Serafion  Dołączył: 01 Gru 2007
Moim zdaniem zaś więcej odwagi albo na początek długim szkłem próbowac. Wiem, że autorytetem nie jestem ale moja zabawa z tym też zaczynała się od robienia miliona zdjęc ludzi i ich profili, trzeba się przełamac i spojrzec prosto w oczy. No i mimo wszystko starac się wybierac kadry;) acz o to w streecie ciężko (przynajmniej mi)
 

ebelbeb  Dołączył: 04 Lip 2007
Dziekuję za spostrzeżenia. Niestety od listopada nie miałem czasu wyjąć aparatu z torby. Zdjęcie nr 5 jest z 15 sierpnia zeszłego roku. Z wiosną może znowu będę miał czas na włóczęgę z aparatem.
kndr, to, co wziąłeś za parę jest w rzeczywistości dymem papierosowym. :-)
Serafion, gdyby to były początki to bym się zgodził. Trochę czasu się już w to bawię. Po rezultatach widzę, że nie bez powodu od 3 klasy szkoły podstawowej nie dostałem z plastyki więcej niż trójkę (w czasach gdy obowiązywała skala ocen od 2 do 5) ;-)
Ja po prostu lubię robić zdjęcia ludziom z użyciem aparatu, ostatnio (na jesieni) bawiłem się agfą dalmierzową, fantastyczny dziwoląg.
Lubię pstyrać, co nie znaczy, że czuję wszystkie artystyczne smaki i dostrzegam detale, które gwarantują poprawność fotografii. Lubie pstrykać zdjęcia, na których są ludzie lub psy, a najlepiej i jedno, i drugie. Ot i cała filozofia, nie nazywam tego ani streetphoto, ani portretem. Zadziwia mnie i fascynuje zdolność aparatu do zatrzymania i utrwalenia ruchu w kadrze. Ponieważ lubię też Dobre Zdjęcia zbieram albumy, a ostatnio nawet odbitki. Na świecie jest wielu świetnych fotografów. Jest w czym wybierać.
Ja tylko lubię pstrykać. :-)
 
Serafion  Dołączył: 01 Gru 2007
ebelbeb napisał/a:

Serafion, Lubię pstyrać, co nie znaczy, że czuję wszystkie artystyczne smaki i dostrzegam detale, które gwarantują poprawność fotografii. Lubie pstrykać zdjęcia, na których są ludzie lub psy, a najlepiej i jedno, i drugie. Ot i cała filozofia, nie nazywam tego ani streetphoto, ani portretem. Zadziwia mnie i fascynuje zdolność aparatu do zatrzymania i utrwalenia ruchu w kadrze. Ponieważ lubię też Dobre Zdjęcia zbieram albumy, a ostatnio nawet odbitki. Na świecie jest wielu świetnych fotografów. Jest w czym wybierać.
Ja tylko lubię pstrykać. :-)


Co nie znaczy, że nie można wyrazic swojej opini;) ja też zawodowo tego nie robie i traktuje to jako odskocznie od wszystkiego;) Dla mnie fotografia to możnośc doskonalenia się i jedyna częśc jako takiej pojętej sztuki (pomijając literaturę), której swoją działalnością nie krzywdzę wybietnie.
 
kulten  Dołączył: 19 Lip 2007
Fotografia to pasja i nie ważne czy czerpie się z tego zyski czy tylko lub aż przyjemność.

Ale fotografia to też doskonalenie technik. Na ostatnim zdjęciu jakie wrzuciłeś to tylko pstryk. Zdjęcie poruszone, po zdjęciu można ocenić niewłaściwy dobór ustawień aparatu. Obróbka też pozostawia do życzenia. Wg mnie street photo to jedna z trudniejszych technik fotografii. By się w nią bawić nie wystarczy wyjść na ulicę i pstrykać zdjęcia ludzkim dziwolągom.
 

ebelbeb  Dołączył: 04 Lip 2007
kulten, fotografia nie jest dla mnie pasją, nie przenoś na mnie swojego podejścia. Nie jestem fotografem. Nie jestem artystą, nie uprawiam sztuki. Wolę excela od photoshopa. Zbieram sprzęt i lubię go używać. Stąd ten dopisek nad avatarem. To nie jest streetphoto, nie aspiruję do tego miana. Skoro musisz szufladkować to trudno, nie jestem tym zachwycony ale nic na to nie poradzę.
Nigdy nie mówię o ludziach ani psach, którym robię zdjęcia per dziwoląg. O innych psach ani ludziach zazwyczaj też nie ;-)
Zdjęcie zrobione w ciemnościach, o 22:41, z ręki. Faktycznie poruszone przez zbyt długi czas naświetlania. Pan maszerował dość żwawo. Zdjęcie zostało jedynie pomniejszone w acdsee. Poniżej wycinek 1:1.

Będę się nadal bawił w to, co mnie bawi. Definiowanie definicji definitywnie mnie nie bawi. ;-)
 
kulten  Dołączył: 19 Lip 2007
Definiowanie pomaga, zwłaszcza w przypadku fana excela :) .
Sformułowania "dziwoląg" nie użyłem w pejoratywnym sensie, tylko jako określenie odstępstwa od powszechnie przyjętej normy.

Ok, zatem zakładam, że focenie to u Ciebie luźna zabawa, będę o tym pamiętał.
 

DrEwNiAK  Dołączył: 29 Sty 2008
Tylko nie exel! Co jest tam ciekawego ? :roll:
 

ebelbeb  Dołączył: 04 Lip 2007
kulten napisał/a:
fana

Nie znam żadnego fana excela. Znam kilku fanów Kubicy, jeżdżą na wyścigi, kibicują mu wiernie. Znam też kilku fanów drużyny siatkarskiej AZS Olsztyn. Nie słyszałem o fanach liczydła, excela ani betoniarki. To tylko narzędzia.
kulten napisał/a:
Ok, zatem zakładam, że focenie to u Ciebie luźna zabawa, będę o tym pamiętał.

Ditto, jak mawia alkos. :-P

DrEwNiAK napisał/a:
Tylko nie exel! Co jest tam ciekawego ? :roll:

Chyba nic. Ale nim przynajmniej umiem się skutecznie posługiwać (w odróznieniu od skomplikowanych dla mnie operacji na obrazie w PS). :-)
 
kulten  Dołączył: 19 Lip 2007
Cieszę się zatem, że znasz tylu fanów i cieszę się, że dowiedziałem się w końcu, że betoniarka to tylko narzędzie. Pogłębienie mojej wiedzy na temat jak widać, było niezbędne.
 

ebelbeb  Dołączył: 04 Lip 2007
wawer1 napisał/a:
ebelbeb, nie poddawaj się ze streetem, walcz, za jakiś czas pstrykniesz coś na prawdę wartego pokazania (dla tego swojego streetu nie pokazuję:D).

Walczę o wolne poniedziałki ;-) :-D
Trochę kiedyś fajnych zdjęć pokazałeś z protestów przeciw okupacji Tybetu.

[ Dodano: 2009-01-23, 00:44 ]
6. Pomeranian i akt


[ Dodano: 2009-01-27, 19:56 ]
7. Ostatnie chwile koncertu


8.


9.


[ Dodano: 2009-01-27, 20:00 ]
kulten napisał/a:
Cieszę się zatem, że znasz tylu fanów i cieszę się, że dowiedziałem się w końcu, że betoniarka to tylko narzędzie. Pogłębienie mojej wiedzy na temat jak widać, było niezbędne.

Nie wiem z czego się niby cieszysz. Przeznaczenie betoniarki też pewnie znałeś wcześniej. Mniej cynizmu i ironizowania, więcej konkretu.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach