dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
londyńskie ciemnie
Projekt dokumentajacy ostatnie londynskie ciemnie prowadzone przez zawodowcow. Wiekszosci juz nie ma :-/

http://www.richardnicholson.com/darkroom/

Fotografia zyje nadal, ale odarta z calej kultury, rozwijanej od ponad 100 lat, ktorej atrybutem byla miedzy innymi ciemnia, traci swoj zawadiacki romantyzm. Gdyby teraz nakrecic "Blow Up" - wyobrazacie sobie jakby to wygladalo? Jak jakis kolejny odcinek "CSI"!?

Jeszcze troche, a wspolczynnik geekostwa urosnie do takich rozmiariow, ze kultura fotograficzna bedzie miala tyle uroku co projektowanie stron www. Zreszta autor projektu o tym pisze. Fotografia cyforwa nie sprzyja rozwijaniu kontaktow. Siedzisz sam przed komputerem i slepisz sie w tego swojego peesa.

Ile lat jeszcze nam zostalo? Nikt nie produkuje powiekszalnikow. Prawie nikt nie produkuje aparatow. Uzywany sprzet bedzie krazyl jeszcze kilkadziesiat lat, ale bedzie coraz drozszy i coraz bardziej wadliwy. I co dalej? Smutno jakos mi sie zrobilo.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
Siedzisz sam przed komputerem i slepisz sie w tego swojego peesa.

dzerry napisał/a:
I co dalej? Smutno jakos mi sie zrobilo.


:-|


Pocieszam sie, ze 5go zobacze sie w koncu z ludzmi ktorych znam od kilku lat z interentu...


... tez mi pocieszenie :-?
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
"Coś się kończy, coś się zaczyna..."
Czasy ręcznej pracy przemijają.
 

tapirek  Dołączył: 14 Wrz 2006
dzerry napisał/a:
Fotografia zyje nadal, ale odarta z calej kultury, rozwijanej od ponad 100 lat, ktorej atrybutem byla miedzy innymi ciemnia, traci swoj zawadiacki romantyzm.


Jedna kultura zaniknęła, na jej miejsce pojawiła się inna - czy to forum gdzie toczą się żywe dyskusje na tematy związane z foto nie mieści się w szeroko rozumianym pojęciu kultury towarzyszącej jakiemuś zjawisku?

dzerry napisał/a:
Jeszcze troche, a wspolczynnik geekostwa urosnie do takich rozmiariow, ze kultura fotograficzna bedzie miala tyle uroku co projektowanie stron www. Zreszta autor projektu o tym pisze. Fotografia cyforwa nie sprzyja rozwijaniu kontaktow. Siedzisz sam przed komputerem i slepisz sie w tego swojego peesa.


A przedtem siedziało się samemu w ciemni (nawet w nic nie ślepiąc). Różnica ogromna ;-)

dzerry napisał/a:
Ile lat jeszcze nam zostalo? Nikt nie produkuje powiekszalnikow. Prawie nikt nie produkuje aparatow. Uzywany sprzet bedzie krazyl jeszcze kilkadziesiat lat, ale bedzie coraz drozszy i coraz bardziej wadliwy. I co dalej? Smutno jakos mi sie zrobilo.


Mnie też jest smutno z tego powodu - ale jest iskierka nadziei - może fotografia analogowa pójdzie tą drogą co winylowe płyty - nie zniknie całkowicie, zostanie gdzieś na obrzeżach jako elitarna dziedzina dla nielicznych...
 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
Ciesz się, że w tej anonimowej peesowej masie jesteś wyjątkowy.
Taki baryt wśród cyfrowych ramek.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
dzerry napisał/a:
Ile lat jeszcze nam zostalo? Nikt nie produkuje powiekszalnikow. Prawie nikt nie produkuje aparatow. Uzywany sprzet bedzie krazyl jeszcze kilkadziesiat lat, ale bedzie coraz drozszy i coraz bardziej wadliwy. I co dalej? Smutno jakos mi sie zrobilo.

A co z filmami, chemią (to akurat da się samemu spreparować, ale do odczynników też trzeba mieć swobodny dostęp), papierami? :-/
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
tapirek napisał/a:
A przedtem siedziało się samemu w ciemni (nawet w nic nie ślepiąc). Różnica ogromna ;-)
Nie do konca. W ciemni moga spokojnie pracowac dwie osoby, to znaczy naprawde pracowac, a nie jedna trzyma myszke, a druga patrzy sie w monitor. Poza tym, fotografia cyfrowa, dopoki jej nie wydrukujesz, jest niematerialna. Wszystko mozna pokazac innym, zmienic bez wstawania z fotela. Kiedys trzeba bylo sie spotkac, zeby porozmawiac, spojrzec na stykowke, pokazac nowy papier, itd. Mysle, ze o tym pisze Richard Nicholson.

Ale najbardziej mi zal tej romantycznej zawadiackosci. Zobaczcie jak te ciemnie wygladaja - cos pieknego.

I jesli ktos nie ogladal "Blow Up" (Powiekszenie) Antonioniego, to niech koniecznie obejrzy, a potem sprobuje sobie wyobrazic ten film w realiach cyfrowych. I? O to mi chodzi przede wszystkim.

 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
Wszystko mozna pokazac innym, zmienic bez wstawania z fotela


I jeszcze ta ILOSC. The horror, the horror, flickr.
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
alkos napisał/a:
I jeszcze ta ILOSC. The horror, the horror, flickr.


Nie oglądać się, zachować indywidualność. Cóż innego możemy zrobić.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
dzerry napisał/a:
Zobaczcie jak te ciemnie wygladaja - cos pieknego.

Dla mnie nawet podniecajacego :-)

A poza tym zgadzam sie z Toba Dzerry co do przecinka :-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
jorge.martinez napisał/a:
A co z filmami, chemią (to akurat da się samemu spreparować, ale do odczynników też trzeba mieć swobodny dostęp), papierami?
Te na razie przynajmniej robia i nie wyglada, zeby w najblizszym czasie przestali, bo jednak ciagle cos nowegu sie dzieje. Najwieksza proba bedzie, gdy nagle caly przemysl filmowy calkiem przejdzie na cyfre. Wtedy moze byc pozamiatane bardzo szybko.
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
Jak będzie odpowiednio duża nisza, to znajdzie się mały producent chętny zapełnić tę lukę. Może być jedynie problem z jakością materiałów.
 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
A tak na marginesie – polecam zajrzeć do swojego profilu z godzinami spędzonymi na forum.

Mam takie ćwiczenie – przez dwa tygodnie nie włączam kompa we wtorki, czwartki i soboty. Tylko 6 dni z 14. Spróbujcie – wnioski każdy wyciągnie sam.
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
Myślę, że analog jako nisza może przetrwać, ale za to co eksluzywne to drogie :-/
Ja bym jednak nie rozpaczał, rozumiem wasz smutek, ale jak już zauwazył tapirek pewne rzeczy się zmieniaja, powstają nowe. Swiat się zmienia, to truizm ale w końcu tak jest, ani to specjalnie źle ani specjalnie dobrze.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
dzerry napisał/a:
I jesli ktos nie ogladal "Blow Up" (Powiekszenie) Antonioniego, to niech koniecznie obejrzy,
Jest okazja, bo jakoś na dniach któraś telewizja ma puścić.
Cytat
a potem sprobuje sobie wyobrazic ten film w realiach cyfrowych.
Eeee.... zamiast na korcie grać w tenisa bez piłki i rakiet (czy rakiety może mieli?) siedzieliby przed wyłączonym TV imitując, że grają na Intendo?
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
pawelek-79 napisał/a:
Może być jedynie problem z jakością materiałów

I ceną.
 

sebostek  Dołączył: 19 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
http://www.richardnicholson.com/darkroom/

świetny link dzerry
dzerry napisał/a:
Ale najbardziej mi zal tej romantycznej zawadiackosci. Zobaczcie jak te ciemnie wygladaja - cos pieknego.

to może w tym wątku umieszczajmy zdjęcia swoich ciemni ?
dzerry napisał/a:
Smutno jakos mi sie zrobilo.

zapraszam (wiesz gdzie) naładujesz akumulatory
 
Pioter  Dołączył: 18 Cze 2007
Witam
Film trzyma się dobrze, sprzedaż Kodaka i Fuji została ustabilizowana, powstają nowe produkty. Oczywiście mowa o produktach skierowanych do profesjonalistów. Jeżeli chodzi o sprzęt to oczywiście, Durst już nie produkuje powiększalników, z analogów z autofocusem to chyba już tylko Nikon, ale sprzętu używanego jest tak dużo, że można przebierać. Jak za 10, 20 lat to wszystko zacznie się powoli zużywać, to pewnie jakaś firma z Chin znajdzie sobie niszę i zaczną powstawać nowe powiększalniki itp. Wątpię czy za mojego życia będzie problem z dostępem do materiałów analogowych. Jakieś 3, 4 lata temu to było faktycznie załamanie, padła Agfa, kłopoty miał Ilford, Kodak przestał produkować papiery. Teraz widać jakby odbicie od dna. Zresztą technologia oblewu i wykonywania filmów jest tak prosta, że wystarczy byle manufaktura, jakością bym się nie martwił, jeżeli potrafili 80 lat temu to robić to i dzisiaj chyba nie będzie problemu. Zastanawiam się czy przypadkiem, całe to wieszczenie śmierci fotografii analogowej to zwyczajne lenistwo i niechęć do siedzenie w ciemni ;) Łatwiej odpalić lighrooma w jednym okienku a w drugim pogawędzić na pentax.org.pl ;)
Pozdrawiam serdecznie.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Pioter napisał/a:
Durst już nie produkuje powiększalników

A co z Meoptą?

Pioter napisał/a:
z analogów z autofocusem to chyba już tylko Nikon

Chyba juz nie. Z AF-em to chyba tylko sredni format.
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
Ciekawy zbieg okoliczności:
parę dni temu robiłam trefowi zdjęcia w Jego ciemni, pytał mnie po co takie zdjęcia, a ja Mu na to, że za parę lat będziemy je z sentymentem oglądać .

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach