^mmm^  Dołączył: 04 Paź 2006
Rarog napisał/a:
jedliście kiedyś orzeszki ziemne w polewie wasabi z tej firmy :?:

Owszem, super sprawa :evilsmile:
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Rarog napisał/a:
Mam nadzieję, że dan nie znienawidzi mnie za offtopa ale jedliście kiedyś orzeszki ziemne w polewie wasabi z tej firmy :?:

W Chabówce to te były, czy jakiejś innej firmy?
 

tatroman  Dołączyła: 13 Maj 2008
My też w ciągłym biegu na wakacjach, nigdy nie zostajemy nigdzie na 2 dni, ale często poruszamy sie motocyklami, więc łatwej podjechać do sklepu... Kupuj liofilizaty :) i bigosik koniecznie (acha - jajecznicy liofilizowanej nie polecam).
I dobrej podróży. A gdybyś w Holandii potrzebowal mety - pisz - pomogę :)

3 maj się
ilona
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
dan napisał/a:

Kupowac bedziemy wode,


To akurat słaby pomysł. Masz krystaliczne strumienie i zdroje w centrach miast (tych 3 ktore nie są wioskami ) ;-)
 

Bronek  Dołączył: 04 Wrz 2006
tatroman napisał/a:
Na europejskie wypady naprawdę lepiej mieć żelazny zapas zupek i kupować na bieżąco miejscowe produkty
dobrze powiedziane - ze (skromnego) doświadczenia wiem że to co podświadomie uznajemy za "najtańsze" bo jest popularne w Polsce, gdzie indziej może już być "luksusowym zagranicznym wynalazkiem", albo przynajmniej droższe od typowego lokalnego żarcia. Trzeba patrzeć na cene, a nie znajome nazwy/wygląd.

[ Dodano: 2008-07-15, 21:56 ]
.... a , przykład - chleb na zakwasie w Anglii jest luksusem, podobnie razowy. Za (w przeliczeniu) co najmniej 10zł. Frytki ze smażoną rybą (w lokalnym narzeczu nazywane "fish and chips") to najtańsze jedzenie, zaraz obok najpopularniejszego dania ... curry.
 

tatroman  Dołączyła: 13 Maj 2008
Bronek - cos o tym wiem... Mieszkam w Holandii i po prostu... przestalam jeśc chcleb o ile nie pochodzi z Polski... brrr holenderski to wata. Tak samo jest w Belgii, Francji północnej... Wyjątkiem jest Hiszpania i Włochy...
pozdrawiam
i.
 

Bronek  Dołączył: 04 Wrz 2006
tatroman, poszukaj dobrze, może znajdziesz piekarnie sprzedające chleb niemiecki, tak ja znalazłem dobry chleb w Londynie (lepszy niż polski, bo prosto z pieca).
 

tatroman  Dołączyła: 13 Maj 2008
Bronek - raz na kilka miesięcy przywozimy z Polski 20 bochnów i mrozimy :) a potem, po kawaleczku. Zresztą - heh - Holandia to nie Londyn :)
Pozdrawiam emigrantów i nie tylko :)
ilona
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
tatroman, a nie łatwiej jest upiec samemu?
 

tatroman  Dołączyła: 13 Maj 2008
Matb... pewno - tylko wiesz, tu tez mąki zytniej nie mają, a z pszennej ... jak ja zakwas zrobię... Wyjdzie taka sama okropność.
Dośc, że twaróg biały musze co sobotka produkować, bo jakże to tak bez twarożku z dżemem... :)
pzdr!
ilona
 
Charli1902  Dołączył: 19 Maj 2008
Tatromanie, musisz sprawdzić w najbliższym Coffeeshopie.
Tam napewno mają mąke żytnią :)

Pozdrawiam:)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach