Ganz  Dołączył: 30 Kwi 2007
MP3 do Audio
Chciałem podłaczyć sobie coś więcej niż tylko MP3 player do Audio w salonie i dylemat polega na :
do starego PC (233MHz z małym dyskiem) mogę dokupić LCD 15cali i napęd DVD za 200 (w sumie), ale nie wiem czy ten LCD po D-sub i DVD pójdą na win98 (drivery)
lub za jakieś 300 kupić laptopa, np. tego:
http://www.allegro.pl/ite..._najtaniej.html
chciałem w ogóle wygodę zrobić i podłączyć jakić ekran dotykowy (aby schować wszystkie klamoty,a w ścianę wpasować tylko LCDka), ale na razie nie mam koncepcji.
Dlaczego PC, a nie jakiś player? :
bo mam dodatkowo internet i LAN, wrzucam muzę z innych kompów w domu, steruję tym z innego pokoju, po bluetooth mam pilota w komórce (plugin do winampa) itd..
testowaliście taką koncepcję? czy jest lepsza altrnatywa?
 
raurfang  Dołączył: 26 Kwi 2007
Do monitora i DVD nie są potrzebne drivery.
Zamiast Win98 użyłbym czegoś w stylu GeeXboX.
A najlepiej zamiast peceta np. Popcorn Hour:
http://www.allegro.pl/ite..._h264_hdmi.html
 

Ganz  Dołączył: 30 Kwi 2007
GeeXboxa na pewno przetestuję, dzięks, ale z tym Popcornem to niezła opcja ale nie chce łączyć go z kinem domowym (tym bardziej że nie mam jeszcze ani TV ani kina domowego...) a różnica w funduszach to całkiem niezły obiektyw... ;-)
a jak to jest z tym ekranem dotykowym? kiedyś były takie nakładki podłączane zamiast myszki....
 
studentmibm  Dołączył: 29 Mar 2008
przeczytalem 2 razy Twojego posta i nie wiem o co chodzi :/
Ganz napisał/a:
Chciałem podłaczyć sobie coś więcej niż tylko MP3 player do Audio w salonie
Ganz napisał/a:
tym bardziej że nie mam jeszcze ani TV ani kina domowego...

to jakie Audio Ty masz? bo nie rozumiem do czego chcesz podlaczyc te mp3? Chyba ze sie pomyliles w temacie i powinien on brzmiec "audio do mp3" a nie na odwrot.
 

gezeb  Dołączył: 26 Maj 2007
MythTV domowe centrum multimedialne , trochę bardziej skomplikowana instalacja i konfiguracja od GeeXboxa , mogę podesłać arty. z LinuxMagazine ( 33/2006 , 51/2008 ) .
 

Ganz  Dołączył: 30 Kwi 2007
studentmibm, za moich czasów wieża audio nie była połączona w jedność ani z telewizorem, ani z kinem domowym (bo nie było kin domowych...), mogła występować w postaci kolumn głośnikowych podłączonych do amplitunera tudzież innego wzmacniacza (bez tunera) i urządzenia dającego sygnał liniowy audio w postaci analogowej..... (niekoniecznie mp3 player... np CD Player).
gezeb, dzięks, google przyjacielem, poszperam.
 
studentmibm  Dołączył: 29 Mar 2008
:oops: Sory ale jakos nie moglem zajarzyc :-P Wiec wg mnie, jesli masz mozliwosc podlaczenia kompa do wzmacniacza to polecam kupic porzadna karte dzwiekowa, najlepiej Asus Xonar D2 - 500-600zł. Karta pomimo tego ze, tansza od najdrozszych produktow Creative, podobno gra o wiele lepiej. W necie jest duzo opinii i testow. Prawda jednak jest taka, ze zadne mp3 nigdy nie dorówna dzwiekowi z ORYGINALNEJ plyty cd.
 

Cypis aka Piotr  Dołączył: 16 Cze 2008
Ganz napisał/a:
a jak to jest z tym ekranem dotykowym? kiedyś były takie nakładki podłączane zamiast myszki....

na ebaju różne można znaleźć:
http://cgi.ebay.com/8-9-E...emZ180299302251

poza tym dość tanio można dostać jakieś 15stki z ekranem dotykowym.

studentmibm napisał/a:
dzwiekowi z ORYGINALNEJ plyty cd

A skopiowana inaczej brzmi ?
(nie mogłem się powstrzymać ;-) )
 
studentmibm  Dołączył: 29 Mar 2008
Cypis aka Piotr napisał/a:
A skopiowana inaczej brzmi ?
(nie mogłem się powstrzymać )

naprawde nie slyszysz roznicy? :shock:
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
studentmibm napisał/a:
naprawde nie slyszysz roznicy?

Pewnie nie i wcale się nie dziwię.
Na mojej Micromedze, skopiowana przeze mnie płyta brzmi dokładnie tak samo jak oryginalna.
Raz udało mi się usłyszeć znikomą (na granicy percepcji) różnicę. Ale zestaw odsłuchowy Pentagram (ale to inny Pentagram, nie ten hipermarketowy. Albo to był Pentagon ? nie pamiętam...) + Zoller kosztował jakieś 35 kzł, a nie jestem pewien czy nie uległem autosugestii i tylko mi się wydawało.
Właściciel zestawu też był pod wrażeniem - do tej pory zawsze "słyszał różnicę" a tu zonk.

 

Cypis aka Piotr  Dołączył: 16 Cze 2008
studentmibm napisał/a:
naprawde nie slyszysz roznicy?

Proponuje :
Twój sprzęt, w miejscu które wybierzesz, odtwarzamy Twój CD (nieuszkodzony) oraz moją kopię, powiedzmy 10 utworów (czyli 20 odsłuchów)
Ile razy jesteś w stanie poprawnie ocenić: oryginał / kopia ?
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
Cypis aka Piotr napisał/a:
Proponuje :
Twój sprzęt

Wtedy może Mu się udać. Może być tak, ze na Jego sprzęcie akurat CDR-y graja gorzej. To się zdarza. Istnieje przynajmniej jeden udokumentowany przypadek, gdy napęd CD ustawia gorsze parametry toru audio (konkretnie chyba 4x mniejszy oversampling) przy odtwarzaniu CDR-ów :-D
 

Cypis aka Piotr  Dołączył: 16 Cze 2008
MiQ27 napisał/a:
gdy napęd CD ustawia gorsze parametry

....ale to byłaby "wina" napędu, a nie różnicy CD vs. kopia.
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
Cypis aka Piotr napisał/a:
ale to byłaby "wina" napędu, a nie różnicy CD vs. kopia.

Owszem. Bo przy kopiowaniu cyfrowym takiej różnicy fizycznie nie ma. Napęd lub autosugestia może być jedynym winowajcą przy odsłuchu :-)
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Podziwiam was. :-D Mi się nawet zaczynać dyskusji nie chciało. ;-)

studentmibm, jeśli słyszysz różnicę, to albo masz źle zrobioną kopię, albo specyficzny odtwarzacz (patrz 3 posty wyżej) albo test był niemiarodajny. Jest (albo była :roll: ) gdzieś oferta, że za rozpoznanie takiej róznicy dostaje się grubą kasę. Jedynym wymaganiem było zastosowanie uznanego w świecie naukowym testu, czyli podwójnie ślepego. Nikt sie nie zgłosił. 8-)

Proponuje ci przejść z obozu audiofili do melomanów, albo (IMHO najlepiej) zatrzymać się w pół drogi i cieszyć się ulubionymi kawałkami na dobrym sprzęcie. :-B

MiQ27, Pentagon. Pentagon to nazwa wzmacniaczy produkowanych przez firmę Phonar Akustik.
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
Gwiazdor napisał/a:
Pentagon to nazwa wzmacniaczy produkowanych przez firmę Phonar Akustik

I odtwarzaczy CD też - to był komplet 2 klocków. A co do nazwy to pamiętałem tylko, że była pięciokątna tak jak kształt tego sprzętu :-)

Aha - jakby ktoś tu np. jeszcze wierzył w kierunkowość kabli, że niby w jedną stronę elektrony mają "z górki", to też go mogę wyprowadzić z błędu :-D
 
studentmibm  Dołączył: 29 Mar 2008
Gwiazdor napisał/a:
Jest (albo była ) gdzieś oferta, że za rozpoznanie takiej róznicy dostaje się grubą kasę

Gdzie, gdzie? juz tam biegne :-P
Gwiazdor napisał/a:
studentmibm, jeśli słyszysz różnicę, to albo masz źle zrobioną kopię, albo specyficzny odtwarzacz

Z tym napedem moze cos faktycznie byc, bo niedawno umarł :/ I tak wlasnie sie zastanawiam czym go zastapic... albo kupic Yamahe Pianocraft E410 albo karte o ktorej pisalem wczesniej - Asus Xonar D2 i jechac na w miare porzadnych sluchawkach. Albo jest jeszcze trzecia opcja... zamiast sprzetu audio kupic jakis obiektyw :mrgreen:

...a tak jak juz jestesmy przy tym temacie, to kiedys ktos mi powiedzial, albo przeczytalem gdzies, nie pamietam... ze cd-ery szybciej zuzywaja naped niz oryginały. Prawda to ?
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
studentmibm napisał/a:
cd-ery szybciej zuzywaja naped niz oryginały. Prawda to ?

Zasadniczo tak, ale bez przesady. CDR-y mają mniejszy stopień odbicia światła, co powoduje, że napędowi trudniej się zogniskować na płycie. W skrajnych przypadkach napęd "nie zobaczy" płyty. Z tego samego powodu (jeszcze słabsze niż w CD-R odbicie światła) część napędów nie widzi w ogóle płyt CD-RW.
Poza tym kiepskie CDR-y bywają lekko niecentryczne bądź niewyważone, i w kość dostaje układ śledzenia ścieżki.

Ale mnie osobiście to szkoda katować napędy nośnikami typu "Tesco" za 30 groszy sztuka...
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
To było stwierdzenie:
studentmibm napisał/a:
ze zadne mp3 nigdy nie dorówna dzwiekowi z ORYGINALNEJ plyty cd.


A to odpowiedź:
Cypis aka Piotr napisał/a:
A skopiowana inaczej brzmi ?


Cypis, to jest manipulacja :evilsmile:

Dobra mp-trójka w ślepym teście na słuch dorównuje dźwiękowi z płyty CD w ocenie znakomitej większosci słuchaczy. Jednak jak komuś zależy, to wcale nie musi słuchać mp3 - moze sobie zrobić bezsstratną kompresje do FLAC / APE / TAK / WavePack i "zaoszczedzić" jakieś 30% wielkości pliku w stosunku do WAV. Albo poddać WAV obróbce stratnej przed kompresją bezsstratną (lossyWAV, szczegóły na www.hydrogenaudio.org) i zaoszczędzić kolejne megabajty bez straty dla dźwięku :-) i cieszyć się w przenośnym odtwarzaczu naprawdę dobrym dźwiękiem

[ Dodano: 2008-10-19, 00:54 ]
Dla zainteresowanycj loosyWAV wiązka adresów:

http://www.hydrogenaudio....showtopic=64666
http://wiki.hydrogenaudio...?title=LossyWAV
http://en.wikipedia.org/wiki/LossyWAV

Warto poczytać i zastosować (być może ;-) ).
 
studentmibm  Dołączył: 29 Mar 2008
zorzyk napisał/a:
bezsstratną kompresje

normalnie oksymoron jak nic :-P sory zorzyk, ale nie moglem sie powstrzymac :oops:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach