diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
  jak daleko siegnie ludzka glupota?
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
diplodok, to tylko luzna wykladnia stworzona przez jakas organizacja lobbistyczna, ktora pomimo wznioslej nazwy moze zajmowac sie zupelnie czyms innym - standardowa strategia - puszczamy w eter jakies hardkorowe niusy, typu FF nielegalny, zeby przyciagnac uwage opini publicznej, a potem ugrywamy cos posrodku. Warto by sprawdzic zrodlo dochodow Fundacji na rzecz Wolnej Infrastruktury Informacyjne. Ciekawe dlaczego w takich artykulach nigdy nie podaje sie zrodel tych bredni? Poza tym to jest belkot, bo parlament europejski nie ma funkcji ustawodawczej w UE, najczesciej jedynie konsultacyjna - poza tym nie ustawy, tylko dyrektywy, ktore musza jeszcze przyklepac wszystkie kraje czlonkowskie - wierzysz w taki scenariusz?. Kolejnym dowodem na to, ze to brednie jest fakt, iz UE generalnie stoi po stronie otwartych standardow - vide wygrana na calej lini wojna z MS. I jeszcze ostatnia ciekawostka, ciekawe jak by to technicznie rozwiazac?

Najwazniejsza zasada dotyczaca JAKIEGOKOLWIEK newsa we wspolczesnych mediach - zasada ograniczonego zaufania. Szczegolnie w Polsce, gdzie dziennikarze to najczesciej ignoranci, ktorzy w dodaku nie potrafia sprawnie przetlumaczyc newsa z angielskiego. Jesli jakas informacja cie szczegolnie zainteresowala/oburzyla, trzeba koneicznie ja zweryfikowac u zrodla.

dz.
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
dzerry, modle sie zebys mial racje
 

Bronek  Dołączył: 04 Wrz 2006
diplodok, nie bój nic. Nie da się zablokować programów bo zasady działania sieci na to nie pozwalają. Poza tym, mogę sobie codziennie kompilować nowy program łączący się z Internetem i go używać, i nikt mi tego nie zabroni, nie będzie w stanie wykryć ani egzekwować. W całym tym zamieszaniu chodzi o odcinanie osób które nielegalnie rozporzechniają utwory objęte prawami autorskimi.
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
Wszystko dąży do tego, aby pod płaszczykiem poszanowania prawa i naszego bezpieczeństwa urządzić nam 'pierdelek' w taki sposób, żebyśmy się nie zorientowali i chwalili 'wolność' jakiej doświadczamy, a może nawet walczyli o 'wolność' dla reszty świata. Drodzy Państwo - przecież my już słyszeliśmy te teksty i wiemy, co to "Walka o Pokój" :evil:

Mały anarchista, który zawsze we mnie był, ale siedział sobie cichutko, bo nieśmiały, zaczyna rosnąć w siłę. :evil:
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
pawelek-79 napisał/a:
Mały anarchista, który zawsze we mnie był, ale siedział sobie cichutko, bo nieśmiały, zaczyna rosnąć w siłę. :evil:

Życzę mu powodzenia.
 

DDspeed  Dołączył: 03 Wrz 2007
dzerry napisał/a:
UE generalnie stoi po stronie otwartych standardow - vide wygrana na calej lini wojna z MS.

Co z tego, skoro ISO przyjęło OOXML za standard międzynarodowy...

Swoją drogą metodami tego typu nikt nie zlikwiduje piractwa. Tak jak dodawaniem kolejnych zabezpieczeń na płyty i innymi tego typu pomysłami, które godzą raczej w legalnych użytkowników niż w piratów.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Panowie to jest dyskusja o bycie wirtualnym. Nawet jesli jakims cudem taka regulacja by przeszla, to wystarczy jeden pozew do Luksemburga i odpada - to jest zbyt daleko idace i nieuzadanione ograniczenie swobod obywatelskich. Prawa autorskie sa daleko w tyle za rozwojem technologicznym - jak silne lobby by nie wspieralo takich rozwiazan, na koncu i tak sa wyborcy, w ktorych bezposrednio to godzi, wiec politycy w zyciu sie na cos takiego nie zdecyduja.

Zreszta same wytwornie widza, ze to walka z wiatrakami - zobaczcie ile zespolow w ciagu ostateniego roku opublikowalo material za darmo lub prawie darmo w internecie. Radiohead na zadnej plycie nie zarobili tyle co na InRainbows, a koncerty graja w ilosciach sladowych.

I powtorze jeszcze raz - pokazcie mi projekty tych dyrektyw - wtedy dopiero jest sens o czyms rozmawiac.

[ Dodano: 2008-07-12, 21:50 ]
DDspeed napisał/a:
Co z tego, skoro ISO przyjęło OOXML za standard międzynarodowy...
To, ze to jest pierwszy krok - MS w koncu publikuje dokumentacje, dzieki ktorej mozna tworzyc kompatybilne edytory bez koniecznosci reverse engineering - na razie wciaz trudno, ale bedzie lepiej.
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
"Walka" z prostytucją, narkotykami i piractwem to walka z wiatrakami, podobnie jak "walka" z głodem, biedą, wykluczeniem. Przynajmniej w obecnej postaci, kiedy zwalcza się skutki, zamiast likwidować przyczyny. A metody (nie narzędzia) nie zmienią się, bo nikomu nie opłaca się zwycięstwo w tych "walkach".

Ale skończmy może temat związany z polityką, zanim na dobre się rozkręcił. Wiadomo, że ten "news" to zwykła dziennikarska kaczka wypieczona z okazji sezonu ogórkowego.

[ Dodano: 2008-07-12, 21:53 ]
Widzę, że dzerry, też wspomniał o wiatrakach, gdy pisałem swoje.
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
za darmo lub prawie darmo w internecie.
Coś w tym jest... sam używam kilku programów, z których każdy kosztował 10-20 euro/dolarów, a wręcz z Ashampoo Burning Studio trafiłem na akcję "co łaska" :-) a jeszcze kilka innych czeka na swoją kolej... Przypuszczam, że klientów na takie programy (lub muzykę) jest bardzo wielu (co potwierdza przypadek Radiohead), a zarobek bierze się z ilości sprzedanych w ten sposób produktów, zgodnie ze starą zasadą, że "masa robi kasa" 8-)
 

Szumak  Dołączył: 18 Cze 2007
dzerry napisał/a:
Cytat
DDspeed napisał/a:
Co z tego, skoro ISO przyjęło OOXML za standard międzynarodowy...

To, ze to jest pierwszy krok - MS w koncu publikuje dokumentacje, dzieki ktorej mozna tworzyc kompatybilne edytory bez koniecznosci reverse engineering - na razie wciaz trudno, ale bedzie lepiej.

Office Open XML przecież został opracowany przez MS, jest otwartym formatem, jak rozumiem, z dostępną specyfikacją. Nie można czegoś znormalizować bez udostępnienia takiej dokumentacji :-D
A co do binarnego formatu DOC to ja bym nie liczył, że MS kiedykolwiek go ustandaryzuje i opublikuje. Raczej przestanie być z czasem wiodącym formatem wśród przetwarzanych dokumentów.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Szumak napisał/a:
Office Open XML przecież został opracowany przez MS, jest otwartym formatem, jak rozumiem, z dostępną specyfikacją. Nie można czegoś znormalizować bez udostępnienia takiej dokumentacji
Oficjalnie wspolopracowany - slowo klucz oficjalnie. I ciagle nie jest do konca otwarty, bo zawiera nieudokumentowane binaria. Poza tym wiele jego elementow skladowych idzie w poprzek uznanych powszechnie standardow - np techniki lokalizacji i internacjonalizacji. Co nie zmienia faktu, ze to tylko, ale jesli chodzi o MS, az pierwszy krok. Mimo wszystko nie zycze nikomu korzystania z takiej dokumentacji.

zrodlo: http://www.garshol.priv.no/blog/154.html
Wszyscy ludzie siedzacy w dokumentacyjnych srodowiskach xml'owych twierdza, ze to belkot.

 

DDspeed  Dołączył: 03 Wrz 2007
Porównując to ze specyfikacją ODT, która jeśli dobrze pamiętam, ma ok. 172 stron drukiem to OOXML jest tak otwarty jak drzwi ZUSu dla interesantów w godzinach nocnych.

MS jest jednak sprytniejszy niż się czasem sądzi. Tym sposobem już się zaczyna mówić o zmianie w filozofii firmy etc, a to nie do końca prawda. Jak widać. W zasadzie MS dalej ma kontrolę nad formatem, tyle tylko że teraz jest to standard oficjalny, a nie "de facto standard".
 

Grendel  Dołączył: 31 Gru 2006
M$ pięknie operuje słowami... "open" i "otwarte" stało się modne, więc pojawiło się parę "otwartych" projektów które z opensource mają tyle wspólnego co zamek wawelski z zamkiem błyskawicznym w spodniach... Ale za 5 lat będzie się twierdziło, ze to Bill Gates wymyślił opensource ;)... To tak jak z TCP/IP ;)
 

Bronek  Dołączył: 04 Wrz 2006
 

Szumak  Dołączył: 18 Cze 2007
Bronek, mam rozumieć, że nikomu nie chciało się tego przeczytać skoro nie istnieją dobre narzędzia pozwalające na konwersję ichniego formatu dokumentów do innych, bardziej przystępnych?
 

Bronek  Dołączył: 04 Wrz 2006
Szumak napisał/a:
Bronek, mam rozumieć, że nikomu nie chciało się tego przeczytać skoro nie istnieją dobre narzędzia pozwalające na konwersję ichniego formatu dokumentów do innych, bardziej przystępnych?
te dokumenty zostały opublikowane stosunkowo niedawne, w porównaniu do cyklu produkcyjnego programów biurowych. Ponadto, miałem wrażenie że Open Office daje sobie nieźle radę z formatem .doc - czasami lepiej od Worda. Ale to tylko wrażenie - zostałem obdarowany przez MS sporym pakietem licencji, to ich uzywam, a o Open Office sobie tylko czytam (chociaż kiedyś używałem).
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Tak, OpenOffice daje radę, ale, co ciekawe, w jednej z firm, z którymi współpracuję, word nie otwieraja prawidłowo dokumentów z OO (wychodzą im krzaczki). Nie wiem, z czego to wynika, bo te same dokumenty, wszędzie indziej się w wordzie otwierają prawidłowo (np. na komputerze mojej żony). Po ponownym zapisaniu ich (tyle że w wordzie), już się u nich ładnie otwierają. Tam też nie wiedzą, o co chodzi, całe oprogramowanie mają od skandynawskiej firmy-matki.
 
predoo  Dołączył: 26 Sie 2006
ściągacie pliki z sieci?? do przeczytania, co o tym myślicie?
http://www.bankier.pl/wia...ty-1809063.html
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
diplodok, ty ekscytujesz sie rewelacjami TVNu? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :-P :-P toz to najbardziej chyba sensacyjna telewizja w tym kraju :evilsmile:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach