sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Fafniak napisał/a:
eeee nie pamietam

m.in. pogaduchy o pracy w modelem/modelką .. że jak nie ma "tego czegoś" między fotografem i modelem/modelką to mogą wyjść nici ... tak +/-

[ Dodano: 2008-09-29, 20:42 ]
A wracając do:

Cytat
Wiem co jest mi potrzebne, ale nie umiem / nie mam odwagi / jestem zbyt duzym leniem aby to zorganizowac. I kupe pomyslow pozostaje tylko marzeniami z bardzo konkretnymi wizjami efektu koncowego


Miałem mocno zakrojony plan ... a raczej od początku ... miałem propozycję przeprowadzenia małego fotoreportażu zakończonego wystawą z życia cystersów z pobliskiego Klasztoru ... ale po prostu pisząc wprost i nie owijając w bawełne spękałem, że mnie to przerośnie ... i tyle w temacie :-( :-| :-/ :-? :-x :cry:
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Fafniak napisał/a:
obejrzalem sobie galerie jednego z uzytkownikow
drogą dedukcji i eliminacji doszedłem do wniosku, że nie moją :mrgreen:

Do zrobienia dobrego zdjęcia potrzebne jest bystre oko, chęć do ruszenia tyłka zza biurka (sprzed forum), dużo szczęścia, zamysł, porządny film i aparatk, który nie przeszkadza w uwiecznieniu tego momentu. Piszę poważnie, sprzęt jest bardzo ważny i mimo, że wielu uważa inaczej ja wiem (po sobie), że nie da się zrobić dobrego zdjęcia jeśli sprzęt nas ogranicza. Nie chodzi bowiem o to, żeby kopać "kanał sueski" szpadlem w pojedynkę, tylko żeby jak najszybciej z tego kanału skorzystać.
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
loj.... a to bylo po wiekszej ilosci czerwonego napoju ? :roll: :mrgreen:

ale wracajmy do tematu...
a odwaga do realizacji bardziej "szalonych" pomyslow ? Czyli taka odrobina szalenstwa w fotografii kreacyjnej?

lsnk napisał/a:
Gdybym był bardzo złośliwy, to bym zapytał co to znaczy "dobre zdjęcie"
- hmmm wedlug mnie to takie ktore "zatrzymuje" ludzi i powoduje ze odwracaja sie na troche od rzeczywistosci ktora tylko ich dotyczy

 

TLu  Dołączył: 25 Gru 2006
Fafniak napisał/a:
Wiesz , ja bardzo czesto mam pomysly ktore rozbijaja sie o zmeczenie podobna forma pracy do fotografii i jednoczesnie uzaleznieniem od innych ludzi ktorzy zdjecia organizuja - ja tego nie potrafie
Wiem co jest mi potrzebne, ale nie umiem / nie mam odwagi / jestem zbyt duzym leniem aby to zorganizowac. I kupe pomyslow pozostaje tylko marzeniami z bardzo konkretnymi wizjami efektu koncowego

Pora na pracę nad sobą ;-) Na początek zacznij od :-B
Znajdź przyjemność w organizowaniu, nawet najmniejszą, np. zamykanie tasi z klamotami, a będzie więcej punktów za niż przeciw.

Zacznij zamieniać marzenia na cele, bo to prosta, a niezbyt powszechna umiejętność, tylko też trzeba trochę chcieć.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
talent+szczescie.
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
sołtys napisał/a:
miałem propozycję przeprowadzenia małego fotoreportażu zakończonego wystawą z życia cystersów z pobliskiego Klasztoru ... ale po prostu pisząc wprost i nie owijając w bawełne spękałem, że mnie to przerośnie ...
bez sfx-a dalbys rade :evilsmile:
TLu napisał/a:
Znajdź przyjemność w organizowaniu
tiaaaa
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Fafniak napisał/a:
naszlo mnie ze tak duzo zalezy od uporu

O, to z pewnościa nie o mnie, bo z natury niecierpliwy jestem.
Tak sobie myślę, że najlepsze zdjęcia jakie zrobiłem, już zrobiłem, kilkanaście lat temu, kiedy dzieci były małe, a ja nie miałem zielonego pojęcia o fotografii.
Trzeba szczęścia, tej jednej chwili.
Zastanowił bym się również nad kwestią co dla mnie jest "dobrym" zdjęciem ?
 

TLu  Dołączył: 25 Gru 2006
sołtys napisał/a:
Miałem mocno zakrojony plan ... a raczej od początku ... miałem propozycję przeprowadzenia małego fotoreportażu zakończonego wystawą z życia cystersów z pobliskiego Klasztoru ... ale po prostu pisząc wprost i nie owijając w bawełne spękałem, że mnie to przerośnie ... i tyle w temacie :-( :-| :-/ :-? :-x :cry:

Bardzo dobry przykład kładzenia sobie kłód pod nogi i stawiania samemu sobie ograniczeń.
Napisz co miałeś do stracenia, kasę, dobre imię swoje lub czyjeś? Może tylko to, że reportaż nie wyjdzie i będzie trzeba odwołać wystawę?

Podobno głową muru nie przebijesz, ale dopóki nie uderzysz, to nie wiesz czy nie jest zbudowany z tektury.
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
A jak już cytuje piosenki :mrgreen: ... aczkolwiek wydaje mnie się, że również coś w tym jest ... czyż to nie fotograficzny tekst? 8-)

Bo fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego, aby bawić się, aby bawić, aby bawić się na całego (2), fantazja, lalalalalala lalalalala.

To szkiełko wszystko potrafi, na każde pytanie odpowie, wystarczy wziąć je do ręki i wszystko będzie różowe, wystarczy wziąć je do ręki, usypać ziarnko fantazji i już za chwile można dolecieć aż do gwiazdy.

Bo fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego, aby bawić się, aby bawić, aby bawić się na całego (2), fantazja, lalalalalala lalalalala.

To szkiełko nigdy nie płacze, zawsze jest w dobrym humorze, to szkiełko wszystko rozumie, każdemu chętnie pomoże, wystarczy wziąć je do ręki ziarnko fantazji dosypać i już za chwile można z panem Kleksem w świat pomykać.

Bo fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego, aby bawić się, aby bawić, aby bawić się na całego (2), fantazja, lalalalalala lalalalala.
 

TLu  Dołączył: 25 Gru 2006
Fafniak napisał/a:
TLu napisał/a:
Znajdź przyjemność w organizowaniu
tiaaaa

Próbowałeś czy zakładasz a priori?
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
TLu, prowadzilem wlasne studio foto - najgorsze bylo wlasnie organizowanie
 

wintermute  Dołączył: 18 Cze 2007
moze czasem trzeba sie zatrzymac i pomyslec przy foceniu, a nie totalnie pójść na zywiol... bo pozniej mamy "za duzo tla", albo "gdybym zrobil krok w bok to lepiej by to wygladalo"... ale to takie przypadlosci mojej amatorki... ehhh
 

l_uka  Dołączył: 20 Kwi 2006
rychu napisał/a:
Zastanowił bym się również nad kwestią co dla mnie jest "dobrym" zdjęciem ?

"dobre zdjecie" jest czyms z gruntu bezwzglednym. Dobre zdjecie to takie, ktore nie pozwala przejsc obok obojetnym, wywoluje poruszenie, emocje albo cokolwiek innego, ale zawsze "cos".
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
Fafniak napisał/a:
Wiem co jest mi potrzebne, ale nie umiem / nie mam odwagi / jestem zbyt duzym leniem aby to zorganizowac. I kupe pomyslow pozostaje tylko marzeniami z bardzo konkretnymi wizjami efektu koncowego

Mam tak samo, ale bez "nie mam odwagi" i czasami z "nie mam możliwości". Jak bym nie był takim leniem, to bym znalazł odwagę.
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
TLu napisał/a:
Napisz co miałeś do stracenia

Sądzę, że nie jest to pytanie, na które mogę w tym przypadku dać prostą, konkretną odpowiedź .. dość wiele różnych czynników .. zapewne wiele z nich znajduje się li tylko w mojej głowie, ale nie tylko .. nie umiem odpowiedzieć wprost bez niedających się opisać pewnych spraw, których też niechciałbym wywlekać dlatego sądzę, że "Bardzo dobry przykład kładzenia sobie kłód pod nogi i stawiania samemu sobie ograniczeń." jest dość daleko posuniętym wnioskiem w tym przypadku.

 

TLu  Dołączył: 25 Gru 2006
Fafniak napisał/a:
TLu, prowadzilem wlasne studio foto - najgorsze bylo wlasnie organizowanie

Może pora poszukać znajomego, który to właśnie lubi, przy okazji blende potrzyma, :-B poda ;-)

[ Dodano: 2008-09-29, 20:59 ]
sołtys napisał/a:
TLu napisał/a:
Napisz co miałeś do stracenia

Sądzę, że nie jest to pytanie, na które mogę w tym przypadku dać prostą, konkretną odpowiedź .. dość wiele różnych czynników .. zapewne wiele z nich znajduje się li tylko w mojej głowie, ale nie tylko .. nie umiem odpowiedzieć wprost bez niedających się opisać pewnych spraw, których też niechciałbym wywlekać.

Odpowiedz sobie, tylko rzetelnie, a potem popatrz co można było uzyskać. No risk no fun.
:-B
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Co mi jest potrzebne?

wydaje mi się, że głównie szczęście [na zasadzie: "ślepej kurze ziarno"]. Ale po chwili zastanowienia się - także warsztat. Może to nieskromne, ale widze u siebie pewne postępy ;-) Może jak w końcu cos pokażę, to samo sie przekonacie...

No a chęć - to wiadomo - ona potrzebna jest do tego, żeby wstać z łózka, wyjść z domu, wiząć aparat ze sobą.

No i niestety dość mocnym ogranicznikiem do mnie jest czas... Gdybym miała więcej, to pewnie bym fotografowała więcej.
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
Fafniak napisał/a:
a odwaga do realizacji bardziej "szalonych" pomyslow ? Czyli taka odrobina szalenstwa w fotografii kreacyjnej?

Myślę, że więcej odwagi by potrzebowały modelki, żeby zrealizować moje pomysły.

Ostatnio wybrałem się na zdjęcia. Spokojnie, bez pośpiechu. Ze statywem, Pentaconem i wężykiem spustowym. Zobaczyłem wędkarza na łódce. Myślę sobie "super!". Zaczyna się rytuał. Szukam miejsca. Chyba znalazłem, ale muszę się tam dostać (brzeg rzeki z mnóstwem bobrowych dziur, niebezpieczna sprawa). Docieram na wypatrzone miejsce. Rozstawiam statyw. Zamontowuję aparat. Witam się z wędkarzem - ostrzega mnie przed dziurami bobrowymi. Patrzę w wizjer. Mniej więcej kadruję i ustawiam ostrość. Trzcina wdziera się w kadr. Kładę się na ziemi, żeby nie wpaść do rzeki i łamię trzcinę przed obiektywem. Mierzę światło i ustawiam parametry. Patrzę jeszcze raz w wizjer. Dokładniej kadruję i ustawiam ostrość. Jak się uda, to będzie rewelacja sobie myślę. Zdejmuję pryzmat, żeby sprawdzić dokładnie kadr (pryzmat mocno przycina). Jest idealnie. Biorę wężyk spustowy w dłoń i czekam aż chmury zasłonią słońce. Zasłoniły. Sprawdzam parametry dla pewności i zerkam w wizjer. K. nie sobie myślę. Co widzę? Wędkarz zmienia miejsce...

Może jednak potrzebne też jest trochę szczęścia.

Swoją drogą, taka sielanka ze statywem to coś wspaniałego. No i ten "sruuu..." dźwięki migawki, jak to Spinner pisał.
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
l_uka napisał/a:
"dobre zdjecie" jest czyms z gruntu bezwzglednym. Dobre zdjecie to takie, ktore nie pozwala przejsc obok obojetnym, wywoluje poruszenie, emocje albo cokolwiek innego, ale zawsze "cos".

To coś, co wywołuje poruszenie nie może być z zasady bezwzględne. Co dla mnie jest poruszające dla Ciebie staje się banałem i odwrotnie. Ta względność pozwala na taką różnorodność. Ale wkraczamy tu na trudny grunt, artystyczny, a tu nie czuję się dobrze bo nigdy nie byłem i nie będę artystą, co najwyżej rzemieślnikiem.
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
TLu napisał/a:
Odpowiedz sobie, tylko rzetelnie,

Odpowiedziałem sobie. Chciałem jedynie dodać, że nie wrzuciłem tego tematu do kosza i nie skreśliłem go definitywnie.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach