Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
malpi napisał/a:
Mam wrażenie, że mój już chyba 5-6 Sony DSC P-72 (3Mpixel) robił z automatu lepsze fotki (do kilku metrów super ostrość i kolorki), no ale nie po to kupiłem lustrzankę, żeby jechać na automacie.
Poza tym, cały dzień pracuję przed kompem i wolałbym aby fotografia była ucieczką od niego, a nie pretekstem do kolejnych godzin przed monitorem :P

Więc zapytam: co zrobić, aby zdjęcie bez obróbki wyglądało przynajmniej jak to wklejone przez dzerry ? Z tego co wyczytałem, to pewnie filtr połówkowy w systemie Cokina+statyw(miałem nadzieje, że stabilizacja przy takim słońcu wystarczy do dobrej fotki z ręki). Eksperymentowałem z dłuższą przysłoną, ale wtedy ładnie wychodziła albo trawa, albo niebo.

naprawde proponuje ksziazke jakas o fotografowaniu
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Tetenalu, Ty to masz zawsze jakieś dziwne pomysły. :mrgreen: Może jeszcze przeczytać ? :-P
 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
malpi, tu nie chodzi o ślęczenie przy każdym zdjęciu, tylko machnięcie suwaczkiem od podciągania ekspozycji i ustawienie krzywej. Chociaż dla niektórych to i tak za dużo. :-) Weź pod uwagę, że klisza ma szerszy zakres tonalny, dlatego "cyfrowcy" tak lubią (no, dobra, w większości :-P ) RAWy i krzywe. Tak myślę.
 

dżejpi  Dołączył: 04 Paź 2007
Dada napisał/a:
Może jeszcze przeczytać ?


.... pewnie na głos ... ???
 

takpoprostu  Dołączył: 10 Kwi 2008
malpi napisał/a:
a zdjęcia z analogów robiono świetne. Może za dużo chcę, ale chciałbym nauczyć się robić zdjęcia cyfrówką na wzór analogowych lustrzanek, a nie nauczyć się obróbki zdjęć w komputerze..

Podsumowując: chcę mieć piękne zdjęcia bez obróbki komputerowej :)


Myślisz że jak w analogu ustawi fotograf odpowiednio ekspozycje, to już nic nie robi z tym zdjęciem ? ... pamiętaj że jest jeszcze proces wywoływania :) A i tam stosuje się magiczne środki by "upiększyć zdjęcie".

Traktuj oprogramowanie komp. jak proces wywoływania...nowoczesny proces.... ;-)

A twoje zdjęcie pokazane przez dzerry'ego są spokojnie do osiągnięcia przez ustawienia aparatu. Tak jak mówią inni Czytaj i ćwicz :)

Podpytaj piter_76 robi świetne zdjęcia z użyciem filtrów cokiny możesz je obejrzeć TU, jak go ładnie poprosisz to może da ci kilka rad ;-) ;-) ;-) :-B :-B
 

WuWu84  Dołączył: 25 Wrz 2007
malpi napisał/a:
Stwierdzam, że RAW jest niewygodny "na co dzień" - dużo miejsca zajmuje, nie ma podglądu miniaturek, wymaga mocniejszej maszyny do komfortowej obróbki i zajmuje dużo więcej miejsca :( )

Przesadzasz. Dla zaoszczędzenia miejsca możesz PEFa skompresować bezstratnie do formatu DNG w Pentax Photo Browser (np podczas przenoszenia zdjęć z karty na kompa). W tym też programie masz możliwość przeglądania zdjęć z miniaturkami jak też w wielu programach do katalogowania zdjęć np F-Spot. Nie musisz ślęczeć nad każdym zdjęciem. W PEF/DNG jest zaszyta miniaturka zdjęcia przy parametrach z jakim je zrobiłeś, wiec jak dbasz o naświetlenie zdjęcia takie nadają się w zupełności do przeglądania. Natomiast możesz z nich wyciągnąć zdecydowanie więcej (i łatwiej) niż z JPGa. RAW nie znosi ograniczeń matryc, ale daje nam jak już wspomniano coś w rodzaju namiastki negatywu.
 
pikolo  Dołączył: 06 Gru 2006
nie kupuj ani książek ani gazet , internet to niewyobrażalnie przeolbrzymie źródło wiedzy . Gazety to w 100% strata kasy . W serwisach polsko języcznych jest sporo poradników , a jeżeli znasz choć odrobinę angielski to fotografia praktycznie nie będzie miała przed tobą żadnych tajemnic , dla przykłady podam tylko jeden link http://browse.deviantart....r=9&alltime=yes . Jest wyszukiwarka google i tam szukaj pomocy . I chyba nie ograniczasz się tylko do tego forum ?.

[ Dodano: 2008-06-11, 23:37 ]
a tutaj jest jeden z moich ulubionych http://bosniak.deviantart...cement-30539451 , choć przyznam że nigdy go nie stosowałem , to podoba mi się ze względu na opracowanie przez autora .
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
pikolo napisał/a:
nie kupuj ani książek ani gazet , internet to niewyobrażalnie przeolbrzymie źródło wiedzy . Gazety to w 100% strata kasy . W serwisach polsko języcznych jest sporo poradników , a jeżeli znasz choć odrobinę angielski to fotografia praktycznie nie będzie miała przed tobą żadnych tajemnic
- ooooooo!!!!!!! Tzw. wiedza absolutna? :mrgreen:
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Fafniak napisał/a:
Tzw. wiedza absolutna?

Chyba, że prąd wyłączą :mrgreen:
 
pikolo  Dołączył: 06 Gru 2006
Cytat
wiedza absolutna

"pi razy dzwi" coś w tym stylu :)
 

piter_76  Dołączył: 23 Kwi 2007
malpi, Do landszaftow zdecydowanie polecam polowkowe szare jednak tylko w systemie Cokin, te nakrecane na obiektyw byc moze i sa wygodniejsze, ale o wiele mniej funkcjonalne. Polar mam, ale chyba jeszcze mi sie nie zdarzylo go uzyc :-) Z UV to jak kto lubi, tez mam i z KITem stosowalem, choc raczej w celu ochrony obiektywu niz poprawy jakosci zdjec :-) Z Sigma juz nie stosuje UV ze wzgledu na pojawiajace sie odblaski przy pewnych usytuowaniach aparatu wzgledem slonca.
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
malpi napisał/a:
Kiedyś nie było RAW, GIMP itd. a zdjęcia z analogów robiono świetne. Może za dużo chcę, ale chciałbym nauczyć się robić zdjęcia cyfrówką na wzór analogowych lustrzanek, a nie nauczyć się obróbki zdjęć w komputerze.

Największy Mit Ery Cyfrowej Fotografii.

A powiększalnik + wołanie odbitek, to co? Kadrowanie, obracanie, "gięcie krzywej" filtrami i czasem naświetlania, "warstwy" z łap i papierków... Nawet na etapie samej kliszy - dobór materiału, wywoływacz akytacyjny albo drobnoziarnisy, forsowanie, cudowanie, bełtanie, machanie, dolewawanie, wylewanie, inne gusła i kadzidła?

Mit "pełnych kadrów" i "braku obróbki" za czasów fotografii analogowej to bzdura do kwadratu.

[ Dodano: 2008-06-14, 12:54 ]
malpi napisał/a:
Kiedyś nie było RAW

Kiedyś był TYLKO raw. Najbardziej raw-owy, jaki można sobie wyobrazić. Zauważyłem prawidłowość, że ludzie, którzy za czasów kliszy robili samodzielnie odbitki nie trzeba namawiać na RAW-y :-)
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
bEEf napisał/a:
Mit "pełnych kadrów" i "braku obróbki" za czasów fotografii analogowej to bzdura do kwadratu.
Pełne kadry tak, ale w braku obróbki coś jest. Na kliszy mam 10x więcej fajnych/ciekawych/wartych pokazania zdjęć niż z cyfry. W dużym stopniu wynika to z tego, że cyfrą robię zdjęcia na zasadzie "jak nie wyjdzie to się skasuje" a na analogu "jak zrobie to zdjęcie to mi zabraknie kliszy na TO ujęcie" ;-)
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
Gwiazdor, sam zaprzeczyles w 2 zdaniu tezie swojej z pierwszego zdania :-P :mrgreen: :mrgreen:
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Gwiazdor, co ma brak lub nie obróbki do uważniejszego robienia zdjęć? No chyba, że zakładasz, że jakakolwiek obróbka = ratowanie skaszanionych ujęć. Nieporozumienie. Skaszanionych ujęć nic nie poprawi, a obróbka jest naturalnym elementem procesu robienia zdjęć. Jeśli jej nie robisz, robi to za Ciebie aparat, tak jak za czasów kliszy robił to Lab.

RAW+obróbka = odbitka zrobiona samodzielnie
jpg = odbitka z labu na automacie

Sami sobie odpowiedźcie, co jest bardziej "szlachetne", jeśli już stosować te (moim zdaniem wątpliwe) kryterium.
 
256mb  Dołączył: 26 Maj 2008
Gwiazdor napisał/a:
w braku obróbki coś jest. Na kliszy mam 10x więcej fajnych/ciekawych/wartych pokazania zdjęć niż z cyfry. W dużym stopniu wynika to z tego, że cyfrą robię zdjęcia na zasadzie "jak nie wyjdzie to się skasuje" a na analogu "jak zrobie to zdjęcie to mi zabraknie kliszy na TO ujęcie" ;-)


Również z tego, że obróbka w PS wymaga sporej wiedzy. Ludzie częściej psują swoje fotki niż poprawiają jak im się wydaje.
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
256mb napisał/a:
Również z tego, że obróbka w PS wymaga sporej wiedzy.

Robienie zdjęć też.

[ Dodano: 2008-06-14, 18:59 ]
256mb napisał/a:
Ludzie częściej psują swoje fotki niż poprawiają jak im się wydaje.

Obróbka jest nieodłączną częścią procesu, a nie "poprawianiem" zdjęcia. Mówisz prawdopodobnie o dodawaniu "bajerów" w stylu automatycznych filtrów, badziewnych ramek i takich tam. To faktycznie psucie, ale ja nie o tym mówię :-)
 
marucha  Dołączył: 22 Kwi 2006
pikolo napisał/a:
internet to niewyobrażalnie przeolbrzymie źródło wiedzy

...dzięki któremu dowiesz się, że błysk lampy na dugą kurtynę doświetla drugi plan, nie przepalając przy tym pierwszego planu, a jednocześnie łamiąc wszelkie prawa fizyki, które dotyczą rozchodzenia światła. Coś w rodzaju efektu tunelowego...
Żeby korzystać z wiedzy w necie, trzeba mieć jakieś podstawy.
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
Ramki? Pod powiększalnikiem zawsze robiłem sobie ramki :-P
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
marucha napisał/a:
...dzięki któremu dowiesz się

...że k200d robi zadowalające zdjęcia tylko przy dobrych warunkach oświetleniowych, stabilizacja w nim nie działa, a brokat to co samo, co hotpixele. Wszystko poparte wykresami i tytułami doktorskimi.

Żeby nie szukać daleko :evilsmile:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach