dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Wakacje - zgubienie aparatu, nigdy bym nie uwierzył.
Taka mi się lekko mało śmieszna przygoda przydarzyła podczas wakacji w Tunezji.
Przez cały pobyt, aparat (k100d+krótki i długi kit, no i karty ze zdjęciami w kaburze) dmuchany, chowany, pilnowany...
A tu w ostatnią noc z chłopakami daliśmy w palnik, na dworze, przy stolikach, już światła pogaszone, bez ludzi gdy zwijaliśmy się. Budzę się gdzieś ok 9 rano, żony w pokoju nie ma, kątem oka szukam aparatu.... Zrywam się w momencie na równie nogi przewracam pokój do góry nogami, nie ma, no to pięknie... Biegiem na dół do stolika, ale tam już posprzątane, spotykam żonę wracającą ze śniadania, pytam o aparat, a ona że nie go nie widziała.
No nic poszedłem na stołówkę po kawę, już na luzie bo poco się denerwować z kawką zaglądam do recepcji, krótkie pytanie z beznadzieją w głosie, a tu szok. Jest kabura, otwieram, aparat, szkiełka, karty, wszystko w należytym porządku, kamień z serca.
W tym momencie mimo pewnych mankamentów (ze strony hotelu), przeżyłem bardzo piękne wakacje.
Gdzie u nas do pomyślenia taka sytuacja, żeby po całej nocy bez problemu odebrać zagubiony (zostawiony) sprzęt.

No a teraz idę nadrabiać zaległości w czytaniu.

 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
"Pożądny", to od "pożądać" ;-)
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Eh, wreszcie polskie piwo mam we krwi.

PS. Są gdzieś zdjęcie z imprezki u cotti, moja szukajka dzisiaj nie działa za dobrze :-B :-B
 
mkdexter  Dołączył: 19 Lis 2006
Ja wróciłem teraz (27-08) z Zarzis i korzystałem z K100D i reszty osprzętu ze stopki.

1. Rezydent zapewniał nas o bezpieczeństwie w hotelu ze strony pracowników, ale przestrzegł przed plagą kradzieży w przeddzień wyjazdów - wtedy nawet jak wezwiemy policję itd. to już nie ma czasu by zajmować się takimi sprawami.
2. Sprzęt najlepiej zabierać na czas sprzątania pokoi bo obsługa często otworzy kilka pokoi na raz i ktoś kto szuka okazji poczeka i wejdzie do otwartego pokoju ukradkiem, a potem obwinia się obsługę.
3. W Tunezji (im bardziej na południe, tym bezpieczniej) ludzie stosunkowo sumiennie przestrzegają Koranu i mimo ubóstwa rzadko kradną :)
 

dickkett  Dołączył: 18 Wrz 2006
dybon napisał/a:
Są gdzieś zdjęcie z imprezki u cotti

Ten sam wątek http://pentax.org.pl/view...B6lub&start=100 co poprzednio.
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
U mnie aparaty leżały sobie w szafie przez większość dnia, nawet podczas sprzątania, podobnie portfel i dokumenty, grubszą kasą miałem zakopaną w dżinsach. A na koniec taka wpadka z mojej strony.
Byłem w Bizercie, normalnie rozwalili mnie swoją uczciwością.
A i tak najlepsze wrażenia z podroży taksówkami, a jakie tanie...

[ Dodano: 2008-08-30, 01:35 ]
Cytat
3. W Tunezji (im bardziej na południe, tym bezpieczniej) ludzie stosunkowo sumiennie przestrzegają Koranu i mimo ubóstwa rzadko kradną :)


Ale np zginęły bezpowrotnie butki moje córki (2,5roku) (dość fajne no i zł) zostawione przy brodziku (ale to już za dnia gdzie pełno naszych, czechów i arabów)...

[ Dodano: 2008-08-30, 01:36 ]
dickkett napisał/a:
Ten sam wątek http://pentax.org.pl/view...B6lub&start=100 co poprzednio.


Dziękuję, Twoja jakoś lepiej działa.
 

Alojzy N.  Dołączył: 30 Kwi 2008
Zgubiłem w zeszłe wakacje telefon w Finsbury Park-u w Londynie. Środek nocy, byłem po :-B (albo i :-B :-B :-B :-B :-B ....). Wróciłem poszukać: nie ma.

Znalazcy odebrali moje połączenie, umówiliśmy się na określonej stacji metra. W międzyczasie, jak się później dowiedziałem, próbowali kontaktować się z numerami z mojej książki oznaczonymi "UK". Na stacji telefon odebrałem w biurze; chwilę póżniej podeszła do mnie czarnoskóra dziewczyna, upewniła się, że wszystko OK z moją zgubą i ulotniła się, zanim zdążyłem wybełkotać podziękowania...

W takich chwilach jakoś autentycznie "cieplej na sercu" się robi.
 

kenzo  Dołączył: 23 Gru 2007
Ja w kazdym hotelu trzymam sprzet w sejfie, niewiele to kosztuje a problem z glowy
 

kristofo  Dołączył: 28 Lut 2007
W Polsce tez bywa uczciwie. Kilka lat temu po zakrapianym spotkaniu ze znajomymi w pubie "Boryna" w Kętrzynie wychodząc zostawiłem portfel na stole. Gdy zorientowałem się, że go nie mam byłem juz w domu. Nie miałem wielkich nadziei na odzyskanie zguby jednak pofatygowałem się do lokalu. Przy stoliku siedzili oczywiscie zupełnie nowi goście. jak sie okazało, czekali na mnie z moja zgubą. Rozpoznali mne po zdjęciu w dowodzie osobistym. Oczywiscie wypilismy kolejkę albo dwie :mrgreen:
 

Aspius  Dołączył: 18 Wrz 2006
ja na tych wakacjach miałem też przygodę z telefonem... zgubiłem pierwszego dnia na pomoście.. wędkarze, którzy znaleźli najpierw dzwonili z listy telefonów na pierwszy lepszy numer (trafili na informatyka z firmy do której jeżdzę do pracy) a potem do mojej mamy;) ogólnie zrobiła się zadyma i w rodzinie i w robocie ;) telefon do mnie wrócił chłopaki dostali po browarze, ale jak potem poszedłem do nich podziękować (telefon odbierała Ania) to browary stały nie wypite.. mieli cięższą artylerie ;)
Grzesiek
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
Miałem taką samą sytuację jak kristofo tylko, że ja znalazłem portfel, a nie zgubiłem ;-) .
 

Myron  Dołączył: 21 Cze 2007
O proszę temat troszkę zbliżony. Dopiero co wrócił mój brat z Tunezji. W pierwszy dzień po przylocie na miejsce zostawił w pokoju telefon na półeczce, po godzinie wraca - telefonu ani ładowarki nie ma. Na 99.9% ktoś z obsługi musiał być na tyle miły, że sobie przywłaszczył. Oczywiście nikt z hotelu nic nie wiedział. Rezydentka mimo chęci pomocy również niczego nie ustaliła. Brat na policje nie zgłaszał tego incydentu, uznał że szkoda czasu a i tak telefonu nie znajdą.
Mało tego, miał jeszcze schowany drugi telefon, ale bez roamingu, więc w Tunezji nie używał, ale gdy wracał schował do bagażu podręcznego i gdy przechodził przez bramki na lotnisku musiał wszystko z bagażu wyrzucić. A obok ktoś sprzątał swoje właśnie wyrzucone do kontroli rzeczy i prawdopodobnie przy okazji sprzątnięcia swoich, sprzątnął niepostrzeżenie brata drugi telefon...
Także nie zawsze jest tak różowo jak u autora postu.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach