pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
opiszon napisał/a:
uczulenie na klimę i tyle


To nie na klimę, tylko na grzybki w klimie. One mają tam doskonałe warunki rozwoju, dlatego, jak się ma takie uczulenie, to trzeba o nią bardzo dbać. A ja z własnego doświadczenia wiem, że przy 30*C to najprzyjemniej mi było, jak nastawiałem na 23-24*C (a nie na 16 czy 18 jak sporo osób nastawia) i MOCNY NAWIEW.
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
opiszon, masz w swoim aucie ? Może trzeba wyczyścić, są specyfiki do tego.
Druga sprawa, klima wysusza powietrze i to niektórym też dokucza.
Ale ciekawa sprawa - w moim aucie jeszcze się nie skarżyłem na klimę. Ale parę razy jadąc z szefem - zaczynałem odczuwać drapanie w gardle.

[ Dodano: 2008-11-21, 14:53 ]
pawelek-79, o właśnie. Szef jeździ na 18, a ja (jak mam klimatronik) na 22-23. Może to jest to.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
pawelek-79 napisał/a:
dlatego, jak się ma takie uczulenie, to trzeba o nią bardzo dbać

MiQ27 napisał/a:
opiszon, masz w swoim aucie ?

no właśnie napisałem że nie mam, i nie wiem czy chcę mieć ;-)

MiQ27 napisał/a:
Druga sprawa, klima wysusza powietrze i to niektórym też dokucza.

i to jest chyba jeden z powodów - jak zaczynałem pracę w biurze z klimą, to oczy mi się szybko wysuszały (masakra), teraz jest trochę lepiej już, ale nie idealnie

niestety w samochodzie nawiewy klimy są dużo bliżej niż w biurze, więc przyzwyczajenie już nie gra roli w tym momencie
pawelek-79 napisał/a:
i MOCNY NAWIEW.
to już by moje oczy chyba się w pustynię zamieniły
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
opiszon napisał/a:
no właśnie napisałem że nie mam, i nie wiem czy chcę mieć

Nie przyuważyłem :oops:
Ale chcesz. Kilka(-naście) lat temu to był u nas zbytek, ale teraz klimat nieco się zmienił. Tylko trzeba dbać i używać z głową.

A w biurze może też trzeba by psiknąć klimę preparatem, i nawilżacz powietrza sobie kupić, albo chociaż krople do oczu ?
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
MiQ27 napisał/a:
A w biurze może też trzeba by psiknąć klimę preparatem, i nawilżacz powietrza sobie kupić,

ja mam nadzieję że biuro dba o to - nie ja się tym zajmuję w 14 piętrowym biurowcu
mamy kwiatki, które powinny dbać o nawilżenie :-)

MiQ27 napisał/a:
Ale chcesz.
skąd wiesz :?:
nawiew w moim autku daje mi świetne warunki w zimie
i dostateczny komfort w lecie :-) to mi wystarczy
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
opiszon napisał/a:
dostateczny komfort w lecie
Ja tam wolę trochę więcej niż warunki na trójeczkę :mrgreen: :-B
 
LDevil  Dołączył: 30 Maj 2007
pawelek-79 napisał/a:
Z opcji zrezygnowaliśmy z podgrzewanych foteli i podgrzewanych lusterek zewnętrznych.
Podgrzewane fotele w warunkach jesienno zimowych to wypas na maksa. Jak będę zmieniał mojego staruszka na nowszy model, to raczej tylko na taki z podgrzewanymi fotelami.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
no jasne, ale skoro ten komfort = niedogodności w moim przypadku, to co wybrać

a mam pewność że przynajmniej 2 auta którymi często jeździłem (i były to trasy od krótkich 100km do ponad 1000km) miały serwisowane i czyszczone klimy

więc po co mam się męczyć ?

jak jest za gorąco to uchylam okno i jadę - kiedyś klimy nie było, a ludzie sobie jakoś nawet na pustynii radzili 8-)

jak za zimno to się nie rozbieram, i też jadę (ale w skodzie nie ma możliwości żeby za zimno było ;-) )
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Kieys uważałam, że klima jest zbędną. Aż musiałam przejechać 500km w upale 36stC. Wtedy dziękowałam, że mam klimę.
W lecie, jak są upały nie nastawiam na mniej, niż 25stC i nie puszczam chłodnego powietrza na gardło, brzuch ręce... Czasem puszczam tylko na szyby. Czasem tylko na nogi.
Przecież po to jest tyle nastawów, żeby z nich korzystać.
Poza tym zauważyłam, że inaczej się odczuwa 21stC jak na zewnątrz jest 0stC [wtedy zwykle mam na Hi i powietrze na dłonie ;-) ], a inaczej jak wokół jest 30stC. Więc sobie kręcę, skoro mogę :-)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
mygosia, no to wychodzi na to że jestem klimatyzacyjny dajhard i talib, i póki co dobrze mi tak jak jest, a z klimą mi źle

pewnie przyjdzie taki moment, że kupię auto z klimą (jak będę coś nowszego kupował i nie będzie wyboru i wszystkie będą miały ;-) )

ale póki co, dobrze mi bez :-D
 

nediam  Dołączył: 07 Wrz 2007
tak bylo z Canonem 10D i 300D wystarczyli wgrac lekko zmodyfikowane oprogramowanie zeby cieszyc sie funkcjami 10d w 300d :-P
Tylko nie pamietam jak tam bylo z przciskami z tylu bo wydaje mi sie ze wlasnie w 300D byly schowane :->
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
Cytat
pewnie przyjdzie taki moment, że kupię auto z klimą (jak będę coś nowszego kupował i nie będzie wyboru i wszystkie będą miały ;-) )

Kup sobie wtedy Volkswagena Phateona z klimą "bezprzeciągową". ;-) Kiedyś chwalili się, że oto pierwsze auto z klimą, która nie wieje, bo Piech nie lubił przeciągów. :mrgreen:
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
lipalipski napisał/a:
Volkswagena Phateona
:-D

jaaaaasne

że niby będzie mnie stać
 

mDziekan  Dołączył: 18 Lis 2008
na szczescie nie jestem uczulony na klime :)
w przypadku wiekszosci ludzi dobra, zadbana i umiejetna klimatyzacja nie powinna nic zlego robic, tym bardziej jesli ustawi sie ja z glowa a zalety jednak sa pamietam jak pieknie czulem sie w clio 2 godziny probujac przeleciec w wawce aleje krakowska do janek...11km piatek popoludnie 30 stopni upalu. Juz chyba wole wdychac grzyba i miec suche oczy niz to.
Obecnie mam klimke i nie kupie auta bez, dla mnie to jeden z cudow swiata dluga trasa i korki bez klimy sa wrecz niebezpieczne, zreszta posiadanie klimy nie obliguje do jej ciaglego uzywania, ale zawsze lepiej miec ten guzik niz nie:)
opiszon napisał/a:
że niby będzie mnie stać

jak to sie zawsze w takich sytuacjach mowi, nie nie w tym roku jeszcze nie ;)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Cytat
jak to sie zawsze w takich sytuacjach mowi, nie nie w tym roku jeszcze nie ;)
na Phaetona :?:

nawet z dużą dozą optymizmu, to raczej nigdy
 
Witek  Dołączył: 07 Lis 2008
opiszon, nigdy nie mów nigdy, ja gdy miałem 24lata to miałem F126p kilkuletniego bez większych perspektyw na coś lepszego. Dziś już myślę o klimie kilku strefowej. Za pewne będzie zmieniało Ci się podejście do tematu w raz ze zwiększającym portfelem - czego Ci życzę :!: :-D
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Aha - ja też nie szukałam auta z klimą, ale akurat taki był, wsiadłam do niego, przejechałam się - i to był błąd.
Uwiózł mnie :-)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Witek napisał/a:
Za pewne będzie zmieniało Ci się podejście do tematu w raz ze zwiększającym portfelem
wątpię żeby Volkswagen Phaeton stał się kiedykolwiek moim priorytetem

nawet jak będę miał obrzydliwie dużo kasy i będzie mnie stać

wolałby wtedy jakiegoś oldtimera sobie kupić i oddać do wyremontowania

np skoda 110R - marzenie

ogólnie samochód ma być dla mnie do jeżdżenia a nie do wydawania na niego pieniędzy ;-)
piniąse to ja wolę na ten przykład na co innego wydać :-) (za sprzęt foto mogłbym kupić 1,5 mojej skody ;-) )

http://allegro.pl/item480...aktura_vat.html
na prawdę wolę coś mniejszego, zgrabniejszego, zwinniejszego :-)

jakiś Mustang albo cuś :-D
 
Witek  Dołączył: 07 Lis 2008
A to się zgadzamy, ja też wolę nadwyżkę finansową przeznaczyć nie na super hiper auto... lecz np. coroczne wojaże zarówno w dalekie i bardzo dalekie strony jak i nasze wspaniałe krajowe.
Lecz jak uzbierasz na D3 + komplet szkieł w zakresie 8-600mm ;-) i będziesz miał gdzie spać to resztę z tej nadwyżki Wydasz na coś lepszego :-D np. http://www.citroen.pl/m1/default.aspx?sub=C5 :-B
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Witek, prędzej na

http://www.skoda-auto.pl/...-superb-16.html

jestem oddany marce :-) :-B

ale najpierw to
Witek napisał/a:
będziesz miał gdzie spać

tym trzeba się zająć :-D

wszystko powolutku, powolutku

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach