Marcinicus  Dołączył: 30 Gru 2006
Kompatybilność - czy na pewno?
http://www.allegro.pl/ite...50_mm_bcm_.html

Witam. Powyższy link jest odnośnikiem do pewnej aukcji obiektywu ( 1.28/50 ) na allegro. Sprzedający oznajmia, że kupił szkło pentaxa ale nie pasuje ono do cyfrowego K100. Bo ma..."mniejsze mocowanie"(!!!). Pytam się zatem jak to jest z tą "legendarną" kompatybilnością wsteczną" lustrzanek K110d i k100d?? Producent zachwala, że wszystkie obiektywy z mocowaniem PK będą pasować?
Sam planuję kupno K110d. Mam również dwa analogowe obiektywy z bagnetem PK jeden to standard wołna 1.8/50, drugi zoom soligor 35-70. Oba dobrze pasowały do analogowego korpusu revue sc3 którym robię fotki obecnie. Czy po kupnie cyfry też będą pasować???
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
Z kompatybilnością jest wszystko OK.

To szkło z linku jest teleobiektywem do mini-aparatu Pentax 110, na klatkę APS i nie ma mocowania PK. Próba zamocowania go w lustrzance może skończyć się wpadnięciem obiektywu do środka aparatu.

Obiektywy Pentaksa na bagnet K obejrzyj sobie tu:
http://kmp.bdimitrov.de/lenses/index.html
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Jarek Dabrowski, uprzedziłeś mnie.
Więcej informacji o tym systemie znajdziesz chociażby w Wikipedii:
http://en.wikipedia.org/wiki/Pentax_Auto_110
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
Michu, podszedłem do tego pytania emocjonalnie - z dwóch powodów:
1. W szufladzie leży u mnie standard do 110 - 24mm 1:2.8. Jest śliczny, malutki i ma napis Pentax. Wszedłem w jego posiadanie przypadkowo, ale pozbywać się nie będę.
2. Zawsze przed pójściem spać staram się, żeby ktoś poczuł się uprzedzony.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cóż, śpioszku - w takim układzie Moniki Belluci w tej szuflandii Ci życzę. Przynajmniej na tę noc...
 
Marcinicus  Dołączył: 30 Gru 2006
Dzięki za wyjaśnienia... :-)
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
Michu napisał/a:
w takim układzie Moniki Belluci w tej szuflandii Ci życzę

eee... w szuflandii to tylko Kasia Figura.
 
Marcinicus  Dołączył: 30 Gru 2006
Może tu zapytam, bo widzę, że mój post tajemniczo wyparował. Jak to jest z "analogowymi" obiektywami do cyfry. Czy przełożone do cyfrowych korpusów wykazują one gorszą jakość optyczną niż szkła, specjalnie do cyfry produkowane?
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
Marcinicus, - troszke trzeba poczytac :evil: bylo juz o tym :evil:
generalnie szersze szkla ponizej 35mm (to taka "moja" granica)maja sklonnosc taka ze na cyfrze jest troche slabiej.....
dobre szkla na analogu beda dobre dla cyfry
mniej problemow sprawiaja dlugie szkla
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Marcinicus, sorry, ale pewnie padłeś ofiarą nawiedzonego moderatora.
Szkła "analogowe" nie wykazują wad na cyfrze. Może z wyjątkiem tych szerokokątnych (poniżej ogniskowej 28mm) ale i tak nie wszystkie.
W odpowiedzi na ówczesne Twe zapytanie zresztą padł ów link:
http://manufactura.home.p...topic.php?t=624
 
Marcinicus  Dołączył: 30 Gru 2006
Dzięki za odnośnik. Ja posiadam stare obiektywy które zaczynają się od 35mm, tak więc po tym co napisaliście wnioskuję, że problemu nie będzie.
Tak na marginesie - mówił mi o tym posiadacz Olympusa e330, który wcześniej miał analogowego Canona eos 300 i trzy obiektywy do niego ( AF ). Zapytany, dlaczego zmienił system, kiedy przeszedł na cyfrę odparł, że stare obiektywy z nowym Canonem 300d mogłyby źle współpracować... :-/
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
Marcinicus napisał/a:
Dzięki za odnośnik. Ja posiadam stare obiektywy które zaczynają się od 35mm, tak więc po tym co napisaliście wnioskuję, że problemu nie będzie.
Tak na marginesie - mówił mi o tym posiadacz Olympusa e330, który wcześniej miał analogowego Canona eos 300 i trzy obiektywy do niego ( AF ). Zapytany, dlaczego zmienił system, kiedy przeszedł na cyfrę odparł, że stare obiektywy z nowym Canonem 300d mogłyby źle współpracować... :-/

dziwny powód do zmiany systemu, ale co tam... Faktem jest jednak, że canony (nie wiem, jak najnowszy) miały problemy, których sam doświadczyłem "bawiąc" się 20D i zoomem z AF sigmy 70-210. Działał tylko na jednym otworze (i to chyba tylko pełnym z tego, co pamiętam). Próby zmiany przesłony kończyła się wyświetlaniem jakiegoś błędu... Poza tym jednak dawał radę i poprzez przejściówki świetnie współpracował np. z ruskimi szkłami... Pod względem kompatybilności z różnymi obiektywami Canon jest jednak parę kroków za Pentaxem. I za to lubię Pentaxa :-B
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
cypis napisał/a:
Pod względem kompatybilności z różnymi obiektywami Canon jest jednak parę kroków za Pentaxem
i pareset mil przed pentaxem jesli chodzi o konstruaowanie swietnych optycznie i uszczelnionych szkiel - zoomow :evil:
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
...aha, żeby nie było. Ta sigma, nie była zepsuta, z analogowym C działa do dziś. :-) ... To tak na marginesie, bo przecież to nie miejsce na rozptarywanie kłopotów użytkowników innych systemów..... Ale skoro już piszę: Interesuje mnie sprawa krotności ogniskowej. Czy nie macie wrażenia, że jest ona zawyżona? Nie umiem tego zmierzyć, ale dla mnie różnica między 50 mm z cyfry a analoga nie wygląda na x 1,6. Tak samo z zoomem. Przy 300mm mojej sigmy nie czuję, że jestem już daleko poza analogowym 400mm... Może to tylko wrażenie, ale czy nie macie podobnego :?: [/i]
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
cypis, w pentaxie nikonie minolcie to jest jakies 1.55 czy jakos tak....1.6 to jest canon
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
Fafniak napisał/a:
i pareset mil przed pentaxem jesli chodzi o konstruaowanie swietnych optycznie i uszczelnionych szkiel - zoomow :evil:

w ogóle bywa niezły, ale co zrobić? Żeby tak wziąć wszystko co najlepsze z każdego systemu i skleić w jeden aparat... ech :-B :-B
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
albo 1.52 ....? nie pamietam juz
ja sie przywyczailem - nie mam wrazen :mrgreen:
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
Fafniak napisał/a:
cypis, w pentaxie nikonie minolcie to jest jakies 1.55 czy jakos tak....1.6 to jest canon


okej, racja. Niech będzie jednak nawet 1,5. Wrażenie i tak zostaje.

[ Dodano: 2007-01-03, 17:56 ]
wróćmy do tematu, czyli kompatybilności. Może nie wprost, ale w dużej mierze związana jest z tym inna moja wątpliwość/pytanie: skąd bierze się konieczność korygowania ekspozycji dla części szkieł manualnych? Niby aparat przecież mierzy sobie światło, jakie doń wpada przez szybkę, a jednak przy obiektywach na gwint kilkakrotnie spotkałem się z koniecznością "dokładania" im światła o co najmniej 1 działkę. Na czym polega to zjawisko (bo nie jest to już tylko wrażenie) :?: :?:
 
pwjot  Dołączył: 20 Lut 2007
Marcinicus, A jak spisuje Ci się te Wołna? Mam taką niechcący (miała być 2,8/50 M42, ale kolego nie zauważył różnicy) i chyba będę musiał sprzedać, tylko nie wiem, jak głośno go zachwalać :)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach