matteusz  Dołączył: 02 Lis 2007
[matteusz] Moje początki
Podrzuce jedynie odsyłacz do fotobloga, jesli sie spodoba (?) to zaczne cos wrzucać na forum.

www.matt4.fotolog.pl
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Wrzucaj, wrzucaj - inaczej się nie dowiesz, czy się spodoba :-)
 

matteusz  Dołączył: 02 Lis 2007
To uwaga! Wrzucam :evilsmile:

apocaliptyca:

highway to hell:

high voltage:

anywhere:
 

djack  Dołączył: 22 Kwi 2006
Zdjęcia delikatnie mówiąc nie bardzo. Nie ratują ich muzyczne tytuły. Tym bardziej, że w pierwszym nie wiem dlaczego to jeziorko i trzciny miałyby się kojarzyć z apocaliptyką. Zdjęcie kompozycyjnie kiepskie. Może lepiej zamiast tych trzcin było pokazać te drzewa?
W drugim lepiej by było, gdyby samochód jechał w drugą stronę. Bo na zdjęciu to jest raczej highway from hell. ;-) Inna sprawa, że ta droga to na "highway" nie wygląda. Prędzej na "road".
W trzecim skoro już nadałeś tytuł "high voltage", to trzeba było ten słup zrobić głównym tematem zdjęcia. Bardziej rzuca się w oczy to skądinąd fotogeniczne pole i zamiast "high voltage" wyszło "ściernisko".
Czwarte raczej bym zatytułował "Goodbye blue sky", raz, że za dużo tego nieba i przytłacza główny temat , dwa, że jakieś takie nijakie i nic sie na nim nie dzieje (nie ma powodu, żeby było go tak dużo).
Wiem. Przejechałem się po tych zdjęciach, ale sam chciałeś dowiedzieć czy się podobają.
 

DDspeed  Dołączył: 03 Wrz 2007
A mi się podobają ostatnie trzy zdjęcia jako cykl. Dają silne poczucie samotności i pewnego smutku. Nie wiem czy to efekt zamierzony czy nie.

Ale te tytuły to nie wiem czy dobre... djack dobrze wyjaśnił czemu.
 

Samp  Dołączył: 23 Kwi 2006
A ja miałem zamiar skomentować.

Lecz na samym początku bardziej zwróciłem uwagę na tytuły niż na zdjęcia.
I uznałem, że tytuły nieco pretensjonalne.
A potem - że zdjęcia właściwie nijakie.

I zrezygnowałem z komentowania.
 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
Mi się podoba ta droga na czwartym. Ale ja bym wolał, żeby szczyt tej drogi (z tym kościółkiem?) znalazł się bliżej środka kadru, za to można trochę z boku było stanąć. Ale droga fajna. :-) Aha, to bardzo subiektywna opinia, ja się na tym wszystkim jeszcze dobrze nie znam.
 

DDspeed  Dołączył: 03 Wrz 2007
Samp napisał/a:
I zrezygnowałem z komentowania.


A to? To niby nie komentarz? :-)

Samp napisał/a:
Lecz na samym początku bardziej zwróciłem uwagę na tytuły niż na zdjęcia.
I uznałem, że tytuły nieco pretensjonalne.
A potem - że zdjęcia właściwie nijakie.
 

Samp  Dołączył: 23 Kwi 2006
No, bo mi się, DDspeed, odwidziało... :roll:
 

matteusz  Dołączył: 02 Lis 2007
Ok, pierwsze płoty za koty :) Teraz czas na następne:

 

pawli  Dołączył: 10 Lut 2008
matteusz, zdjęca nie przyciagaja wzroku. W sumie nic na nich sie nie dzieje
 

djack  Dołączył: 22 Kwi 2006
matteusz, jedna rada. Nie przycinaj kadrów po zrobieniu zdjęcia. Nie nauczysz sie w ten sposób dobrze kadrować, a tylko nabierzesz złych nawyków. Staraj się, żeby finalny kadr powstał przed naciśnięciem spustu, a nie po.
 

Samp  Dołączył: 23 Kwi 2006
djack napisał/a:
matteusz, jedna rada. Nie przycinaj kadrów po zrobieniu zdjęcia. Nie nauczysz sie w ten sposób dobrze kadrować, a tylko nabierzesz złych nawyków.


No to ja się nie zgodzę - uważam, że jak najbardziej należy dopieszczać kadr po zrobieniu zdjęcia. To zupełnie normalna rzecz, obecna przecież w czasach powiększalników, maskownic.

Jak może być lepiej - to przycinanie nawet wskazane.

Ale taki ogólny, szkicowy zamysł na ostateczną kompozycję kadru dobrze, by powstał jeszcze przed naciśnięciem spustu. Trzeba myśleć.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Samp napisał/a:
To zupełnie normalna rzecz, obecna przecież w czasach powiększalników, maskownic.

Slajdów... :evilsmile: 8-)
 

djack  Dołączył: 22 Kwi 2006
Samp, ja nie twierdzę, że przycinanie kadru jest złem. Ale u początkującego może wywołać złe nawyki na zasadzie "strzelę bylejak, a potem się wykadruje". Przycinanie nie może stac się regułą, a jedynie wyjątkiem od tej reguły. Według mnie lepiej nauczyć się jak się zmieścić w kadrze z tym wszystkim co widać w wizjerze.
 

DDspeed  Dołączył: 03 Wrz 2007
Hasselblad twierdził, że 6x6 najlepsze, bo potem można przyciąć do formatu portretowego, panoramicznego, czy jakiegokolwiek innego, a podczas robienia zdjęcia nie trzeba w ogóle obracać aparatu. :evilsmile:
 
samber  Dołączył: 28 Cze 2007
djack, ba, robienie zdjęć bez cięcia to jak wiadomo pierwsza liga.
dobrze jest najpierw wiedzieć, co się chce mieć w kadrze a potem strzelić, nawet jeśli już na początku wiesz że będzie cięcie. Tylko jak ja zacząłem kierować się tą zasadą to nic nie focę :-P 30 min oglądania, obchodzenia itp. żeby w końcu schować aparat. To też nie teges
 

ojek  Dołączył: 03 Lis 2007
tia...krawiec też na początku tylko fastrygi daje,a potem zbędnosci przycina...
Ja tam tne jak trza ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach