predoo  Dołączył: 26 Sie 2006
Stachu napisał/a:
dlaczego przy używaniu pierścieni pośrednich następuje spadek światła, skoro ogniskowa obiektywu jest stała?
przeczytaj artykuł Marka Wyszomirskiego do którego link podawałem wyżej

[ Dodano: 2008-05-24, 15:39 ]
Stachu napisał/a:
iczba f = średnica otworu/odległość od filmu/matrycy
i jest tam potwierdzenie tego co wcześniej napisałeś
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
O właśnie. I o ile pamiętam, to tam o tym przeczytałem. Dzięki predoo :-B .
 

mig-37  Dołączył: 25 Maj 2007
Stachu napisał/a:
Jak w takim razie działają obiektywy zmiennoogniskowe ze stałym światłem?


Normalnie, zwiększają średnicę otworu przysłony wraz z wzrostem ogniskowej :-P Dlatego też obiektywy zmiennoogniskowe o stałym świetle, niekoniecznie nawet f/2.8 są z reguły droższe niż porównywalne w zakresie konstrukcje ze zmiennym światłem. Po prostu w tym drugim wypadku producent nie wysilając się umieszcza na obiektywie oznaczenie 3.5-5.6 albo 3.5-4.5 czy coś w tym stylu, natomiast w przypadku stałego światła trzeba skomplikować sterowanie przysłoną i często dać szkłu "nadmiarową" średnicę soczewek, która w pełni wykorzystywana będzie tylko przy najdłuższej ogniskowej
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
mig-37, żartujesz, prawda :-P ?
 

mig-37  Dołączył: 25 Maj 2007
No właśnie nie, nie wiem tylko czy dzieje się to tak jak napisałem, czy też wystarczy przesunąć jakąś grupę soczewek względem przysłony żeby uzyskać efekt pozornego zwiększenia lub zmniejszenia jej otworu.
 
predoo  Dołączył: 26 Sie 2006
z tego co ja wiem zoomy działają właśnie poprzez zmianę położenia grupy soczewek-układu optycznego, ale żeby zmienny był również fizycznie otwór przysłony? no nie wiem
 

mig-37  Dołączył: 25 Maj 2007
Myślę że może być i tak i tak :-)
 
WaldekW  Dołączył: 28 Paź 2007
Stachu napisał/a:
Znalazłem coś takiego:
http://www.fotoporadnik.p...nsowane-en.html
I wszędzie, gdzie szukałem, jest napisane, że chodzi jednak o ogniskową, ale ja tego nie rozumiem... :roll: Jak w takim razie działają obiektywy zmiennoogniskowe ze stałym światłem? I dlaczego przy używaniu pierścieni pośrednich następuje spadek światła, skoro ogniskowa obiektywu jest stała?

Mam jeszcze coś takiego:
http://foto.tarasiuk.com/...adzenie_DOF.pdf
Ciekawe to :-) .
Chodzi o ogniskową ale przy założeniu że promienie światła padają z nieskończoności. Przy normalnym fotografowaniu odległość od przedmiotu do środka optycznego obiektywu jest dużo większa od ogniskowej i wtedy możemy przyjąć, że światło pada z nieskończoności. Gdy założymy pierścienie i ostrzymy na obiekt blisko obiektywu (odległość porównywalna z ogniskową) światło nie pada z nieskończoności. Zauważ, że na rysunkach promienie świetlne są równoległe i padają prostopadle do soczewki.

[ Dodano: 2008-05-29, 22:04 ]
predoo napisał/a:
Stachu napisał/a:
dlaczego przy używaniu pierścieni pośrednich następuje spadek światła, skoro ogniskowa obiektywu jest stała?
przeczytaj artykuł Marka Wyszomirskiego do którego link podawałem wyżej

[ Dodano: 2008-05-24, 15:39 ]
Stachu napisał/a:
iczba f = średnica otworu/odległość od filmu/matrycy
i jest tam potwierdzenie tego co wcześniej napisałeś
W przypadku makrofotografii promienie światła nie padają z nieskończoności i bliższy prawdzie jest wzór:
liczba f = średnica otworu/odległość od filmu/matrycy
A co wtedy się dzieje z promieniami z nieskończoności? Większość pada poza obszar matrycy na wyczernione obszary korpusu i obiektywu. Gdy ten wzór zastosujemy do zwykłej fotografii gdzie odległość do fotografowanych obiektów jest dużo większa od ogniskowej to wzór się nie sprawdzi. W obiektywach o układzie optycznym typu tele odległość jest mniejsza niż w obiektywie o innej budowie i tej samej ogniskowej. Podobnie będzie z obiektywami szerokokątnymi do lustrzanek gdzie ta odległość jest większa ze względu na ruch lustra. Już zupełnie nie dało by się obliczyć f obiektywu lustrzanego bo on nie ma przysłony, a odległość od matrycy do środka optycznego jest tam bardzo mała.
Dla normalnej fotografii mamy jedno f:
liczba f = średnica otworu/ogniskowa
Dla makrofotografii dwa rodzaje f:
1. liczba f = średnica otworu/odległość od filmu/matrycy
mówi o ilości światła docierającego do matrycy
2. iczba f = średnica otworu/ogniskowa
mówi o głębi ostrości
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
WaldekW napisał/a:
Dla normalnej fotografii mamy jedno f:
liczba f = średnica otworu/ogniskowa

To może ktoś mi wytłumaczy, jak to w końcu jest z zoomami ze stałym światłem?
 
3xs  Dołączył: 20 Kwi 2008
Stachu napisał/a:
WaldekW napisał/a:
Dla normalnej fotografii mamy jedno f:
liczba f = średnica otworu/ogniskowa

To może ktoś mi wytłumaczy, jak to w końcu jest z zoomami ze stałym światłem?


Wyobraź sobie obiektyw stałoogniskowy F mm oraz jego większego kolegę o ogniskowej o ogniskowej nxF mm. Jesli ma być stałe światło w zoomie to wiadomo, że trzeba mieć szkło zwymiarowane dla długiego końca. Teraz zmieniajac ogniskową zmienia się położenie odpowiednich grup soczewek w obiektywie zapewniając odpowiedni stosunek wymaganych wymiarów. Pewnie zadasz pytanie dlaczego obiektyw nie robi się jaśniejszy skoro na początku obiektywu wciaż mamy taką samą soczewkę ? Ano dlatego, że w środku konstrukcja jest "teleskopowa". Skracając ogniskową kolejne sekcje wchodzą osiowo w siebie nawzajem i za przednią soczewką zobaczysz kolejną sekcję i potem kolejną itd. itp. i dopiero średnica otworu ostatniej sekcji, która jest teraz pierwszą ( nie jest to średnica największej soczweki) służy do wyznaczenia światła.
Chyba proste co nie? ;-)
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
No tak mniej więcej. Niech będzie, że rozumiem :-P .

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach