dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
milo napisał/a:
www.redwedding.pl tu cod dobrego polskeigo
Archie z Nowego Portu ;-) Podobala mi sie ich akcja "NIE greckiej kolumnie" ;-)
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
Podobala mi sie ich akcja "NIE greckiej kolumnie"

Spoko, spoko, grecka kolumna już znajduje sobie nową niszę. Tam, gdzie oprawa coraz bardziej przypomina śluby. :mrgreen:
 

milo  Dołączył: 01 Sie 2006
dzerry napisał/a:
Podobala mi sie ich akcja "NIE greckiej kolumnie" ;-)


:)
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
a co myslicie op tych zdjeciach? pom,ijam strone..

http://www.bw.dj.pl/
 

griffin  Dołączył: 19 Cze 2008
dagio napisał/a:
a co myslicie op tych zdjeciach? pom,ijam strone..

http://www.bw.dj.pl/


Zdjecia mnie rozwalily. Ciekawe ile biora za sesje weslena..
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
dagio napisał/a:
a co myslicie op tych zdjeciach? pom,ijam strone..

http://www.bw.dj.pl/


Hmmm, trochę mam mieszane uczucia...
Nie uważacie, że robienie zdjęć pary młodej tarzającej się w błocie lub znajdującej się w jakiejś obskurnej hali to przesada?
Jest tam też trochę ciekawych pomysłów, ale większość to silenie się na oryginalność.

 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
moim zdaniem te zdjęcia są absurdem. co one mają wspólnego ze ślubem i weselem?
Gdzie tam jest jakaś radość, zaduma, wzruszenie? Wspaniała zabawa? Goście?
Te zdjęcia są dobrze zrobione i z pomysłem, ale nadają się na reklamy a nie jako pamiątka ze ślubu.

za to Jeff, hmmm, miodzio
i to podobno jest z lejki, czyli na filmie robione
choć na wpja jest napisane, że "Digital Only"
 
Grizley  Dołączył: 30 Sie 2007
gilby napisał/a:
moim zdaniem te zdjęcia są absurdem. co one mają wspólnego ze ślubem i weselem?
Gdzie tam jest jakaś radość, zaduma, wzruszenie? Wspaniała zabawa? Goście?
Te zdjęcia są dobrze zrobione i z pomysłem, ale nadają się na reklamy a nie jako pamiątka ze ślubu.


kazdy ma inny gust , inne wyczucie wg. mnie trzeba szukać nowego spojrzenia .
Mnie sie podobają jako pamiątka ze slubu. Wole takie fotki niż oglądać siostre małżonki
której wałki tłuszczu sie walają po parkiecie i wpierdziela kolejny kawałek tortu weselnego :evilsmile:
 
BAN YellowLabel  Dołączył: 30 Mar 2008
http://www.bw.dj.pl/

te zdjęcia mi się osobiście bardzo podobają. Zupełnie inne spojrzenie na cały ten ślub i parę młodą.

Grizley, POPIERAM w 101% :D
 

Radzik  Dołączył: 24 Lip 2006
Miałem niedawno "przyjemność" pracować w firmie oferującej zdjęcia ślubne. Mimo iż w moim mieście mającym ~23 tys mieszkańców jest chyba 5 zakładów oferujących zdjęcia ślubne to zleceń i tak było/jest od groma. Nie tak dawno 4 dni pod rząd robiłem sesje plenerowe ( nie polecam ).

A co do strony: http://www.bw.dj.pl/ to właśnie takie zdjęcia chciał bym mieć z własnego ślubu. Oczywiście przydało by się też kilka "normalnych"
 

blanchet  Dołączyła: 20 Kwi 2007
praca fotografa może zabić pasję, wolność w moim postrzeganiu świata, po taki maratonie gdzie trzeba to i trzeba tamto można mieć szczerze dość robienia zdjęć
coś tam pracowałam jako fotograf ślubny i mody - a kysz, już nigdy więcej.

może trzeba być to tego stworzonym... :-/
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
blanchet napisał/a:
praca fotografa może zabić pasję, wolność w moim postrzeganiu świata, /


no jasne, nie to co kopanie rowów, horyzontów nie ogranicza i do tego na świezym powietrzu ;-) z dwojga złego lepiej ubijać pasję
 

djack  Dołączył: 22 Kwi 2006
A jak to jest z tą konkurencją podkładająca świnię typu przebijanie opon pod kościołem, nasyłanie skarbówki, czarny PR itp? Rzeczywiście takie numery odchodzą? Miał ktoś takie doświadczenia?
 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
Cytat
Mnie sie podobają jako pamiątka ze slubu


Cytat
te zdjęcia mi się osobiście bardzo podobają. Zupełnie inne spojrzenie na cały ten ślub i parę młodą.


Cytat
A co do strony: http://www.bw.dj.pl/ to właśnie takie zdjęcia chciał bym mieć z własnego ślubu.


ok :-D
każdy ma swoje zdanie (i całe szczęście :-) ) - ale ja nie mogę nazwać tej fotografii, fotografią ślubną.
Nie ma ona nic wspólnego ze ślubem. No może stroje - choć równie dobrze mogły by to być stroje balowe.
Te osoby są tam wykreowane, nieprawdziwe i sztuczne. To nie są portrety, tam są sfotografowani ludzie w roli modelów. Ich tożsamość jest nieważna.
Nie podważam sensu robienia takich zdjęć - ale podważam ich związek ze ślubem.
Te zdjęcia nie są pamiątką ze ślubu. Takie zdjęcia można zrobić sobie bez ślubu albo 10 lat po ślubie.

[ Dodano: 2008-06-24, 22:46 ]
ok, teraz dotarłem do galerii - nie wiedziałem że można wejść głębiej.
widziałem tylko to, co sie samo animuje zaraz po otwarciu strony.
Mówiłem tylko o zdjęciach które widziałem.
Te w galerii są inne i po pierwszych kilku które widziałem, są w miarę ok.

gilby
 

macieknr1  Dołączył: 04 Kwi 2011
panowie a co mi proponujecie jestem obecnie w systemie x i ten system obawiam się że bedzie mnie niebawem ograniczał w rozwoju . Fotografj wszerakiej a w szczególności imprez komercyjnych . Zamierzam z tą fotografią związać plany na przyszłość .Bardzo bym chciał kupić K5 ale koszty całego osprzętu trzy dobre do wesel lampa to kosztuje sporo .I dlatego myślę o dokupieniu kolejnego szkła do mojego body i jeszcze przemyśleć co zrobić z tym jakby nie było biznesem . I szlifować warsztat jeszcze wszak sprzęt który posiada i jasny 2.8 f zujko dla kreatywnego i dodam okazyjnego i nie ze zlecenia II Fotografa :) .I tu moje pytanie do was co mi radzicie kupić już teraz k 5 i kit czy zostawić własny osprzęt w plecaku .ps plecak to ; aparat Olympus E600 14-42 ,40-150, 50,1.8 f i dochodziła by do tego 14-54 2.8 -3.5 f
 

vito157  Dołączył: 28 Maj 2008
Pozwolę sobie nieśmiało zauważyć, że aby żyć z fotografii, musisz mieć klientów a nie sprzęt. Co ci po sprzęcie, jeśli pies z kulawą nogą nie da Ci zlecenia? Chyba, że liczysz na to, że jak będziesz miał sprzęt, to automatycznie ustawi Ci się kolejka przed drzwiami...
Obiektywów pełna szafa, zrobi z Ciebie fotografa? :mrgreen:
 

macieknr1  Dołączył: 04 Kwi 2011
masz racie wiem o tym dlatego wole narazie chyba stare body a jaśniejsze szkło a do tego kitowego zuma a raczej dwa
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
vito157 napisał/a:
Pozwolę sobie nieśmiało zauważyć, że aby żyć z fotografii, musisz mieć klientów a nie sprzęt.
Bardzo ważne też jest dodanie słowa "Photography" do tytułu swojego portfolio.
 

mily  Dołączył: 19 Kwi 2006
dzerry napisał/a:

Jest jeszcze inna kwestia. Zajac nisze. Wczesniej czy pozniej, zacznie rosnac popyt na bardzo dobrej jakosci fotografie slubna/rodzinna. Wtedy mowimy o cenach idacych w tysiace za jeden slub. Im wczesniej rozepchasz sie w tej niszy i wyrobisz sobie nazwisko, tym lepiej. No ale tutaj potrzeba jeszcze tego czegos, zmyslu marektingowego i szczypty szczescia, zeby wyplynac. Moze u nas tez przyjdzie moda na wedding essays, takie jak ten pan na przyklad: http://www.jeffascough.net/ Ja bym sie nie obrazil, gdybym mial z czegos takiego zyc ;-)

dz.


Dzerry, idealizujesz ;)
Ja powiem tak - biorac za slub powyzej 3k powoli masz coraz mniej klientow i ciezko zapelnic kalendarz. Ale powiedzmy, ze robiac dobre zdjecia, mozna utrzymac cene ~4000 za slub i miec ok. 20 slubow rocznie.
No to teraz do kalkulatora - w tej cenie niech beda odbitki + jakis albumik (lacznie 300zl). Od tego trzeba odliczyc koszt telefonow na negocjacje z parami, koszt dojazdu na spotkania etc. Powiedzmy 100zl. Zostaje 3600 minus 19% podatku. Daje to 3tys zl.
3tys pomnozyc przez 20 zlecen da nam kwote 60tys rocznie.
Czasu wolnego wiele nie bedzie, bo jedno zlecenie to okolo 7 dni roboczych czasu potrzebnego na spotkania, zdjecia w dniu slubu, 2-3 dni na photoshopa, wyjazdy do labu po odbitki etc. W roku mamy okolo 240 dni roboczych, z czego 20x7 da nam 140 dni. Zostaje 100 dni wolnych, ktore jednak trzeba poswiecic na odpowiadanie na maile, spotkania z klientami z ktorymi umowy sie nie podpisze, dzialania marketingowe, upgrade strony www etc. Jak dobrze pojdzie to urlop w zimie bedzie. Oczywiscie da sie zrobic i wiecej zlecen jesli tylko klientow bedziemy miec pod dostatkiem, ale to juz troche jak praca na 2 etaty ;)

Wrocmy zatem do wyliczen:
Do wyliczonej wczesniej kwoty dochodza nam koszty sprzetu, serwisu, komputera i oprogramowania, samochodu uzywanego do dojezdzania na sluby. Powiedzmy, ze co 2 latka trzeba wydac ze 20tys.
Zatem zostaje nam 50tysi rocznie, to da nam 4160zl miesiecznie. Od tego odejmijmy zus ~860zl, zostanie nam 3300zl na reke co miesiac.
I to jest wersja optymistyczna, zakladajaca ze bedziemy miec 20 zlecen za te pieniadze :)

No i co najistotniejsze, trzeba pamietac ze placimy najnizszy zus i bedziemy miec najnizsza emeryturke ;)
I jeszcze jedno co jest bardzo wazne - niewiele osob bedzie w stanie utrzymac cene 4k, a juz napewno nie bedzie lekko wejsc w nisze o ktorej pisze dzerry - przy obecnej konkurencji szanse sa bardzo marne ;)
 

vito157  Dołączył: 28 Maj 2008
macieknr1, Twoje fotki dość jednoznacznie wskazują, gdzie jesteś.
Na Twoim miejscu, nie pchałbym się w koszty. Tam, gdzie mieszkasz, nie pomoże żadna reklama: liczy się tylko to, co ktoś o Tobie powie i czy Cię zarekomenduje. Inaczej nie wbijesz się w rynek, albo bedzie to trwało latami. Poza tym fotografów ślubnych jest tam (tu) na pęczki i konkurencja jest spora. To, że wielu jest dość słabych (z naszego punktu widzenia) nie oznacza, że zrobisz furorę. Więcej: stosowanie dumpingowych cen takze nic nie da: w społecznej świadomości funkcjonuje przekonanie (słuszne skądinąd), że za gówniane pieniądze dostaje się gówniany produkt/serwis. Dalej: trudno Ci będzie pokonać pewne bariery (mam nadzieję, że dokładnie rozumiesz, o czym mówie).
Tak sie akurat sklada, ze znam ten rynek nie najgorzej i z autopsji wiem, jak trudno jest na nim zaistniec.

[ Dodano: 2011-05-23, 16:48 ]
Jarek Dabrowski napisał/a:
Bardzo ważne też jest dodanie słowa "Photography" do tytułu swojego portfolio.

Tu akurat się wstrzeliłeś 'w dychę'. Inaczej się nie da, bo - o ile wiem - Macieknr1 mieszka w kraju angielskojęzycznym... :mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach