sebos17  Dołączył: 27 Sty 2008
W kierunku do światła
Witam!

Jak wiadomo przy wyborze obiektywów kierujemy się ceną (pewien założony budżet), jakością optyczną oraz światłem/jasnością. Patrząc na rynek obiektywów wartość f2,8 określa już miano jasnego obiektywu. Trzeba również zaznaczyć , że poruszamy się w temacie zoomow w zakresie 16-70; w tej chwili pomijamy stałki. W tym momencie zwykły amator teoretycznie powinien być zadowolony z obiektywu o przybliżonych parametrach. Nie od dziś wiadomo, że aby strzelić nieporuszone zdjęcie w dobrych warunkach oświetleniowych, specjalnie jasnych obiektywów nie potrzeba. Kłopot zaczyna się, kiedy światła jest mniej. W tym momencie amator powinien być zadowolony ze swojego obiektywu ze światłem 2,8 – bo przecież jest jasny – jednak tak się nie dzieje. Różnice są za małe aby te światło gwarantowało w 99% przypadków nieporuszone zdjęcia.

Więc czym się kierować, jeżeli jasne obiektywy kupione za ostatnie żuczki nie zdają egzaminu? Na pewno ktoś odpowie stałki, a jeszcze lepiej i taniej manualne. Zgadzam się z tym w 99,9%. 0,1% to właśnie punkt wyjściowy. Założenie jest proste: amator i wygoda z korzystania z zooma. Jednak dalej nie mamy rozwiązania jak w miarę tani, praktyczny i na poziomie jakościowym sposób robić zdjęcia w warunkach skąpych w światło.

Teraz trzeba wyjaśnić jeszcze jedną kwestię – słabe warunki oświetleniowe. Możemy z takimi spotkać się w różnych sytuacjach:
- imprezy okolicznościowe na które trafia nasz amator (osiemnastki, studniówki, imprezy okolicznościowe, wesela ipt. itd.) Nasz jasny obiektyw 2,8 z wysokim akceptowalnym ISO 800 nie da najlepszych rezultatów. Błyskania z wbudowanej lampy nie lubimy, jest to Be i nawet nie wspominajmy więcej o tym.
- wycieczki, ciemne pomieszczenia, stare budynki, zamki, wszędzie gdzie nasz amator zechce pojechać i następnie zarejestrować ujęcia na swojej karcie oczywiście w dobrej jakości.
- kilka razy w roku zdarzy się jakiś koncert w mieście i amator postanowi zrobić kilka ostrych zdjęć swojemu ulubionemu zespołowi. Jednak namęczy się co nie miara…
- zdjęcia wieczorem lub nocą amator robi ze statywu więc tutaj pozostaje tylko kwestia jakości trójnoga.

W dwóch pierwszych punktach można poradzić sobie w podobny sposób – zakupić lampę błyskową, jednak trzeci punkt wymaga raczej naprawdę jasnego szkła. Wiadomo, nie można wrzucić wszystkiego do jednego worka. Trzeba też pamiętać, że nasz bohater nie lubi zmieniać często obiektywów. I teraz załóżmy, że amator ma do wydania jakieś 1,5tys. w jakim kierunku powinien pójść? Czy moje propozycje będą dobrym rozwiązaniem?:
- pozostanie z obiektywem kitowym i dokupienie lampy błyskowej do sytuacji z dwóch pierwszych punktów oraz jasna stałka manualna na koncerty
- obiektyw AF o parametrach wymienianych na początku i jasna stałka manualna
- obiektyw AF z gorszym światłem jednak przyzwoicie ostry i lampa błyskowa
- stałka AF z dobrym światłem (tylko jaki zakres…), obiektyw kitowy i może wystarczy na lampę błyskową
- WASZE sugestie dla amatora

Pisząc ten wątek poniekąd utożsamiam się z naszym bohaterem – amatorem. Gdy jest mało pieniędzy na koncie, a fotografia to hobby niedzielne, które zaczyna być niebezpieczne dla kieszeni, którą z dróg wybrać aby owca była cała i wilk syty.

Proszę o WASZE opinie oparte na doświadczeniu
Pozdrawiam
 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
Według mnie bardzo fajnie jest mieć w torbie takiego FA 50/1.4. Na pełnej dziurze nie jest jeszcze masakrycznie ostry, ale w zasadzie wystarczająco. Po przymknięciu do F2 jest juz baardzo fajnie. Można nim robić zdjęcia w naprawdę ciężkich warunkach. :-)
 

mac_27  Dołączył: 09 Sty 2008
Witam,

jeżeli ma to być obiektyw do wnętrz, bo zdaje sie takie jest założenie, to IMO FA50/1,4 jest zbyt wąski (no chyba, że interesują nas głównie portrety).
Moim zdaniem w obiektywach o ogniskowej do powiedzmy 100mm światło 1,4 nie jest po to aby pstrykać na szybkich czasach migawek, ale głównie po to, aby mieć wpływ na GO, a dokładnie mówiąc móc uzyskać małą GO, tak pożądaną przy portretach.
Dobre światło przy tele to już jak najbardziej potrzebne do krótkich czasów naświetleń, bo przecież efekt poruszenia jest wprost proporcjonalny do ogniskowej.

Jeżeli chodzi o zdjęcia wnętrz takie coś powinno być całkiem niezłe:

Sigma 30/1.4
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
Zamiast tego:
dsk napisał/a:
Według mnie bardzo fajnie jest mieć w torbie takiego FA 50/1.4.

wybrałbym to:
mac_27 napisał/a:
Sigma 30/1.4


Jest jeszcze FA* 24/2 ;-) ... Sigma 24/1.8...

Ale ja bym się skłaniał najbardziej ku Sigmie, o której pisze mac_27. Dlatego, że jest chyba najbardziej uniwersalna z jasnych stałek do cyfry.
 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
Cóż, ja brałem pod uwagę także cenę. :evilsmile:
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
dsk napisał/a:
Cóż, ja brałem pod uwagę także cenę.

heh.
No to nie doczytaleś dokladnie:
sebos17 napisał/a:
I teraz załóżmy, że amator ma do wydania jakieś 1,5tys. w jakim kierunku powinien pójść?


Jakbym miał te 1500 zł i chciał jasne szkło do cyfry, to brałbym 30/1.4 a nie FA 50/1.4... (ktore zresztą mam i prócz koncertów w ciemnosciach na juwenaliach, niezbyt mi sie w cyfrze przydaje).
 
klimecki_  Dołączył: 12 Cze 2007
fa 35/2 AL, ostry na pelnej dziurze, odpowiada 50tce w analogu mniej wiecej, daje duzy wzrost komfortu szerokosci w stosunku do 50tek w cyfrowych puszkach.
pozdrawiam
kp
 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
Cytat
heh.
No to nie doczytaleś dokladnie:

Wtedy zostaje 800 zł na jakąś lampę. :-) Albo taką na przykład Sigmę 24-60/2.8.
 

kristofo  Dołączył: 28 Lut 2007
A ja wzbogacony o doświadczenia z kilku imprez rodzinnych i szkolnych, uważam, ze znaczenie jasnego szkła jest trochę przeceniane. W warunkach niedostatku oświetlenia nawet takie szkło jak fa 50/1.4 będzie za ciemne. Na dodatek całkowicie otwarta przysłona rowna się mała głebia ostrości, na czym nie zawsze przeciez nam zalezy. Uwazam, ze warto się zastanowić czy jasny obiektyw rozwiąże nasze problemy. Moze zamiast wydawać majątek na b. jasnego zooma warto się skupić na "dodstarczeniu światła" czyli zakupieniu jakiejś lampy.
 

Szumak  Dołączył: 18 Cze 2007
sebos17 napisał/a:
- kilka razy w roku zdarzy się jakiś koncert w mieście i amator postanowi zrobić kilka ostrych zdjęć swojemu ulubionemu zespołowi. Jednak namęczy się co nie miara…

sebos17 napisał/a:
trzeci punkt wymaga raczej naprawdę jasnego szkła.


Próbowałeś? Mnie się zdarzyło pstrykać fotki na kilku koncertach. W 99% przypadków scena jest na tyle dobrze oświetlona, że spokojnie i bardzo wygodnie można zdjęcia robić, przy czym na koncert tylko raz zabrałem lampę i zdecydowanie odradzam, bo doświetlenie sceny nawet z dyfuzorem wytłumia efekt różnokolorowo żarzących się dymów. Pozostały 1% to imprezy gdzieś w jakiś klubach (czyt. w egipskich ciemnościach) - ale takie sytuacje znam tylko ze słyszenia i bez lampy z dyfuzorem to raczej nie ma co podchodzić do tego zagadnienia.

Początkowo zawsze używałem przysłony f2.8 i ISO1600 ale z uwagi na małą GO staram się jednak w miarę możliwości bardziej przymykać obiektyw - nie wszystkie zdjęcia wyjdą ostre ale będzie ich na tyle dużo, że jest z czego wybierać. Jeżeli chcesz używać AF to da się, ale z uwagi na dosyć małe GO zwykle trafia w mikrofon zamiast w postać artysty, a przy kiepskim świetle zobaczysz to dopiero w domu na komputerze, więc trzeba o tym pamiętać i uważać lub ostrzyć ręcznie.
 

piotr_w  Dołączył: 14 Lis 2006
IMHO 50-tka 1.7 czy 1.4 jest dość dobrym rozwiązaniem. Warto pamiętać, że większość szkieł ma swoje optimum po domknięciu o dwie działki przysłony. Większość jasnych zoomów na f2.8 jest mniej lub bardziej mydlana. W tym momencie domknięcie 50-tki do tych f2.8 da najczęściej lepsze rezultaty.
jasność też wpływa na AF, przy f2.8 mamy stosunkowo niewielką GO, co może skutkować częścią zdjęć z nietrafioną GO, szczególnie jeśli mamy cyfrę, gdzie odpada ręczne ostrzenie.

Co do wydatków, to musisz sam ustalić priorytety, jeśli koncerty z niepełnoklatkową cyfrą, to IMHO kupiłbym 50-tkę i 100-tkę lub 135-tkę, i do tego monopod.

Jeśli ciemne wnętrza, to (do cyfry) jakąś stałkę 24mm.
 

Gringo  Dołączył: 05 Lip 2006
primo kup lampe i dyfuzor do niej.

-nową lampę pentax 360 można w tej chwili kupic za 650 PLN
- dyfuzor jakis fajny to około 80 PLN

drugie primo- jak juz masz kita to masz odpowiedni zakres i całkiem niezła ostrość ( po przymknięciu). Proponowałbym rozejrzenie się ze za jakąś uzywana sigma 30mm f/1.4. Jest ostra od pełnej dziury (przynajmniej moja taka jest) i da Ci uniwersalny kąt widzenia. Myslę że używany obiektyw znalazłbyś w granicach 1000PLN.

W takim zestawieniu nie biorąc pod uwagę dyfuzora limit 1500 PLN byłby przekroczony jedynie o około 10%. Do Ciebie należy decyzja czy trochę go naciągnąć.
 

sebos17  Dołączył: 27 Sty 2008
Chyba zdecyduje sie na jakas lampe a pozniej jeszcze zmienie kita

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach