Ciekawostka...
Koniec z reklamowaniem produktów ktorych nie ma w sklepie, a ktore maja przyciagac uwage klientow. Od 21 grudnia 2007 roku nieuczciwe praktyki rynkowe sa prawnie zakazane.
Nieuczciwego sprzedawce mozna podac do sadu, jesli oferuje w reklamie, sklepie internetowym, czy na witrynie sklepu nieprawdziwe informacje. Za hasla takie jak "wyprzedaz- likwidacja sklepu", gdy nie dojdzie do likwidacji - sprzedawca moze byc juz sadownie karany, gdy jako oszukany konsument wniesiemy sprawe do sadu.
Oferowanie w sklepie internetowym przykladowo korpusu czy obiektywu w bajecznej cenie - a nie posiadanie go na stanie, moze skonczyc sie pozwem sadowym klienta i ukaraniem sprzedawcy, a gdy udowodnimy, ze ponieslismy strate - sa szanse na odszkodowanie.
Rowniez odpowiedz sklepu internetowego, ze owszem- obiektyw moze byc, ale za wyzsza cene niz w ofercie jest juz do ukarania.
Jest juz podstawa prawna poprzez nowa ustawe, ktora bedzie prowadzila m.in. do karania przykladowo sklepu internetowego za publikowanie cen np. obiektywow czy korpusow w cenie dystrybutora lub mocno zanizonej, a nie posiadanie ich na stanie. Praktyka wprowadzania w blad znalazla sie na czarnej liscie w ustawie.
Niezgodne z prawem jest juz informowanie klienta, ze produkt posiada serwis gwarancyjny w Polsce, natomiast po zakupie gdy okaze sie, ze znajduje sie w innym panstwie czlonkowskim i zmusza sie klienta do kontaktu w obcym jezyku.
Źródło: CRN nr 3 z 06.02.2008r.
| Samsung GX-1S | Nikon D300 | mała szklarnia | statyw GoldPhoto YH-324 | Kata 3N1-30