wyjęcia baterii, czy to coś z elektroniką?
 
Adamss68  Dołączył: 31 Sie 2009
Skywalker napisał/a:
Tylko martwi mnie, że nie można go wyłączyć bez wyjęcia baterii, czy to coś z elektroniką?
Wywal tego i kup sobie drugi.Tylko,że może Cię spotkać to samo :-/ .
 
Skywalker  Dołączył: 13 Lis 2010
A jak z mz-5n też poprawili to body w stosunku do mz-7?
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Wszystkie MZ-ki mają ten problem.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach