Mertz  Dołączył: 24 Kwi 2006
Made in China, made in Japan...
Zgadałem się kumplem, który kupował latka temu sprzęt Nikona w USA (chyba konkretnie 70-200/2.8). I miał informację, że drożej kupi sprzęt made in Japan, trochę taniej - made in China. I kupił oczywiście Japońca (i jest zadowolony).
Ciekaw jestem czy ma to jakieś przełożenie na sprzęt produkowany przez Pantax'a, bo chociaż chyba narzekania na jakość nowych zoomików z * dochodziły zewsząd, to miałem wrażenie,że właśnie z USA najmniej.
 

Gringo  Dołączył: 05 Lip 2006
Stare Limitety są produkcji dżapańskiej, nowe (DA) wietnamskiej. Korpusy zdaje się- malezyjskie lub filipińskie.
Osobiście jestem zdania, że dżapański sprzęt pomimo teoretycznie takich samych parametrów będzie lepszy. Raz, że na liniach produkcyjnych może być wieksza dyscyplina, dwa Japonia nie pozwoliłaby sobie na masowe wypuszczanie blubli.
 

kondrath  Dołączył: 31 Lip 2007
Japan a China to coś takiego jak Ople niemieckie a polskie, niby wszystko to samo, produkcja i standardy a te polskie rdzewieją jak cholera...
 

fanmario  Dołączył: 23 Paź 2007
kondrath, no przegiąłeś. Jadłem polską ,niemiecką, angielska, belgijską i włoską pizzę, zgadnij gdzie robią najlepiej?
Polak potrafi!!!
Tylko musisz wiedzieć gdzie kupić!

Jakość!!! To się sprzedaje, w dzisiejszych czasach!!! (Jakość na 5 lat) Żadnej poważnej firmy nie stać na pomyłkę, no poza N z odklejającą się okładziną body.

Wiesz co to jest?

To co pozostaje w ręce gdy upadnie Ci sprzęt znacznie droższy od naszego Made in Japan!
W ręce zostaje szmatka na otarcie łez.
 

l_uka  Dołączył: 20 Kwi 2006
fanmario, ale o so Ci chozi :?: :roll: :-?
 

fanmario  Dołączył: 23 Paź 2007
kondrath napisał/a:
Japan a China to coś takiego jak Ople niemieckie a polskie, niby wszystko to samo, produkcja i standardy a te polskie rdzewieją jak cholera...

No ... Post był nieco inny i został zmieniony, sam nie wiem .... Chyba chodzi o jakość!
Co do N... Poczytaj. Też byłem zaskoczony.
 

Korba  Dołączył: 30 Lis 2006
kondrath napisał/a:
Japan a China to coś takiego jak Ople niemieckie a polskie, niby wszystko to samo, produkcja i standardy a te polskie rdzewieją jak cholera...

No to ciekawe skąd się wzięły te opinie, że fabryka w Gliwicach wypuszcza samochody o jakości wyższej niż inne zakłady koncernu? Czyżby Germańcy chcieli nas takimi opiniami podbudować moralnie w ramach ekspiacji za II wojnę światową?

A nie jest przypadkiem tak, że ople rdzewieją niezależnie od miejsca produkcji? ;-) Jeśli chcesz, żeby nie rdzewiało, to kup fiata :mrgreen: . Italiańce dużo wcześniej zaczęli stosować obustronnie cynkowane blachy, a Niemcy to nie wiem, czy już doszli do tego etapu.
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
Korba napisał/a:
Italiańce dużo wcześniej zaczęli stosować obustronnie cynkowane blachy, a Niemcy to nie wiem, czy już doszli do tego etapu.

Nie wiem, jak Opel, ale VW to robi. Nie wspominając o aluminiowych Audicach.
 

Zdano  Dołączył: 23 Paź 2006
Korba napisał/a:
Niemcy to nie wiem, czy już doszli do tego etapu

Robili to jako pierwsi, patrz Audi i VW.
 

fanmario  Dołączył: 23 Paź 2007
No takie posty żeście puścili ...
Chyba zacznę się martwić czy mi body od środka nie rdzewieje?(Pomimo uszczelnień. )
Jeszcze jeden post ... i zacznę żałować ,ze nie kupiłem Fiata!!!
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
fanmario napisał/a:
i zacznę żałować ,ze nie kupiłem Fiata!

W tej cenie co puszka, to chyba tylko Fiacika. ;-)
 

JSW  Dołączył: 20 Lip 2006
kondrath napisał/a:
Japan a China
...a, moze to tylko stereotypy myslowe, uprzedzenia?
 

Szumak  Dołączył: 18 Cze 2007
Zdano napisał/a:
Robili to jako pierwsi, patrz Audi i VW.

I to była klapa finansowa - na dłuższą metę sie nie sprawdza, bo klient musi mieć "parcie" na zmianę używanego sprzętu na nowy. To tylko nasza sytuacja ekonomiczna przyzwyczaiła nas do tego, by sprzęt używać ponad przewidziany dla niego okres eksploatacyjny.
 
olaf  Dołączył: 12 Wrz 2006
Szumak napisał/a:
Zdano napisał/a:
Robili to jako pierwsi, patrz Audi i VW.

I to była klapa finansowa -


Tak, Koncern Volkswagen Audi Gruppe ledwo zipie, ratuje ich tylko dobra sprzedaz... SKOD ;)

[ Dodano: 2008-02-09, 11:21 ]
lipalipski napisał/a:
Korba napisał/a:
Italiańce dużo wcześniej zaczęli stosować obustronnie cynkowane blachy, a Niemcy to nie wiem, czy już doszli do tego etapu.

Nie wiem, jak Opel, ale VW to robi. Nie wspominając o aluminiowych Audicach.


Audi "cynkuje" samochody od okolo 1986roku (Audi 80 B3). Opel zdaje sie, ze od modelu Astra2 (dwustronnie), i VectraB (jednostronnie). Problem jest w technologii. Z tego co pamietam, to Opel cynkuje blachy, _a potem_ zgrzewa je w karoserie (i rdzewieje w miejscach spawow), Audi cynkuje _cala_ karoserie. Potem zaczyna sie roznica w ilosci powlok (lakierniczych) zabepieczajacych. Itd, itp... roznica w technologii, roznica w jakosci, roznica w cenie.... Elementy aluminiowe sa/byly stosowane w modelach A2;-)A6 (chyba po 2000r), oczywiscie A8 i np. Porsche 928s.

Ale zostawmy szczegoly, to OT. EOT.
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Peugeot 205 produkowany od 1986 roku był także cały z ocynkowanej blachy i na pewno był pierwszym francuskim autem w ten sposób robionym.
 

Szumak  Dołączył: 18 Cze 2007
olaf napisał/a:
Tak, Koncern Volkswagen Audi Gruppe ledwo zipie

Widocznie tak, skoro nie stać ich na rozwój technologii.
Nie dziwi Cię to, że w XXI wieku nie potrafimy stworzyć trwałych zabezpieczeń antykorozyjnych?
olaf napisał/a:
Elementy aluminiowe sa/byly stosowane w modelach A2;-)A6 (chyba po 2000r)

O audi z aluminiową karoserią uczyłem się ~'90r. Nie wiem już i nie chcę wiedzieć jaki to był model i kiedy wyjechał pierwszy prototyp ale był to samochód doskonały - rdza się go nie imała. Gdzie masz dziś te samochody? Gdzie masz dziś takie konstrukcje? Myślisz, że ludzi nie byłoby stać by coś takiego kupić?
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
Audi A8 z chyba 1994 roku. Całe nadwozie z aluminium.
 

MORKO  Dołączył: 25 Mar 2007
e tam, jedynym samochodem, którego się rdza nie imała to trabant był(co najwyżej w kombiakach tylna klapa się sypała - wiadomo blacha pociągnięta akwarelką :-P )
 

dickkett  Dołączył: 18 Wrz 2006
MORKO napisał/a:
jedynym samochodem, którego się rdza nie imała to trabant był

???
Plastik - duroplast w Trabancie 601 (już trochę nie pamiętam):
- błotniki przednie i tylne.
- boki drzwi.
- klapa bagażnika (w wersji Limuzyna :-) ),
- klapa komory silnika,
- klosze tylnych lamp,
- dach,
- "grill", w zależności od rocznika (jakiś czas były aluminiowe? ale strasznie "dzwoniły" i wrócono do plasticzanych).
Miało co gnić!
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
dickkett napisał/a:
Miało co gnić!

Pierwsze roczniki za to smakowały szczurom

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach