afuszejk  Dołączył: 28 Maj 2008
Fast Stone
http://www.faststone.org/

ktos korzysta?
do wolania uzywam lajtruma2/cs2, ale jako szybka przegladarka fot fast stone sprawdza sie wysmienicie. oczywiscie obsluguje rawy

Polecam!
 

kenzo  Dołączył: 23 Gru 2007
Od paru lat nic innego nie używam :mrgreen:
 

Kapar  Dołączył: 29 Sty 2008
Fajne jest to, że przy otwieraniu zdjęcia wyskakuje jest podgląd na pełnym oknie, a nie cały program z miniaturkami (dostępny po dwukrotnym kliknieciu w zdjęcie już otwarte).

Szybki, czytelny, czego chcieć więcej.
 

armar  Dołączył: 12 Maj 2007
Re: Fast Stone
afuszejk napisał/a:
http://www.faststone.org/

ktos korzysta?

Szkoda, że nie jest darmowym oprogramowaniem... :(
 

ckpiter  Dołączył: 24 Lip 2008
Jak to nie jest - przecież to freeware
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
armar no coś Ty? Używam faststone już od kilku lat i prawdę rzekłszy nie wyobrażam sobie pracy nad moimi katalogami foto bez niego zawsze był i jest w pełni darmowy.
 
Paulos  Dołączył: 08 Mar 2007
... dla ścisłości:

is free for personal and educational (including non-profit organization) use

Jest świetny.
 

armar  Dołączył: 12 Maj 2007
Paulos napisał/a:
... dla ścisłości:

is free for personal and educational (including non-profit organization) use

Właśnie o ten zapis mi chodziło, gdy pisałem, że nie jest darmowy.
Dzięki
P.S. Równie dobrze można by napisać, że oprogramowanie Microsoft Office jest darmowe - nie wiem, czy wszystkie uczelnie, ale większość daje płytki z edukacyjnymi wersjami. :)

Ciekaw jestem, czy któryś z użytkowników SPRZEDAŁ choć jedno zdjęcie oglądane za pomocą Fast Stone i czy zapłacił za komercyjne wykorzystanie programu. ;-)
 

kenzo  Dołączył: 23 Gru 2007
Uważasz, że jak się sprzeda zdjęcia, ktore się kiedyś oglądało FastStone to już jest komercyjne wykorzystanie programu? Ciekawe... :shock:
 

armar  Dołączył: 12 Maj 2007
kenzo napisał/a:
Uważasz, że jak się sprzeda zdjęcia, ktore się kiedyś oglądało FastStone to już jest komercyjne wykorzystanie programu? Ciekawe... :shock:

A cóż w tym ciekawego?
Może taki przykład - idziesz na koncert. Oczywiście bierzesz aparat.
Ochroniarze Ci mówią, że fotoreporterzy z prasy muszą mieć akredytację za powiedzmy 500 zł, a Ty mówisz, że tylko kilka zdjęć dla siebie chcesz zrobić, bo ogólnie, to idziesz oglądać koncert i w ogóle to amatorski aparat i co się czepiają, jak ludzie i tak z aparatami w komórkach wchodzą... ;-)
(czyli twierdzisz, że korzystasz z koncertu niekomercyjnie)
Następnie wrzucasz swoje zdjęcia na prywatną stronę www i człowiek z jakiejś gazety zgłasza się do Ciebie, że chętnie kupi Twoje piękne zdjęcia.
(czyli jednak Twoja obecność na koncercie byłaby nie prywatna, lecz firmowa)
Sprzedasz zdjęcia (łamiesz zasady niekomercyjnego korzystania z koncertu), czy nadal będziesz sobie je tylko oglądał "prywatnie"?
Dokładnie tak samo jest z Fast Stone (jeśli nie napiszą inaczej).

 

briho  Dołączył: 28 Sie 2007
Ja używam od paru lat IrfanView i to jest dla mnie demon szybkości :-) Z tymże wygląd ma jak z poprzeniej epoki (dla niektórych to wada). Ściągnąłem z ciekawości FastStone i faktycznie niezły jest. Ale siłą przyzwyczajenia zostaję przy Irfanie.
 

kenzo  Dołączył: 23 Gru 2007
armar, Twój przyklad to zupelnie inna sytuacja. I tu jest pytanie co nazywamy komercyjnym wykorzystaniem programu. Ale to juz off-topic jest :-)
 

armar  Dołączył: 12 Maj 2007
kenzo napisał/a:
armar, Twój przyklad to zupelnie inna sytuacja.

To JEST właśnie taka sytuacja. Korzystasz z koncertu prywatnie (do własnego użytku), albo komercyjnie (jako firma, która później odprzeda zdjęcia).
Jeśli nie odsprzedasz zdjęć to ok - byłeś na koncercie prywatnie.
 

Kapar  Dołączył: 29 Sty 2008
armar, a jeśli miałem na koncert akredytację za którą nic nie płaciłem, to mogę sprzedać zdjęcie zrobionę w ten sposób?

Niezła bzdura z tym przeglądaniem w Faststone i późniejszym odsprzedawaniem...
 

armar  Dołączył: 12 Maj 2007
Kapar napisał/a:
armar, a jeśli miałem na koncert akredytację za którą nic nie płaciłem, to mogę sprzedać zdjęcie zrobionę w ten sposób?

Jeśli miałeś akredytację, to nie ma znaczenia, czy była za darmo, czy nie. Miałeś i tyle.
W przypadku korzystania z programu autor nie daje zgody na używanie go komercynie.

Kapar napisał/a:
Niezła bzdura z tym przeglądaniem w Faststone i późniejszym odsprzedawaniem...

Widzisz to jako bzdurę, bo tobie się WYDAJE, że Ty "tylko przeglądasz" zdjęcia w Fast Stone, tymczasem Ty UŻYTKUJESZ program (możesz nawet nie wprowadzać żadnych zmian w zdjęciach, które przeglądasz podczas użytkowania programu).
Masz zgodę na używanie programu tylko w celach niekomercyjnych, czyli każde zdjęcie, które tkniesz tym programem (otworzysz, albo choćby przeniesiesz miniaturkę do innego katalogu) nie może być sprzedawane dopóki nie zapłacisz autorowi za możliwość wykorzystania komercyjnego programu.
Nie wiem, czy teraz już wystarczająco jasno napisałem. :-)
 

kenzo  Dołączył: 23 Gru 2007
armar, po pierwsze akredytacja prasowa wcale nie musi oznaczac, ze tobie nie wolno robic i sprzedawac zdjec. Zazwyczaj dzięki akredytacji mozesz po prostu zrobic dobre zdjecia bo wpuszcza cie tam gdzie innych nie wpuszczają, bedziesz mial miejsce w lozy dla fotoreporterow itd.

Wracając do FastStone, używanie programu do celów komercyjnych oznacza stałą działalność zarobkową związaną z wykorzystywaniem tego programu. A jezeli już masz firmę to obojętnie do czego wykorzystujesz ten program i tak go musisz kupic.
Natomiast twój przykład z jednym zdjęciem jest raczej abstrakcyjny.
Idąc tym tropem popełniłem dzisiaj przestępstwo, ponieważ za pomocą komputera na ktorym mam zainstalowanego Avasta (darmowy do niekomercyjnego wykorzystania), wszedłem na Allegro i sprzedałem obiektyw. Wcześniej o zgrozo zdjęcia tego obiektywu oglądalem Fast Stonem... :shock:
 

armar  Dołączył: 12 Maj 2007
kenzo napisał/a:
Idąc tym tropem popełniłem dzisiaj przestępstwo, ponieważ za pomocą komputera na ktorym mam zainstalowanego Avasta (darmowy do niekomercyjnego wykorzystania), wszedłem na Allegro i sprzedałem obiektyw. Wcześniej o zgrozo zdjęcia tego obiektywu oglądalem Fast Stonem... :shock:

No ale zdjęcia nie sprzedawałeś, lecz obiektyw, tak?
Sprzedaż obiektywu nie wiąże się również z koniecznością zakupu Avasta dla firmy, bo sprzedałeś swój obiektyw, a nie prowadzisz działalności gospodarczej związanej z handlem obiektywami (tak myślę).
 

kenzo  Dołączył: 23 Gru 2007
armar, Dokladnie tak jak napisales nie prowadze dzialalnosci komercyjnej. I dokladnie tak samo jest ze zdjeciem, sprzedalem jedno ale nie prowadze dzialalnosci komercyjnej.
 

Chmarski  Dołączył: 28 Mar 2007
No to moi drodzy...

Ręka do góry - kto foty oglądane FastStone'm sprzedaje na stockach?


armar napisał/a:
Jeśli nie odsprzedasz zdjęć to ok - byłeś na koncercie prywatnie.

A jeśli będąc na koncercie nie miałeś w planach późniejszej sprzedaży zdjęć?

Nie no, armar, nie mów, że profilaktycznie opłacasz składki w jakimś związku zawodowym fotografików, bo a nuż jakieś zdjęcie ktoś będzie chciał kupić...
 

armar  Dołączył: 12 Maj 2007
Chmarski napisał/a:
armar napisał/a:
Jeśli nie odsprzedasz zdjęć to ok - byłeś na koncercie prywatnie.

A jeśli będąc na koncercie nie miałeś w planach późniejszej sprzedaży zdjęć?

No właśnie o takim przypadku piszę - wykorzystanie czegoś niezgodnie z warunkami umowy.
Dopóki nie masz umowy na wykorzystanie wizerunku artysty, to nie wolno Ci odsprzedawać tego wizerunku (przynajmniej tak mówi teoria i zwykła uczciwość, prawda?).

Chmarski napisał/a:
Nie no, armar, nie mów, że profilaktycznie opłacasz składki w jakimś związku zawodowym fotografików, bo a nuż jakieś zdjęcie ktoś będzie chciał kupić...

O ile wiem nie ma obowiązku przynależenia do cechu fotografików, tak samo jak nie ma obowiązku płacenia składki. Jest ZPAF, ale trzeba być artystą, by mieć przywilej płacenia składek. :-D

kenzo napisał/a:
armar, Dokladnie tak jak napisales nie prowadze dzialalnosci komercyjnej. I dokladnie tak samo jest ze zdjeciem, sprzedalem jedno ale nie prowadze dzialalnosci komercyjnej.

No to sprzedałeś jedno i nikt Ci nie udowodni, że korzystałeś z programu Fast Stone akurat przy tym jednym zdjęciu.
Ja podpisałem kilka umów o dzieło na zdjęcia i choć działalności takiej nie prowadzę, to interesuję się darmowymi programami do obróbki zdjęć, które później będę mógł sprzedać i nie przejmować się, że czegoś nie zapłaciłem, albo komuś krzywdę zrobiłem, że nie dałem należnych mu w związku z tym pieniędzy.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach