cotti  Dołączyła: 20 Kwi 2006
O matko, w pierwszej chwili przeczytałam, że tak Ci się mygosia porobiło z oczami.
Koniecznie do okulisty - jeśli chodzi o dobór kontaktów. Sama noszę sporadycznie, bo siedzę za długo przy komputerze i mi wysychają oczka, i tylko jednorazówki - bo bardzo długo uczyłam się zakładać.
A potem uczyłam się je zdejmować... W tzw. międzyczasie L_uka musiał się nauczyć jednego i drugiego bym mogła zasypiać na spływach kajakowych, a w ciągu dnia - cokolwiek widzieć ;-)
 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
Samp napisał/a:
Okulista musi dobrać prawidłowy typ i zobaczyć, czy dobrze leżą.

Czasami są jakieś krzywizny, itd. Ale okulista i tak nie dobierze od razu, na oko. Trzeba trochę z nimi pochodzić. Jeśli będą uwierać, uciskać albo też spadać, to trzeba zmienić po prostu i tyle. :-) Czyli nie ma sensu na początek kupować na Allegro kompletu 6 par soczewek trzy razy taniej, tylko trzeba kupić jedną parę miesięcznych i wypróbować.
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
Mi jakoś tak wyszło, że mogę nosić tylko jednodniowe - wszystkie inne kłują mnie w gałkę oczną. Ściągać potrafię, nawet po pijaku, gorzej z zakładaniem. Jak dotąd zakłada mi je moja lepsza połowa, dokonując cudów ekwilibrystycznych przy walce z moimi niechcącymi się poddać powiekami.
Generalnie wole jednak pingle. Soczewki tylko na turnieje rymcerskie, albo w sytuacjach w których mam robić dużo fotek.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach