Meggido  Dołączył: 05 Mar 2007
Samochodów na "F" nie kupujemy: fiatów, fordów i francuzów. ;-)
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
Meggido napisał/a:
Samochodów na "F" nie kupujemy: fiatów, fordów i francuzów.


A miałeś kiedyś któryś z nich?
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
jacekh, tysz, szczególnie końcówka produkcji po liftingu z 1.9dci
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
matth napisał/a:
z 1.9dci


A to musi byc diesel?
 

Meggido  Dołączył: 05 Mar 2007
Zawsze się znajdzie taki, co poważnie wszystko potraktuje....
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
jacekh, a nie wiem nawet :-) tak sobie ubzdurałem ;-) Jak nie diesel to 2.0 minimum :-)
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
Meggido napisał/a:
Zawsze się znajdzie taki, co poważnie wszystko potraktuje....


Bez przesady, ale że od 9 lat pracuje w branży moto, to czasem mnie drażni takie powiedzenie...
 

Meggido  Dołączył: 05 Mar 2007
Fordów nie lubię, chyba, że crown victoria, a reszta jest mało atrakcyjna. Wolę opelki, np. vectrę lub astrę, a najlepiej zafirę. VW też są ładniusie, np. transporter lub caddy life lub passacik. Ewentualnie może być citroen C5. Na tym się wybór kończy. Pośród amerykańców jeszcze coś by się dobrało. Chevrolet caprice jest wyjątkowy, ale już go nie produkują.
 
triops  Dołączył: 21 Lip 2008
Weź jeszcze pod uwagę wkładanie fotelika i dziecka do... w vanie wyżej ale chyba wygodniej a w kombi niżej ale bardziej trzeba się przeciskać z dzieckiem.
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
matth napisał/a:
Jak nie diesel to 2.0 minimum

Oj 2.0 jeszcze jak na 8 zaworach to miód... Niezniszczalny motor. Cichutki, za dużo nie pali i z takim motorem to już dobre wyposażenie miały...

Meggido
Było fajnych Fordów pare, nawet tych z Europy: Taunus, Granada Mk II, Capri w każdej wersji... Z amerykańskich tez sie znajdzie pare niezłych...
Ostatni "prawdziwy opel" to Opel Rekored najlepiej 2.0 E.
Fajnych VW w historii to były Garbus, Typ 3 i ew. Karmann.
Citroeny oprócz LN, AX, Saxo i może Xsary moim zdaniem biją każdego "niemca"...
 

Meggido  Dołączył: 05 Mar 2007
Jak widać każdy swoje wie.
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
Meggido napisał/a:
Jak widać każdy swoje wie.


Dokładnie.
 

Pietras  Dołączył: 30 Kwi 2007
jacekh napisał/a:
Oj 2.0 jeszcze jak na 8 zaworach to miód...


Tym bardziej że większość z nich wymaga okresowej regulacji zaworów ;-P To jak głośno pracuje nie jest zaletą 8 zaworów a raczej konstrukcji danego silnika, wyważenia elementów.

Silniki 8 zaworowe rzadko kiedy wytrzymują więcej jak 200 tyś km bez poważnej utraty osiągów i w rzeczywistości ich spalanie nie jest mniejsze od 16 zaworowych jednostek.

16V są bardziej dopracowane, w większości posiadają hydrauliczną regulacje zaworów, mniejsze spalanie... Tutaj może być to że były bardziej dopracowane / nowsze konstrukcje jak 8V, trudno mi powiedzieć dokładnie.

Szesnastki są bardziej "elastycznymi" silnikami o większej wydajności jak 8 zaworowe przy tym samym spalaniu. Swoje zalety przy tym ma też wielopunktowy wtrysk paliwa gdzie 8 zaworowe to w większości jednopunkty.

[ Dodano: 2009-01-14, 08:36 ]
Przyznam jednak że 8V były banalne w naprawie :-)
 

Wito76  Dołączył: 10 Kwi 2008
Ja mam Lagunę II w hatchbacku i jeśli chodzi o bagażnik to jak dla mnie ogromny. Po złożeniu foteli robi się cieżarowka. A kombi to już w ogóle krążownik. A że Francuz? - to tak jak z Pentaxem, niektórzy nie uważają tej marki, a co, zły jest?
Dla mnie laguna to taki francuski passat, choć może niektórzy posiadacze pasków poczuja się urażeni.
Kupując był to dla mnie w pełni swiadomy wybór. Komfort uważam wyższy niż w cytowanym passacie, obciach?- nie sądze, wiozłem do slubu kiedys mlodych i jakos sie nie wstydzili, pełna elektryka, climatronik, milion poduszek, 5 gwiazdek za bezpieczenstwo. Uczciwie polecam. Cena też kilkanaście tysiecy mniej niz za porównywalny rocznikiem i wyposazeniem passat. Ale wracajac do tytułu wątka, poleciłbym ci lagunę II w kombi. Ogromne auto i bardzo wygodne, milutkie wnetrze. Żonie sie spodoba.
 
pancurski  Dołączył: 13 Mar 2008
Namieszaliście mi w głowie, nie lubie was :mrgreen:
A na zakup samochodu i tak pewnie największy wpływ będzie miała ilość gotówki.
Jeśli chodzi o kombiaki to moje typy to xantia break, toyota carina E.
Muszę jeszcze opczaić jakie silniki są warte zainteresowania.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Jeśli chodzi o duże kombi - kwintesencja rodzinnego kombiaka - to Volvo 960 i tyle w temacie ;-) W grę wchodzą jeszcze 940 ewentualnie, bo pewnie 7xx czy 2xx to już za starocie i zabytki dla wielu uchodzą :-P
 
LDevil  Dołączył: 30 Maj 2007
Co do Volvo 960, to polecam wpisać w google "Volvo 960 Modus". Niektórzy mogą się zdziwić.
 

zbyllu  Dołączył: 01 Mar 2008
matb napisał/a:
Jeśli chodzi o duże kombi - kwintesencja rodzinnego kombiaka - to Volvo 960 i tyle w temacie ;-) W grę wchodzą jeszcze 940 ewentualnie, bo pewnie 7xx czy 2xx to już za starocie i zabytki dla wielu uchodzą :-P

Jestem za.
Miałem 440 hatchbacka, 240 kombi, 850 kombi i mam V70.
Bagażnik w 240 to było coś!
A wracając do tematu: van vs. kombi...
Znajomi, którzy jeździli obydwoma "gatunkami" twierdzą, że różnica w prowadzeniu i ogólnie zachowaniu na drodze jest duża (na korzyść kombi i sedanów).
 
flood  Dołączył: 04 Maj 2006
pancurski napisał/a:
xantia break, toyota carina E.
.


Nie musi Carina - Avensis 1 generacji - na dieslu nie do zajezdzenia - mamy w firmie wciaz zabytek ponad 300tys.
Opiniami o cytrynach sie nie przejmuj - co prawda xsara - ale uzytkowalem 1.9D kombi - 180 tys, w zasadzie jedynie belka, teraz mam 2.0 HDi - 160 tys - niemal bezobsługowy.
Bardzo dobre silniki.
No ale xsary nie sa za duze
Mozna by xsara picasso - nową lub z poprzedniej edycji - nie jest to klasyczny van, ale i tak dosc duze auto - sam sie nie zdecydowałem, bo w zwykłym kombi wiecej miejsca dla psa - duzy, 50 kg bydlak, zona, dwójka dzieci.

Taki zestaw przez dwa ostatnie lata podróżował najczęsciej corolla kombi, dosc swobodnie, przy załozeniu ze nie pakujesz pol domu.

Wieksza znacznie jest corolla - z 2.0D - bardzo oszczedna, z 1.4D - znowuż dynamiczna

Mielismy w firmie sporo z oboma silnikami - te pierwsze znaaaaaacznie trwalsze, w 1.4 leciały skrzynie co kilkadziesiat tys.
 

emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
Meggido napisał/a:
Samochodów na "F" nie kupujemy
Masz rację - Ferrari jest do d***.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach