Artooro  Dołączył: 11 Sty 2007
Jak poprawic ostrosc ?
Macie moze jakies sposoby na poprawe ostrosci zdjec w ktorych wykorzystuje sie
"obca" optyke a ostrosc ustawia sie na podstawie wskazania wizjera ? Bawilem sie mieszkiem makro i niby w wizjerze jest OK ale po przeniesieniu na kompa to raczej porazka Pomiar ostrosci nie dziala wiec musze na czuja Moze jakies sugestie ? Chodzi o kasetke
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Artooro napisał/a:
Bawilem się mieszkiem makro i niby w wizjerze jest OK ale po przeniesieniu na kompa to raczej porazka Pomiar ostrosci nie dziala wiec musze na czuja Moze jakies sugestie ? Chodzi o kasetke
zapomnij, usiądź wygodnie i ostrz ręcznie. Zdjęcie, potem podgląd na LCD i powiększaj na maksa. Góra za 3cim razem uzyskasz zadowalający efekt. Właśnie zdjąłem pierścienie i idę do ciemni. :mrgreen:
 

Tok'Ra  Dołączył: 11 Lip 2006
Musisz bardziej poznac menu i przyciski swojego aparatu :mrgreen:

Na poczatku tez tak mialem - potem ktos poradzil, by przed wykonaniem foty nacisnac taki przycisk, ktory przymknie przeslone i pomierzy swiatlo ;-)
Bylo lepiej....ale nie do konca...

Krecilem przeslona i .... zawsze foty wychodzily tak samo bez roznicy co do ustawienia przyslony, do czasu gdy nie krzyknalem eureka, i znalazlem w menu ustawienie, ktore zmienilo swiat na lepsze, a pozwalalo na focenie dostosowane do rozmiaru otworu.

Potem kolejna eureka, gdy pojawila sie lampa blyskowa i ta odrobinka swiatla wiecej dala zupelnie nowa jakosc - rowniez w kwestii mydla. Fota bez lampy mydlana - ze chcialoby sie obiektyw do kosza wywalic, a z lampa fota wychodzila ostra jak zyletka.

A potem bylo juz roznie - bo idac za dobrym przykladem grupowiczow, zaczalem kupowac rozniste szkla.

Najbardziej mnie dziwi jedno - ze swiat przez wizjer wyglada zawsze tak samo ladny i ostry - natomiast tylko niektore szkla pozostawiaja jego slad takim jaki go widze... na matrycy.
Sporo szkiel udaje, ze widze swiat dobry i zly - a robi swoje - czlowiek sie napoci, wyostrzy, wystabilizuje ten korpus - robi pstryk....i .... kicha wielka. Mydeł taki, ze az boli.

Ta sama scena - inny obiektyw - widze przez wizjer to samo i tak samo ostro - pstryk.... i jest ok. Zmieniam na inne szklo - robie to samo - i znowu inny rezultat.

A miala byc lustrzanka....czyli co w obiektywie to i na sercu....czyli matrycy. Tymczasem, sa szkla ktorych aparat po prostu nie lubi i juz... Albo takie, ktore tylko w sloneczny dzien mozesz uzyc na plazy... :mrgreen:
 
Bomber  Dołączył: 24 Sty 2007
ja mam równiez problem z ostroscią a mianowicie:

przy zdjeciach makro kitowym 18-55 + raynox drc 250 i recznym ustawieniu ostrosci, gdy ustawie ostrosc ktora mi odpowiada w wizjerze pstrykam zdjecie...a co potem... patrze na lcd a ostrosc prawie zawsze jest cofnieta o 0.5 - 1mm do przodu (dalej od obiektywu) !!!!!!
Natomiast przy robieniu zdjecia z użyciem AF, tam gdzie ustawie tą ostrosc i cykne zdjecie to jest idealnie :))

Czy moja matówka kłamie ? moze obiektyw jest walnięty ?
Da sie to w jakis inny sposob sprawdzic/ ustawic ?
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
Bomber, - robisz z reki czy ze statywu?
Bo jezeli z reki to moze byc ruch twojego ciala....
 

Marek Wyszomirski  Dołączył: 18 Kwi 2006
To co opisujesz może być spowodowane niewłaściwym ustawieniem lustra lub matówki - do sprawdzenia przez serwis. Ale najpierw rzeczywiście sprawdź dokładnie czy nie popełniasz jakegoś błędu - np. poruszenia aparatem w momencie wciskania spustu jak sugeruje Fafniak.
 

Spinner  Dołączył: 22 Mar 2006
Hmmm... moze to glupie ale moze korekcje dioptryczna zle sobie ustawiles... Wskazania (cyferki) w wizjerze widzisz ostro?

Pzdr
Spinner
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Cytat
moze to glupie ale moze korekcje dioptryczna zle sobie ustawiles

Hm, wtedy chyba jakby nie kręcić, nie będzie ostro...
 

Marek Wyszomirski  Dołączył: 18 Kwi 2006
W wizjerze nie bedzie ostro, ale na matrycy może być. Źle ustawiona korekcja dioptryczna faktycznie może być przyczyną. Wprawdzie wtedy obraz w wizjerze nigdy nie jest do końca ostry, ale jeśli ktoś nie ma doświadczenia - moze tego nie zauważyć myśląc, że tak ma być.
 
Bomber  Dołączył: 24 Sty 2007
wlasnie to wygląda tak ze na matówce obraz wydaje mi sie idealnie ostry tak jak chce, natomiast po zrobieniu zdjecia ostrosc jest przesunieta do przodu (dalej od aparatu)
Robie ze statywu.
Matówką tez krecilem tak aby bylo jak najlepiej pod moje oczy.
 

Bronek  Dołączył: 04 Wrz 2006
co znaczy "matowka krecilem"? Bo jezeli poruszyles matowke, to masz wytlumaczenie.
 
Bomber  Dołączył: 24 Sty 2007
hmm zle sie wyraziłem... mialem na mysli ustawianie korekcji dioptrycznej

hm jak sie zdejmuje muszle z matówki ? probowalem i nic z tego :/ haha a niby to takie proste.
Moze przez to, ze próbowałem ją zdjąc i mi sie nie udało, to cos poluzowałem co jest powodem problemu ostrości.

Musze jak najszybcie założyc inny obiektyw i sprawdzic tą ostrośc.
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
Bomber napisał/a:
hm jak się zdejmuje muszle z matówki ?
Chodzi Ci o muszlę, którą zdejmuje się z wizjera ? Jeśli tak, to normalnie. Ostrożnie do góry, w miarę równo z obu stron.
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
argawen napisał/a:
Ostrożnie do góry, w miarę równo z obu stron.
Tak jak klapę z muszli.
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
Jarek Dabrowski napisał/a:
Tak jak klapę z muszli.
Oczywiście mówisz o muszli aparatu :mrgreen: :-P
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Mam pomysł na zatrolowanie na forum fotopolis: "Pomocy!! Jak zdjąć muszlę z klapy aparatu??" :mrgreen:
 

argawen  Dołączył: 19 Kwi 2006
bEEf napisał/a:
Mam pomysł na zatrolowanie na forum fotopolis: "Pomocy!! Jak zdjąć muszlę z klapy aparatu??" :mrgreen:
Jarek Dabrowski, dobrze mówił. Jest taka zaślepka, klapa na wizjer. Do zasłonięcia przy dłuższych czasach. U mnie to był tylko żart :-P . Takie skojarzenie z inną klapą :mrgreen: :-P
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Cytat
Jest taka zaślepka, klapa na wizjer.

No wiem, dostałem w komplecie z aparatem :mrgreen: Jednak analogia Jarka w swej, ekhm, skojarzeniowej wersji jest bardzo trafna i eeeee..... ilustratywna (o bosh, jest takie słowo? :mrgreen: )
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
bEEf napisał/a:
o bosh, jest takie słowo?
Tak, wiertarki robią.
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Cytat
Tak, wiertarki robią.

Yes, yes, i tu Cię mam:
BOSCH robi wiertarki.
Czyli nie ma takiego słowa.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach