Jacek Ł.  Dołączył: 06 Lis 2007
Przysłona K10D + 18-55 Pentax
Witam,

Od kilku tygodni posiadam K10D + 18-55 Pentax i ciagle sie uczę. Sam staram się dojść do wszystkiego bądź to czytając instrukcję bądź szukając rozwiązań na Forach jednakże z jednym mam problem z którym nie umiem sobie poradzić. Chodzi o przysłonę. W trybie ekspozycji Av i TAv zgodnie z instrukcją mogę sam zmienić wartośc przysłony w dowolnym zakresie. I jest to prawda ale tylko w ograniczonych przez mój aparat wartościach. Mianowicie nie zawsze mogę (kręcąc e-pokrętłem) zwiększyć przysłonę do np. F/4.0 ponieważ mój aparat nie schodzi poniżej wartości F/5,6!!!!!!! W ten sposób aparat ogranicza mnie. Prawie zawsze zdarza się , ze kiedy chcę otworzyć dziurę na max i chcę wybrać np. F/3,5 to nie mogę zwiększyć przysłony ponieważ mimo tego że kręcę e-pokrętłem aparat nie schodzi poniżej F/5,6!!!! Co złego robię i co moge zrobić zeby mieć pełną możliwość zmiany wartości przysłony a nie tylko być zdatny na upartość apartatu. (aha muszę dodać , że od czasu do czasu aparat pozwoli zejśc do F/3,5 ale tylko w Green Mode). Z góy dziękuję za wszelakie rady i nauki przyjmę z pokorą najważniejsze żby się udało.
Pozd Jacek Ł.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Vitaj Jacku.
Problem Twój wynika z tego, że posiadasz zoom 18-55 ze światłem 3.5-5.6. Tak więc o ile na ogniskowej 18 będziesz miał owe 3.5, o tyle na 55mm tylko 5.6. Aby zauważyć, jak zmienia się przysłona w zależności od ogniskowej przy zoomach bez stałego światła, ustaw sobie 18mm, przysłonę 3.5 i zacznij powoli zwiększać ogniskową, obserwując w wizjerze cyferki pokazujące wartość f.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Jacek Ł. napisał/a:
mój aparat nie schodzi poniżej wartości F/5,6!!!!!!!
Nie aparat, tylko obiektyw. Dopiero co taki sam wątek poleciał do śmieci. Proponuję przeczytać co Twój kit ma napisanego na dziobie, a stoi tam wyraźnie: 3.5-5.6. Dla pewnych ogniskowych 3.5 nie jest osiągalne w tym szkle.

[ Dodano: 2007-11-06, 11:20 ]
Michu, szybszy! Gratuluję :mrgreen:
 
Desmond  Dołączył: 07 Paź 2008
Hm, temat dotyczy 18-55 kita i przesłony wiec się podłączę.

Jako książkowy przykład recyrkulacji sprzętu w pentaxiańskiej społeczności zakupiłem ostatnio używaną kadyszkę i używanego kita 18-55 I. Z tym że kadyszke kupiłem nieco wcześniej (z tydzień), a kita dopiero dzisiaj dostaczyła mi Poczta Polska, więc dopiero dzisiaj zauważyłem tę wadę.

Otóż ... nie dziala sterowanie przesłoną. Piszę sterowanie, bo w obiektywie jest ona sprawna, a w aparacie po podłączeniu obiektywu jej wskazania się wyświetlają. Problem jest w tym że ... przesłona jest cały czas otwarta. Robiłem na kilku trybach, z ustawieniem sterowania przesłoną z pierścienia w obdywu ustawieniach, we wszystkich trybach w jakich da sie robić zdjęcia i nothing. Mechanizm niby w aparacie jest sprawny (słychać silniczek przy podglądzie GO), ale nic sie nie dzieje. Przy ustawieniu na najmniejszy otwór przesłony, aparat dobiera do niego czas ale zdjęcie przy realnie otwartej przesłonie jest prześwietlone ...

Wina ustawień czy sprzętu? Aparat jest jeszcze na gwarancji, ale może ktoś ma inny pomysł co może być nie tak (pomijając wycieczke krajoznawczą do serwisu).
 

Szakal  Dołączył: 18 Gru 2006
Desmond napisał/a:
Mechanizm niby w aparacie jest sprawny (słychać silniczek przy podglądzie GO), ale nic sie nie dzieje


Gdy zdejmiesz obiektyw, z boku jest popychacz przysłony - powinien się poruszać w momencie sprawdzania GO - jeśli tego nie robi - to raczej uszkodzone body
 
janek_wu  Dołączył: 26 Maj 2008
Desmond napisał/a:
Robiłem na kilku trybach, z ustawieniem sterowania przesłoną z pierścienia w obdywu ustawieniach, we wszystkich trybach w jakich da sie robić zdjęcia i nothing.
Nie rozumiem tego zdania. O co chodzi z tym sterowaniem przysłoną z pierścienia? Mógłbyś wrzucić przykładowe zdjęcia z exifami ukazujące problem.
 
Desmond  Dołączył: 07 Paź 2008
Szakal - przełącznik się porusza.

janek_wu napisał/a:
Desmond napisał/a:
Robiłem na kilku trybach, z ustawieniem sterowania przesłoną z pierścienia w obdywu ustawieniach, we wszystkich trybach w jakich da sie robić zdjęcia i nothing.
Nie rozumiem tego zdania. O co chodzi z tym sterowaniem przysłoną z pierścienia? Mógłbyś wrzucić przykładowe zdjęcia z exifami ukazujące problem.


"Using aperture ring" Prohibited/Permitted, tak testowałym by wyeliminować ewentualną przyczynę.

Zdjęcia z Exifami ... oczywiście wrzucić moge, ale nic one nie wniosą - po prostu prześwietlone zdjęcie (przez to że aparat dobrał czas do przymkniętej przesłony, a ta przymknięta wcale nie była), w EXIFach wartośc przysłony jest taka jak ta ustawiona w aparacie.
 
janek_wu  Dołączył: 26 Maj 2008
Desmond napisał/a:
"Using aperture ring" Prohibited/Permitted, tak testowałym by wyeliminować ewentualną przyczynę.
Teraz jest jasne. Ale te ustawienia nie mają nic do rzeczy bo kit nie ma pierscienia przysłon. A czy przesuwając ręcznie popychacz przysłony w obiektywie, przyslona się porusza?
 
Desmond  Dołączył: 07 Paź 2008
janek_wu napisał/a:
Teraz jest jasne. Ale te ustawienia nie mają nic do rzeczy bo kit nie ma pierscienia przysłon.
Wiem, ale dla pewności sprawdziłem - nigdy nic nie wiadomo ;)
janek_wu napisał/a:
A czy przesuwając ręcznie popychacz przysłony w obiektywie, przyslona się porusza?
Tak

Coś mam dziwne wrażenie że kosmos się stał. Jutro spotkam się z znajomym i sprawdzimy jak się sprawa ma z jego kitem. Jak zadziała, to mam kit ... kitowy, jak nie zadziała to ... do serwisu mam przynajmniej blisko.

[EDIT] Co do sprawy zdjęć jeszcze to powiem drugą wersję. W trybie TAv, przy tym samym czasie i zwiększaniu wartości przysłony wynikowe zdjęci ma taką samą jasnośc jak przy f3.5 (na 18mm), nie zaleznie od tego czy ustawię f8, 15 czy cokolwiek większego.
 

Sławek_S  Dołączył: 21 Mar 2007
Desmond napisał/a:
Hm, temat dotyczy 18-55 kita i przesłony wiec się podłączę.

Otóż ... nie dziala sterowanie przesłoną. Piszę sterowanie, bo w obiektywie jest ona sprawna, a w aparacie po podłączeniu obiektywu jej wskazania się wyświetlają. Problem jest w tym że ... przesłona jest cały czas otwarta.


A jak włączysz podgląd GO i spojrzysz w obiektyw to się przymyka?

Może się dźwigienka w obiektywie skrzywiła i nie zaczepia gdzie trzeba?

pozdrawiam
Sławek
 
Desmond  Dołączył: 07 Paź 2008
Hm, ta historia z dzwigienką jest najbardziej prawodopodobna. Bo i w obiektywie tak jak wspomniałem przesłona działa, i wajcha w body (niby) działa. Tak więc albo nie zahacza, albo kosmos. Dzisiaj sie okaże kogo mam winić o taki stan rzeczy :)
 

Cypis aka Piotr  Dołączył: 16 Cze 2008
Desmond, odepnij obiektyw, włącz aparat, ustaw dowolną ogniskową, i "podejrzyj" na chwilkę GO (czyli wajcha robiąca OFF-ON maksymalnie w prawo)- dźwignia po prawej stronie bagnetu powinna się poruszyć z charakterystycznym "sztyrrrrr".
 
Desmond  Dołączył: 07 Paź 2008
Desmond napisał/a:
Mechanizm niby w aparacie jest sprawny (słychać silniczek przy podglądzie GO), ale nic sie nie dzieje.
Miałem na myśli własnie to "sztyrrrrrr". To działa, nie wiem jaką siłe ma ta dźwignia ale zauważyłem pewną poprawę - przy podglądzie przesłona sie zamyka, ale strasznie opornie - trzeba odczekać ze 2 - 3 sekundy, i z tego co widze nie zamyka sie do końca (tak wiem, to zalezy jak ustawień w aparacie - chodzi mi o największą wartość).

Przy zdjęciach natomiast nadal nie nadąża się zamknąć, chyba że przy czasach powyżej ~2 sekund.

Natomiast pytanko mam, czy dźwignia przesłony w obiektuwie, po umieszczeniu jej w pozycji "otwarta" powinna sama wracać do położenia "zamknięta przesłona"?
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Desmond napisał/a:
Natomiast pytanko mam, czy dźwignia przesłony w obiektuwie, po umieszczeniu jej w pozycji "otwarta" powinna sama wracać do położenia "zamknięta przesłona"?

no tak to właśnie działa

jakby dźwignia sama nie wracała, to w body musiałbyś mieć albo 2 popychacze - jeden do przymykania przysłony, 2gi do otwierania, albo popychaczo-ciągacz który zahaczałby się na stałe o dźwignię i albo by pchał, albo ciągnął
oczywiście każde z tych rozwiązań jest bardziej skomplikowane od istniejącego, i bardziej narażone na popsucie ;-)
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
Desmond napisał/a:
Natomiast pytanko mam, czy dźwignia przesłony w obiektuwie, po umieszczeniu jej w pozycji "otwarta" powinna sama wracać do położenia "zamknięta przesłona"?

Powinna. Odpięty obiektyw z mocowaniem K powinien sam się przymknąć do wartości zadanej na pierścieniu przysłon.
W przypadku braku pierścienia czy w pozycji A (to w zasadzie to samo) - na maks.

Wniosek - zacina się przysłona. Popatrz na listki, czy nie są zaolejone. Albo może coś wpadło do mechanizmu od strony bagnetu.
 
Desmond  Dołączył: 07 Paź 2008
Hm, wychodzi na to, że to wina używanego kitowego obiektywu. Dźwignia wraca sama ale opornie i to gdzieś do połowy. Listki wyglądają na to że nic im nie jest, co do mechanizmu nic nie widzę, ale chyba musiałbym zdjąć "dupkę" by orzec to na 100%.

[ Dodano: 2008-11-04, 19:32 ]
"The Bad 18-55 - epilogue"

Za oknem zrobiło się ciemno ... i zimno. Mistrz Desmond zasiadł przy biurko, 18-55 stała przed nim i sprawiała wrażenie że wie co ją czeka. Myśl o zbliżającej się wiwisekcji prawdopodobnie napawała ją lękiem ... ale kogo to interesowało. Sama chciała, sama się prosiła. Desmond wziął śrubokręt i zacząl cięcie, raz dwa ... trójka póścić nie chciała ... hehe, zostanie na koniec, czwórka i piątka bez kłopotów. I trójka póściła pod naporem ostrza. Mistrz ostrożnie zdjął oslonę i jego oczom ukazały się wnętrzności obiektywu, podobne do kręgów piekła Dantego. Pierścień odpowiadający za przesłonę nie sprawiał wrażenia ulomnego, czy usyfionego. Nic nie było, wszystko sterylne, tylko dwa styki ze sprężynkami wypadły z obiektywu podczas zdejmowania osłony a jeden wpadł do środka 4-tego kręgu .. "dobrze mu tak" pomyślał Desmond, po czym wziął pincetę i podjął próby wyjęcia nieszczęsnika. Po chwili zrezygnował jednak i obrócił całośc dogóry nogami sprawiając że wszystko to co nie było przymocowane w środku poddało sie sile grawitacji i spadło na biurko ... (...)

Damn, baterie w klawiaturze mi sie kończą :\ c.d. nie nastąpi w takim razie

Tak więc złożyłem całośc ponownie i za pierwszym razem w ogóle zdjęć nie szło robić, a AF nie działał. Przełożyłem pewną sprężynke gdzie indziej i zadziałało. Wyszło na to że dupka była za mocno przykręcona (!?!) i za mocno ściskała biedny pierścień w środku. Nie wiem jak to się stało w trakcie transportu, dla mnie jedyne wyjście to różnica ciśnień albo nie wiem ... jak już wspominałem - KOSMOS. Ale ważne że działa.

Dzięki wszystkim za pomoc
 

WuWu84  Dołączył: 25 Wrz 2007
No to gratulacje i udanych zdjęć (że o tego typu wpisach na forum nie wspomnę) :mrgreen:

[ Dodano: 2008-11-04, 22:22 ]
Tzn opowieściach - miejmy już nadzieje, że już nie o awariach ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach