Czy jesteś za zmianą języka urzędowego w Polsce na angielski?
Tak
16% Complete
9 (16%)
Nie
81% Complete
43 (81%)
Nie mam zdania
1% Complete
1 (1%)
 

emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
Uwaga dla wszystkich dyskutantów.
W żadnym wypadku ta ankieta nie dotyczy zepchnięcia naszego ojczystego języka do podziemia. Wręcz przeciwnie. Język, który nie jest urzedowym, ale też nie zabronionym (jak polski w poznańskiem za władzy nazistów), często może nie tak szybko, ale za to piękniej się rozwija, czego przykładem jest czeski, czy łużycki. Literatura, prasa, radio, TV, internet czy używanie naszego ojczystego języka w domu nie powinno być niczym skrępowane.

 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
LDevil napisał/a:
Optymistycznie zakładasz, że po zmianie języka urzędowego, wszyscy urzędnicy nagle zapomną polskiego (to jeszcze jestem sobie w stanie wyobrazić) i zaczną mówić po angielsku (a to już nie bardzo :)).
.... dlatego właśnie, po oddaniu głosu w tym temacie, zachęcam do głosowania w mojej ankiecie, pt: "Co było pierwsze" http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=12940

:-D

[ Dodano: 2008-06-12, 00:43 ]
emigrant napisał/a:
Uwaga dla wszystkich dyskutantów.
no dobra. Tego byłem też ciekaw. Rozumiem teraz. Ale co z uwagą dana:
Cytat
Czy ktos tu bierze pod uwage, ze np. wielu prostym ludziom znajomosc angielskiego jest nie potrzebna do szczescia? A sprawy w urzedach musza zalatwiac, nie?


?
 

bombadilla  Dołączył: 16 Gru 2007
SQ6GIT napisał/a:
Poproszę kanapkę.
- Nie ma kanapek (mówi sprzedawczyni)
- ??? (zdziwiony wskazuje palcem na pokaźny zasób za szybą lady)
- Aaaa, to nie są kanapki, to są sendłicze... (odpowiedziała maksymalnie już zbraniałemu Amerykańcowi uśmiechnięta sprzedawczyni).

U nas w Poznaniu to by były sznytki i gość cołkiem by zgupioł.
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
dżejpi napisał/a:
nie biezpakoysa, Ty dopiero w "korzeń" rośniesz ...


obrażasz mnie??

MarWoj napisał/a:
usłyszałem opinię,ze międzynarodowym językiem,który kiedyś powstanie będzie uproszczony angielski


już jest taki język do porozumiewania się:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Basic_English
 

dżejpi  Dołączył: 04 Paź 2007
dagio napisał/a:
brakuje opcji:

"łot da fak?"



_________________



dagio napisał/a:
dżejpi napisał/a:
nie biezpakoysa, Ty dopiero w "korzeń" rośniesz ...


obrażasz mnie??


skądże, dzieciaku, wystarczy jak po polsku będziesz się starał ...
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
dżejpi, nie zwracaj się do mnie per dzieciak, proszę.. odpowiedź była żartem, aluzją do tematu wątku, ale jeśli nie udało się załapać ironii w angielskim zwrocie z polską fonetyką (miszmasz związany ściśle z tematem), to przykro mi..

Cały pomysł z tym językiem urzędowym uważam za niedorzeczny, bo świetnie się czuję jak jestem w Polsce z polskim, a jak w Anglii z angielskim językiem na ustach.
 

dżejpi  Dołączył: 04 Paź 2007
dagio,
Ty też za "dziadka" chcesz już robić ... ??? ;-) trzeba sobie zasłużyć ... :evilsmile:
kilka słów na pw
 

piotr_luk  Dołączył: 14 Kwi 2007
A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają.
Mikołaj Rej
 

oc  Dołączył: 29 Kwi 2008
A ja chyba przesadziłem z poziomem komunikatywnym języka angielskiego w cv i mam dziś "job interview" po angielsku. Będzie ciekawie 8-)
Język polski nie umiera, ciągnie jak gąbka nowe słowa i całe szczęście nie wyobrażam sobie żeby mówić "międzymordzie" zamiast interfejs :-P
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
emigrant, z lekka przesadzasz...
Idąc Twoim tokiem rozumowania to język polski już dawno wziął był umarł i leży w mogile. No bo czy ktoś dziś posłyguje się polszczyzną Reja, Kochanowskiego o takim Piaście Kołodzieju nie wspomnę? Nie. I to dowodzi, że język polski żyje, się rozwija, zmienia. Nie zawsze na dobre, ale tego nie unikniemy. Kiedyś były makaronizmy dosłowne, bo Bona wpowadzała włoskie słówka, dziś są "angielszczanizmy", wczoraj "nienczyzny". A język sobie daje radę. Kiedyś międzynarodowa była łacina, potem francuski teraz angielski ale nie było to nigdy powodem do wprowadzania tego języka jako urzędowego.
 

jojoko  Dołączył: 29 Mar 2007
Jak Chińczycy będą mieli jeszcze większy (a może powinno być szybszy) przyrost naturalny to żaden tam angielski nie pomoże :P
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
MarWoj napisał/a:
usłyszałem opinię,ze międzynarodowym językiem,który kiedyś powstanie będzie uproszczony angielski
A tak nie jest? To sie nazywa angielski transatlantycki, i jest tworem niejako naturalnym, w odroznieniu od kolejnego sztucznego tworu jakim jest Basic English. Transatlantic English to jezyk, ktorym mowia nieanglojezyczni uczacy sie angielskiego najbardziej w tej chwili popularna meteda komunikatywna, kreowana w tej chwili przez w zasadzie 3 wydawnictwa i kilku metodykow brytyjskich - stad dosc duza unifikacja kompetencji jezykowych. Uzywa sie go glownie do komunikacji z innymi nieanglojezycznymi. Angielski amerykanski badz brytysjki ma naprawde niewiele wspolnego z transatlantyckim. Szczegolnie poludniowo-angielski jest bardzo daleko. Osoba biegla w transatlantyckim angielskim, blyszczaca na konferencjach miedzynarodowych, zywo dyskutujaca z Niemcem, Wlochem, Hiszpanem i Polakiem, bez problemu zamawiajaca obiad w restauracji itd, bedzie miala problem ze zrozumieniem gazety typu the Times, nie zroumie 90% z recenzji zamieszczonej w tej gazecie i bedzie miala duze problemy w dyskusji na rownym poziomie z rodowitym, wyksztalconym Anglikiem. Niewyksztalconego Anglika w ogole nie zrozumie ze wzgledu na akcent. To jest jeszcze jedna rzecz. Akcent transatlantycki jest bardzo plaski, intonacja przejrzysta, a tym samym bardzo latwa do zrozumienia. W przeciwienstwie do prawdziwego angielskiego, ktory jest jednym z najbradziej skomplikowanych intonacyjnie jezykow indoeuropejskich.

A propos zapozyczen. Angielski jest sam w sobie jednym wielkiem zapozyczeniem. Niewiele osob o tym wie, ze angielski to zdecydowanie najbogatszy jezyk indoeuropejski. W angielskim, w codziennym uzyciu jest 3 razy wiecej slow niz w polskim. Caly korpus jezyka angielskiego to ponad 10 razy wiecej jednostek leksykalnych niz w polskim. Oxford English Dcitionary to 12 tomow, badz dwie plyty CD czystego tekstu. Skad to bogactwo? Angielski wciagnal na sucho prawie caly francuski, caly czas posiada cala baze germanska, anglosaksonska do tego jest pod wplywem jezykow nordyckich, niderlandzkiego i jezykow celtyckich. Stad ta trudnosc. W angielskim sa tysiace slow, ktore prawie nigdy nie wystepuja w mowie. Potoczny angielski to w zasadzie anglosaksonski korzen jezyka, ktory i tak jest bardzo bogaty w porownaniu z innymi jezykami.

Angielski to lingua franca naszych czasow, ale to nie znaczy, ze zaraz musi byc urzedowy! Z jednego podstawowego powodu. Kompetnecja jezykowa nierodowitych uzytkownikow jezyka bedzie zawsze nizsza niz nejtiwa. Wyobrazasz sobie negocjacje prowadzone z Anglikami po angielsku? Z tego tez powodu UE bedzie zawsze uzywala jezykow narodowych.

dz.

[ Dodano: 2008-06-12, 11:48 ]
perl napisał/a:
Kiedyś na necie czytałem bardzo fajny tekst na temat zjednoczonej Europy...
Wytrwalem i przeczytalem. Powinno sie ten tekst pokazywac na polskim jako wzor pojecia demagogia. Rozbawil mnie szczegolnie ten fragment:
Cytat
Jest on [temat matury]co prawda bez sensu, bo nie bardzo wiem, dlaczego zdanie na temat wieku XX należy wypowiadać na podstawie dzieł literackich i filmowych, a nie na podstawie faktów, ale mniejsza o to. To już jest takie zboczenie zawodowe polonistów, dla których rzeczywistość oraz literatura to jedno.
Bo to jest matura z jezyka polskiego, a nie historii, duh?! Dalej jest juz w tym samym stylu, ale zbyt ideologicznie jak na to forum ;-)

[ Dodano: 2008-06-12, 11:53 ]
Haha! I jeszcze jeden EDIT: http://wiadomosci.gazeta....na_maszyna.html

polscy piloci omal nie rozbili samolotu przez angielski ;-)
 

emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
dzerry, Bardzo ciekawy głos w dyskusji, szczególnie, że wypowiedziany przez fachowca.
Chociaż sprawa omawiana w ostatnim akapicie nie do końca jest jasna.

Mam do Ciebie jedno pytanie. Jak to bylo z mieszkańcami Kalifornii? Czy byli oni zawsze natywnymi anglojęzycznymi, czy ta natywność kiedyś w historii stopniowo powstała? Jeśli tak, to pod wpływem czego?
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
emigrant napisał/a:
Chociaż sprawa omawiana w ostatnim akapicie nie do końca jest jasna.
Nie twierdze, ze zawinila nieznajomosc angielskiego, ale duze wskazuje na to, ze mogl zawinic problem komunikacyjny.

emigrant napisał/a:
Mam do Ciebie jedno pytanie. Jak to bylo z mieszkańcami Kalifornii? Czy byli oni zawsze natywnymi anglojęzycznymi, czy ta natywność kiedyś w historii stopniowo powstała? Jeśli tak, to pod wpływem czego?
Natywni mieszkancy Kaliforni to Indianie, a oni mowili w dziesiatkach jezykow i dialektow. Potem to byli Hiszpanie, po wywalczeniu niepodleglosci Meksykanie, a potem, po wojnie z Meksykiem, mowiacy po angielsku Amerykanie. a potem jeszcze dojechalo mnostwo roznej masci Europejczykow w poszukiwaniu zlota.

Pijesz pewnie do hiszpanskiego urzedowego w Kaliforni? Tam to jest niezbedne, bo ogromna czesc obywateli Kaliforni nie mowi ani slowa po angielsku. Sa to glownie legalni i nielegalni imigranci z Meksyku.

dz.
 

-Jaszczur-  Dołączył: 08 Kwi 2008
Poczulem nieodparta chec dodania swych 3 groszy, wiec zrobilem sobie krotka przerwe w wykanczaniu magisterki.

Jestem przeciwnikiem wymyslania na sile polskich nazw. Zwis meski jest okropny i raczej kojarzy sie z impotencja niz z garderoba. Podomka jest strasznie sztuczna, a dwumlask myszki jest idiotyczny. Musialbym chyba polac mysz jakims syropem, zeby zaczala mlaskac.

Jednak najgorsze jest wciskanie obcych slow tam, gdzie sa ich polskie odpowiedniki. Kilka przykladow tego co mnie drazni:
Nikt nie robi makijazu, teraz kobiety robia mejkap.
Nikt nie gra w rzutki czy kregle, teraz na topie sa dartsy i bowling.
NA zajeciach nie rozwarzamy przypadkow startowania firmy z nowa marka, robimy za to kejsy o lanczowaniu nowego brandu.
W urzadzeniach nie sa montowane wyswietlacze, a displeje.

To sa autentyczne przypadki, niestety nie wszystkie pamietam.

Teraz returnuje do rajtowania mojej magisterki.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
-Jaszczur- napisał/a:
Jestem przeciwnikiem wymyslania na sile polskich nazw.
Ale na przyklad samochod, samolot, motorower, telewizor, gaźnik, wtryskiwacz, przewód, żarówka, świetlówka, słuchawka, itd.. sa OK nie?

dz.
 

emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
dzerry, Przyznam szczerze, że nie wiedziałem o istnieniu dwóch języków urzędowych w Kalifornii. Chodziło mi raczej o to, że wprowadzenie wspólnego języka urzędowego w całych Stanach ma raczej pozytywne aspekty, niż negatywne. A przecież wiele stanów miało swoje różne dominujące języki (hiszpański, francuski, a nawet niemiecki). Pomimo tego posunięcia stany zachowały pewną autonomiczność, a ludność - jeśli tego chce - używa też nadal drugiego języka - swoich przodków.
Mówiąc o Stanach zawsze nasuwa się pewna analogia z Unią Europejską, oczywiście są też duże różnice.
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
dzerry, nie wpsominając o rajstopie. ;-)
Ale to jesy chyba właśnie cecha języka żywego, jednocześnie powstają neologizmy jak i zapożyczenia. Czasem przetrwają pierwsze, czasem drugie.

Kurde, imponuje mi Twoja wiedza na temat angielskieg, mimo że moje "teorie" często burzysz ;-) ...

[ Dodano: 2008-06-12, 13:01 ]
emigrant, ale z tego co ja się orientuję USA jako kraj nie ma języka urzędowego.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
emigrant napisał/a:
Przyznam szczerze, że nie wiedziałem o istnieniu dwóch języków urzędowych w Kalifornii
Powiedzmy, ze hiszpanski jest nieoficjalnie oficjalny.

emigrant napisał/a:
A przecież wiele stanów miało swoje różne dominujące języki (hiszpański, francuski, a nawet niemiecki).
No nie do konca tak bylo. Luizjana zostala sprzedana Amerykanom i nawet w tym momencie to nie byl homogeniczny stan. USA to jednak cos zupelnie innego niz zroznicowana kulturowo i jezykowo UE, gdzie te roznice sa zakorzenione od tysiecy lat, w przeciwienstwie do Stanow, gdzie tozsamosc narodowa i kulturowa tak naprawde caly czas sie tworzy.
 

emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
Bardzo ciekawe hasła w Wikipedii odnośnie języków urzędowych:
Język urzędowy
Języki urzędowe państw świata
oraz (szczególnie w kontekście USA)
Rozprzestrzenienie języków urzędowych

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach