FotoPepe  Dołączył: 13 Kwi 2008
Fotografia ciągle mnie zadziwia ...
Fotografia ciągle mnie zadziwia ...

Jiři Šigut ...
http://www.galeriaff.info...gut/sigut_p.htm
 
KUMM  Dołączył: 26 Kwi 2006
mnie nie zadziwia, tego akurat nie rozumiem poprostu, nawet nie próbuję...
tak, jak nie rozumiem artysty, który stworzył, wyprodukował maszynę do robienia gówna, może jakiś zamysł w tym mieli i jeden i drugi, nie potępiam... do mnie nie przemawia ani wzrokiem ani węchem....

 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
KUMM napisał/a:
nawet nie próbuję...


widac...
 
KUMM  Dołączył: 26 Kwi 2006
alkos napisał/a:
widac...


uraziłem czymś ??? nie próbuje nie dlatego, że lekceważę, obejrzałem, przeczytałem, nie pojmuję, to grzech ?, po czym widać ?
po ilości postów ?
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
Wydaje mi sie ze po ilosci tekstu ktory jest dodany do "instalacji" widac ekhm... wartosc pracy
Tyle razy bylem juz na roznych wystawach, instalacjach itp. I zwykle trafiaja sie perelki ktore moga byc odebrane bez czytania poteznego elaboratu "Co autor mial na mysli" :-P
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
KUMM napisał/a:
uraziłem czymś ??? nie próbuje nie dlatego, że lekceważę, obejrzałem, przeczytałem, nie pojmuję, to grzech ?, po czym widać ?
po ilości postów ?



przepraszam, pijany bylem, kiedy napisalem "widac"

powinienem byl napisac "dlaczego nie probujesz i wydajesz osady ze cos do ciebie nie przemawia"?
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Fafniak napisał/a:
Wydaje mi sie ze po ilosci tekstu ktory jest dodany do "instalacji" widac ekhm... wartosc pracy
Tyle razy bylem juz na roznych wystawach, instalacjach itp. I zwykle trafiaja sie perelki ktore moga byc odebrane bez czytania poteznego elaboratu "Co autor mial na mysli"

Po pierwsze - tam nie jest napisane, co miał na myśli. Po drugie - w jaki sposób umniejsza to jakość pracy? Ważne, czy działa, czy nie. Ta na mnie działa. Jej odbiór składa się z 1. przeczytania 2. obejrzenia. Tak została wymyślona.
KUMM napisał/a:
tego akurat nie rozumiem poprostu, nawet nie próbuję

To wg Ciebie cnota? Nie rozumieć i nie chcieć?
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
bEEf napisał/a:
Po pierwsze - tam nie jest napisane, co miał na myśli.
- wiesz czesto jest tak ze przed wystawa jest plaka/opis/przewodnik gdzie jest wyjasnione co autor mail na mysli - tak zrozumialem/zalozylem ze tekst ktory jest tu umieszczony (pod zdjeciami) jest tez w jakis spsob umieszcuny "przy" wystawie...
bEEf napisał/a:
Po drugie - w jaki sposób umniejsza to jakość pracy?
- dla jednych umniejsza dla innych nie - dla mnie wieksza "wartosc"(z braku lepszego slowa) maja prace ktore nie potrzebuja "przewodnika"
bEEf napisał/a:
Ważne, czy działa, czy nie
- fakt to jest najwazniejsze
Nie wiem moze zle ale ja reaguje alergicznie na takie wystawy gdzie tekst i wyjasnienia idea przerasta prace
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Fafniak, ale ja widzę to tak, że ten tekst jest częścią pracy, nie wyjaśnieniem. W tym sensie nie może przerastać pracy, bo jak :-) Didaskalia też są częścią sztuki teatralnej. Zdjęcie czasem działa dopiero razem z tytułem (i nadal jest świetne), czasem dopiero w serii. Itd...

Integralną częścią koncertu, na którym ostatnio byłem, były wizualizacje (nota bene zrobione na bazie fotografii z różnych miejsc). I muzyka, i wizualizacje były mocno minimalistyczne, jedno bez drugiego chyba nie sprawdziło by się w klubie, co innego w fotelu na słuchawkach, ale sytuacja była inna. I razem to działało. "Co to za muzyka, która wymaga obrazków"? A guzik - to była zamknięta całość, składająca się z jednego i drugiego, a nie muzyczka z teledyskiem.

Trzeba się otworzyć na to, co ma do przekazania artysta, a nie poprzestać na 10sekundowej ocenie na podstawie swoich codziennych przyzwyczajeń. Poszedłem na koncert, bo chciałem doznać czegoś nowego. Postawa "nie rozumiem i nie chcę" jest mi całkowicie obca. Chociaż ją rozumiem :-P

 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
bEEf, -ok. ok. czasem cos gra-tworzy zamknieta calosc - czasem nie.
Nie chce tu roztrzasac wartosci tej konkretnej pracy (ale chyba to co napisalem wczesniej zostalo tak zrozumiane :roll: )
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Fafniak, ok, żeby tak do końca fair ocenić tę konkretną pracę, musiałbym pójść i zobaczyć ją w przestrzeni, dla której została przeznaczona, a nie na obrazku w necie. Co nie zmienia faktu, że nawet w tej formie mnie poruszuła. Cały ten mój wywód to raczej obrona otwartości.
 

FotoPepe  Dołączył: 13 Kwi 2008
ups ... no to włożyłem kij w mrowisko :D

A tak poważniej to moim zdaniem świat nie jest monotonny, właśnie dlatego iż każdy z nas pewne rzeczy widzi inaczej ;-)
 

Effendi  Dołączył: 20 Kwi 2006
Ja jestem uczulony na takie instalacje. Często sztuką jest dla mnie raczej dorobienie filozofii do eksponowanej treści. Nierzadko mam wrażenie, że obszerny elaborat objaśniający znaczenie "dzieła" ma za zadanie mi udowodnić, że jeśli ono mi się nie podoba lub go nie rozumiem to widocznie jestem ograniczony :-)

Zdarzają się świetne instalacje, ale i pełno gniotów "artystów na siłę" (taka ocena jest oczywiście moją subiektywną). Ale żeby to ocenić trzeba się pofatygować i obejrzeć na żywo. Obawiam się jednak, że znalazłbym wiele ciekawszych sposobów na spędzenie czasu, np. obrać ziemniaki, co również może stanowić ciekawy performance sztuki wysokiej :-P
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Napiszę coś z własnego doświadczenia. Kocham kino i w związku z tym na początku mojej kinomaniackiej "kariery" postanowiłem obejrzeć filmy które każdy szanujący się miłośnik kina znać powinien. Z tego powodu obejrzałem "Zeszłego lata w Marienbadzie". Obejrzałem to nie właściwe określenie - przetrwałem ten film. I wiecie co jest najciekawsze - pamiętam go do dzisiaj :-D Łapię się na tym że im film trudniejszy w odbiorze i na pierwszy rzut oka zupełnie mi się nie podoba, tym częściej go zapamiętuję i mam ochotę do niego wrócić po jakimś czasie. Ale ja w ogóle dziwny jestem...
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
1967/5 ten kawałek jego twórczości brzmi całkiem ciekawie swoją drogą ;-)

takie zaklinanie rzeczywistości, trochę magii ludowej i alchemii
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
To ja się przyznam, że nie rozumiem. Dla mnie to wygląda na dorabianie ideologii, albo jestem tępy prostak, zamknięty na wrażliwość sztuki. Trudno. :roll:

 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Gwiazdor napisał/a:
To ja siężżńąże nie rozumiem

Test polskich znaków?
FotoPepe napisał/a:
A tak poważniej to moim zdaniem świat nie jest monotonny, właśnie dlatego iż każdy z nas pewne rzeczy widzi inaczej

Optymistyczne założenie, bo pomija tych, którzy pewnych rzeczy nie widzą w ogóle.
 

FotoPepe  Dołączył: 13 Kwi 2008
bEEf napisał/a:
..
Optymistyczne założenie, bo pomija tych, którzy pewnych rzeczy nie widzą w ogóle.


Tak z natury jestem optymistą - nie wiedziałem że tak widać :mrgreen:
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
FotoPepe napisał/a:
Tak z natury jestem optymistą - nie wiedziałem że tak widać

:mrgreen: :-B
Ja też jestem optymista, jeno czasem mi się zgryźliwy dziad mode włączy. Za 4dni mi kolejna dekada pyka, może to dlatego ;-)
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
hmmmm... to ja sie dolacze do tych ktorzy nie rozumieja....
moze zbyt maluczki jestem na tak wielka sztuke
albo zbyt konserwatywny...
ale najczesciej jestem konserwatywny tylko do godz. 22 :roll:
wiec to nie to...
przypomnial mi sie Baranowski "na co dybiw w wielorybie czubek nosa eskimosa"
jak Orient-men ogladal sztuke w cyrku
:mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach