trumil9  Dołączył: 16 Sie 2008
pozdrowienia od Bagsika i Gasiorowskiego
Dawno temu byla taka bajka w Polsce o ART-B. Dotyczylo to oscylatora czyli piszac normalnie kradziez odsetek od pieniedzy przekazywanych transferem czy przelewem z konta na konto. Czy wsrod szanownych forumowiczow jest ktos kto pracuje w banku. Mam bowiem pytanie czy jezeli ktos mi przelal pieniadze i kwota tak jest zdjeta z jego konta a pojawia sie na koncie odbiorcy dopiero po paru dniach, to co sie dzieje z tymi pieniedzmi w czasie kiedy nie sa ani na jednym ani na drugim koncie, a zwlaszcza z odsetkami od tych pieniedzy
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
trumil9 napisał/a:
co sie dzieje z tymi pieniedzmi w czasie kiedy nie sa ani na jednym ani na drugim koncie, a zwlaszcza z odsetkami od tych pieniedzy

pieniądze "wędrują" między jednym kontem a drugim - tzn cała procedura przelewu pieniędzy nie jest natychmiastowa, bo jest obsługiwana przez centrum rozliczeń międzybankowych

przynajmniej tak jest w Polsce
co do odsetek

hmm, większość kont ROR w Polsce ma oprocentowanie 0,0% więc nie wiem o jakich odsetkach mówisz ;-)

[ Dodano: 2009-04-01, 15:57 ]
o czy oscylator to nie było wielokrotne oprocentowanie tych samych pieniędzy :?: młody jestem, i telewizor Art-B miałem w zestawie do kompa którego dostałem na 1szą komunię, ale coś mi się potem o uszy obiło
 
trumil9  Dołączył: 16 Sie 2008
To ze masz konto nioprocentowane to nie oznacza ze te pieniadze sa nieoprocentowane. Pieniadze to jest towar, ktory posiada swoja wartosc i na posiadaniu pieniedzy zawsze ktos zarabia. To siano, ktorym nas karmia o tym, ze potrzeba czasu to wynik nie tylko procedur ale takze tego, ze pieniadze "w drodze" sa wyrywane sobie przez 2 banki- trn, ktory kase wysyla i ten, ktory ma kase dostac.
opiszon napisał/a:
pieniądze "wędrują" między jednym kontem a drugim - tzn cała procedura przelewu pieniędzy nie jest natychmiastowa, bo jest obsługiwana przez centrum rozliczeń międzybankowych

To co napisales jest potwierdzeniem jak skuteczne sa socjotechniki prowadzace do tego aby przekonac ludzi, ze tak musi byc bo nie moze byc inaczej. Dostalem ostatnio 2 platnosci. Jedna przez paypal, kasa wsylana z Polski byla na moim koncie chyba po minucie. BYla juz zaksiegowana na moimi koncie do mojej natychmiastowej dyspozycji. W poniedzialek ktos dokonal dla mnie zaplaty przelewem na Kredyt Bank. On juz nie ma tych pieniedzy a u mnie nie ma sladu nawet na to, ze mam sie spodziewac, ze cos dostane. Bo jezeli w Polsce dziennie dokonuje sie przelewow na kwote - strzelam bo nie mam zielonego pojecia - 250 mln zlotych w skali kraju to po 4 dniach w "centrum rozliczen miedzybankowych" jest juz 1miliard i co sie dzieje z ta kasa. Jest czasowo na Bahama-Mamma albo na Kajmanach? Czy jest tu ktos kto pracuje w banku, jest opod jakims nickiem a zatem anonimowy i moze cos konkretnego napisac?

 

piotrecius  Dołączył: 31 Gru 2006
Mnie właśnie wkurzył BZ WBK :evil: . 10 marca zrobiłem przelew zagraniczny w Euro. Od razu została pobrana opłata za ten przelew (około 25zł ale teraz dokładnie nie pamiętam, bo na wyciągu została zsumowana z kwota którą przelewałem w jednej pozycji), a wczoraj pobrali kolejne 33zł na poczet kosztów swift. W regulaminie jest mowa o tym, że jeśli koszty banków pośredniczących przekroczą pobraną z góry prowizje to Bank pobierze sobie z konta różnicę. Podałem wszystkie potrzebne BICi, SWIFTy, itp więc koszt nie wynikał z mojego błędu. W międzyczasie kurs Euro poszedł też około 40gr w dół. Dodatkowo pieniędzy przez dwa dni nie było ani u mnie ani u Holendra :roll: . Jakoś nie wierzę, że tych dodatkowych kosztów przelewu zrobiło się tak dużo... Chciałem trochę zaoszczędzić bo PayPAL kosztowałby mnie dodatkowo 3.5% (przy kwocie którą wysyłałem byłoby to około 40zł) a ostatecznie i tak zapłaciłem więcej i jeszcze te dziwne procedury oraz czekanie kilka dni na prosty przelew. Ostatni raz wysyłałem Pieniądze za granicę za pomocą BZ WBK.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
trumil9 napisał/a:
jezeli w Polsce dziennie dokonuje sie przelewow na kwote - strzelam bo nie mam zielonego pojecia - 25 mln zlotych w skali kraju to po 4 dniach w "centrum rozliczen miedzybankowych" jest juz 1miliard
Nie kojarzę chyba o czym piszesz. Po pierwszym dniu jest 25ml tak? Po dwóch jest 25 "stare" + nowe 25mln, tak? To po czterech dniach będzie 100mln, a skąd pozostałe 900mln? Pd syndyka ArtB mają odzyskać w końcu, czy jak?
 
trumil9  Dołączył: 16 Sie 2008
matb, oczywiscie masz racje, "ucielo mi sie" jedno zero, wszystkie kwoty w nowych zlotych, post wyedytowalem.
piotrecius, nie bardzo rozumiem dlaczego wysylajac pieniadze musiales zaplacic prowizje do paypal, przeciez prowizje placi wylacznie odbiorca zlecenia a nie wysylajacy kase, albo w Polsce paypal to nastepna spoleczka taka jak wszystkie "zagraniczne" banki, ktore poza nazwa nie maja nic wspolnego z bakami na tzw zachodzie. Kolega przylecial z Polski, mial kilka tysiec dolcow na koncie w Citi bank. Karta kredytowa Visa (nie visa elektron), ktora otrzymal w Citi to tutaj bezwartosciowy kawalek plastiku, ktora mozna pod noge od stolu polozyc aby sie nie kiwal. Z Chicago dzwonili do Polski, do tego "Citi"zeby sie dowiedziec co to za Visa. Wstyd, pozniej Polacy sa posmiewiskiem. W Polsce koledze powiedzieli, ze moze pieniadze wybierac w kazdym bankomacie czy placic w sklepach, tutaj nawet Coli nie mogl sobie kupic.
 

piotrecius  Dołączył: 31 Gru 2006
Sprzedający wstępnie przyjmował tylko przelewy - na PayPAL zgodziłby się gdybym zwrócił mu prowizję ;-)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
piotrecius napisał/a:
Mnie właśnie wkurzył BZ WBK :evil:

możesz się na mnie wyżyć - to mój chlebodawca

takie są zasady w taryfie opłat i prowizji
sam jak robiłem przelew to też musiałem podobne kwoty zapłacić, trzeba było skorzystać z payPal, bo to co napisałeś o 3.5% to jakaś bzdura jest

jeszcze nigdy nie płaciłem paypalowi za dokonanie płatności

paypal zarabia na różnicach kursowych i na sprzedawcach

trumil9 napisał/a:
To co napisales jest potwierdzeniem jak skuteczne sa socjotechniki prowadzace do tego aby przekonac ludzi, ze tak musi byc bo nie moze byc inaczej.

to nie żadne socjotechniki, tylko stwierdzenie stanu faktycznego, jaki jest w Polsce, i prawdopodobnie nie tylko w Polsce

centrum rozliczeń międzybankowych to fakt, sesje wysyłki i odbioru danych to też fakt, więc nie wiem czemu mam się dziwić :?:
jak robię przelew wewnątrz banku, to wszystko działa
gdyby mój bank mógł coś zmienić, to by coś z tym zrobił, ale przeszkody są poza organizacją

trumil9 napisał/a:
To ze masz konto nioprocentowane to nie oznacza ze te pieniadze sa nieoprocentowane.

to dlaczego nie narzekasz że na koncie jest 0,0%
nie żal ci że pieniądze leżą przez cały rok na koncie nieoprocentowane, a żal ci że ten 1 dzień (nawet nie, czasami kilka-kilkanaście godzin) nie są zaksięgowane u ciebie, ani u odbiorcy :?:

trumil9 napisał/a:
pieniadze "w drodze" sa wyrywane sobie przez 2 banki- trn, ktory kase wysyla i ten, ktory ma kase dostac.

to nie tak
bank nadawcy umieszcza zlecenie w paczce wychodzącej do centrum rozliczeń międzybankowch
taka paczka idzie sobie o określonej godzinie do centrum rozliczeń międzybankowych, tam sobie leży do czasu, aż bank odbiorcy nie pobierze swojej paczki (o konkretnej godzinie) i następnie naliczy pieniądze na konto swojego klienta

widzisz gdzieś "wyrywanie" sobie pieniędzy :?:

[ Dodano: 2009-04-01, 18:00 ]
piotrecius napisał/a:
Sprzedający wstępnie przyjmował tylko przelewy - na PayPAL zgodziłby się gdybym zwrócił mu prowizję ;-)
miej pretensje do sprzedawcy

[ Dodano: 2009-04-01, 18:01 ]
trumil9 napisał/a:
Karta kredytowa Visa (nie visa elektron), ktora otrzymal w Citi to tutaj bezwartosciowy kawalek plastiku, ktora mozna pod noge od stolu polozyc aby sie nie kiwal. Z Chicago dzwonili do Polski, do tego "Citi"zeby sie dowiedziec co to za Visa. Wstyd, pozniej Polacy sa posmiewiskiem. W Polsce koledze powiedzieli, ze moze pieniadze wybierac w kazdym bankomacie czy placic w sklepach, tutaj nawet Coli nie mogl sobie kupic.

ja tam nie wiem, ja mam Visę przy pomocy której mogę wyciągać za darmo kasę w dowolnym bankomacie na świecie i płacić takowoż

może niech kolega bank zmieni na normalny, a nie jakiś Citi (to chyba hamerykański, co nie :?: ) :evilsmile:

 

Zdano  Dołączył: 23 Paź 2006
trumil9 napisał/a:
Citi to tutaj bezwartosciowy kawalek plastiku

To chyba tylko w USA bo nigdzie w Europie nie miałem problemów z płatnościami.
Wyjątkiem jest Austria gdzie bardzo często akceptowane są tylko te karty, które wydał austriacki bank, bez względu na to czy jest to Visa czy MasterCard.
 

jiro  Dołączył: 15 Lis 2008
Re: pozdrowienia od Bagsika i Gasiorowskiego
trumil9 napisał/a:
Mam bowiem pytanie czy jezeli ktos mi przelal pieniadze i kwota tak jest zdjeta z jego konta a pojawia sie na koncie odbiorcy dopiero po paru dniach


nie ma takiej mozliwosci, pieniadze trafiaja na konto zawsze w tym samym dniu lub w dniu nastepnym, zaleznie od tego o ktorej godzinie dokonalo sie przelewu i w jakich godzinach sa sesje w bankach miedzy ktorymi dochodzi do transakcji. poza tym o jakich odsetkach mowisz bo nie bardzo rozumiem. ROR moze byc oprocentowany, ja mam w banku w ktorym pracuje np. 0,2%(czyli praktycznie nic), ale to i tak ma sie nijak do tego co napisales. :-)
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
jiro napisał/a:
nie ma takiej mozliwosci, pieniadze trafiaja na konto zawsze w tym samym dniu lub w dniu nastepnym, zaleznie od tego o ktorej godzinie dokonalo sie przelewu i w jakich godzinach sa

Nie do końca...

Kiedyś była afera, ze ludzie płacili rachunki chyba Plusa. I wiem, że od momentu wyjścia do momentu zaistnienia na koncie operatora mijało ładnych parę dni...
Z moze to choidzlo o prowizje? Niepamietam dokladnie, bylo to pare lat temu, ale operator musial sie gesto tlumaczyc.

jiro napisał/a:
poza tym o jakich odsetkach mowisz bo nie bardzo rozumiem. ROR moze byc oprocentowany, ja mam w banku w ktorym pracuje np. 0,2%(czyli praktycznie nic), ale to i tak ma sie nijak do tego co napisales.

Oczywiście.
Nie mówimy o oprocentowaniu konta...

Wyobraźmy sobie to tak:
- ktoś robi przelew
- na konto docelowe pieniądze trafiają po 2-3 dniach
- pozostaje pytanie - gdzie sa pieniądze przez 2-3 dni? Nie szkodzi, ze są one "wirtualne". Zachodzi podejrzenie, ze ktoś nimi w tym momencie manipuluje i je obraca... I na nich zarabia.
 
trumil9  Dołączył: 16 Sie 2008
trumil9 napisał/a:
To co napisales jest potwierdzeniem jak skuteczne sa socjotechniki prowadzace do tego aby przekonac ludzi, ze tak musi byc bo nie moze byc inaczej.


Mialem na mysli nie to, ze jest system, tylko to, ze ludzie przyjmuja nienormalne za cos normalnego. Centrum rozliczen - nie wiem co to jest. Moze jest i tutaj. Ja tym sie nie interesuje bo ksiegowanie odbywa sie od razu, debet na jednym i kredyt na drugim, jezeli to jest echeck to sie klaruje jakis czas bo banki nie pracuja 24h, ale operacja u odbiorcy jest widoczna od razu - jako pending, czyli rozpoczeta i jeszcze nie zakonczona. Jeden z forumowiczow zaplacil mi za obiektyw w poniedzialek, dzisiaj jest sroda i on sie przede mna tlumaczy, ze naprawde zaplacil a ja mam "0" informacji, ze jakas kasa czeka na wejscie na moje konto. Niech ci bedzie, ze to jest normalna sytuacja. To cale centrum rozliczen jest do d...y. I cala ta sytuacja jest do d...y. Kazdy bank w Polsce pobiera oplaty za wszystko, nawet za kaszlniecie kasjerki. Zanosisz im w zebach pieniadze a oni robia z ciebie niewolnika, ktory sie musi o wszystko prosic. I to staje sie norma. Napisalem post bo chcialem sie dowiedziec dlaczego przelewanie pieniadzy musi trwac co najmniej 3 dni a dowiedzialem sie, co jest wlasciwie zle. No i fajnie.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
trumil9, sam widzisz, z tego co piszesz, to w USA też jest centrum rozliczeń międzybankowych

to nie wina polskich banków, że u nas działa ono w taki właśnie sposób (przysyłanie kilka razy dziennie plików z danymi) a nie tak jak w USA

trumil9 napisał/a:
Zanosisz im w zebach pieniadze a oni robia z ciebie niewolnika, ktory sie musi o wszystko prosic

co za problem zmienić bank :?: nie wiem, masz może jakieś złe doświadczenia z bankami w PL, albo coś

ja nigdy nie miałem z niczym problemu, oddział odwiedzam bardzo, bardzo rzadko, wszystko załatwiam przez internet, nigdy w życiu nie zapłaciłem złotówki za prowadzenie konta

i nie mówię tego jako pracownik banku, bo nie mam w tym interesu, tylko jako człowiek, który intensywnie korzysta z tej instytucji

[ Dodano: 2009-04-01, 21:25 ]
mygosia napisał/a:
Nie do końca...

Kiedyś była afera, ze ludzie płacili rachunki chyba Plusa. I wiem, że od momentu wyjścia do momentu zaistnienia na koncie operatora mijało ładnych parę dni...
Z moze to choidzlo o prowizje? Niepamietam dokladnie, bylo to pare lat temu, ale operator musial sie gesto tlumaczyc.

ale to był najwidoczniej szwindel Plusa, a nie banku

no i nie zapominajmy, że bardzo dużo ludzi w Polsce, nie korzysta z dobrodziejstw jakie dają banki i przelewy Elixir, tylko wpłaca pieniądze w Urzędach Pocztowych (obserwuję to na podstawie przelewów z aukcji na allegro) - w tym przypadku przelewy potrafią iść kilka ładnych dni, ale tu mam podejrzenie, że to poczta trzyma kasę tak długo (istnieją jeszcze w PL jeszcze jakieś inne przelewy niż Elixiry (tzn wolniejsze) :?: bo ja się z takimi nie spotkałem od kilku lat)

 
trumil9  Dołączył: 16 Sie 2008
opiszon napisał/a:
(...)
co za problem zmienić bank :?: nie wiem, masz może jakieś złe doświadczenia z bankami w PL, albo coś

ja nigdy nie miałem z niczym problemu, oddział odwiedzam bardzo, bardzo żadko, wszystko załatwiam przez internet, nigdy w życiu nie zapłaciłem złotówki za prowadzenie konta

(..)

Daj mi dane tego banku. Do jakiegokolwiek poszedlem to mi opowiadali bzdury, za kazda 2ga operacje na koncie i nastepne pobierana prowizja a jak konto nieoprocentowane i dowolna ilosc opercji bezplatnie to stala oplata za prowadzenie konta. Nic za darmo. Najlepsze jednak bylo to, ze jak mialem dostac karte do bankomatu to nie tylko nie moglem wyplacic z konta oszczednosciowego zadnych pieniedzy przy jej uzyciu ale nawet nie moglem miec dostepu do salda, trzeba by bylo isc do banku lub do komputera zeby dostac sie online.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
mBank

a co do konta oszczędnościowego - rozumiem że chciałbyś z nieg korzystać tak jak z normalnego i mieć do tego atrakcyjne oprocentowanie :?:

tak to tylko pracownicy banku mają ;-)
 
trumil9  Dołączył: 16 Sie 2008
Jakie atrakcyjne 0.5 % czy cos takiego, pusty smiech czlowieka ogarnia.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
trumil9, na koncie oszczędnościowym :?: wydaje mi się że nie wiesz o czym mówisz
0.5% możesz mieć na RORze (a to i tak super atrakcyjnie)
na koncie oszczędnościowym mam 4%
 
trumil9  Dołączył: 16 Sie 2008
Ostatni raz bylem w Polsce rok temu, jezeli ror to to samo co extrakonto to nie bylo zadnegho procentu
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
ror - to najzwyklejszy rachunek

konto oszczędnościowe - konto z oprocentowaniem, ale z ograniczeniami (opłaty za przelewy powyżej ustalonej ilości w miesiącu (np powyżej 1go) )
 
trumil9  Dołączył: 16 Sie 2008
z ograniczeniami, hm . Jednym slowem bank narzucil Ci jakies ograniczenia w dostepie/dysponowaniu Twoimi wlasnymi pieniedzmi. Niech zgadne. Jezeli pojdziesz do jakiegokolwiek innego banku zaproponuja Ci identyczne warunki. Moze kiedys w Polsce zapanuje konkurencja i banki zaczna dbac o klienta, walczyc o niego bo wraz z klientem przyjda do banku pieniadze. Na razie to bank walczy z klientem, ktory sie na wszystko musi zgodzic bo i tak jest w pozycji przegranej. To ja wole hamerykanski glupi system, ktory mi pozwala na to aby kase zaniesc do takiego banku, ktory daje mi oprocz niskiego oprocentowania jak 1.2%, zadnych restrykcji -dodatkowo 3.5% zwrotu od kwoty jaka zuzylem robiac zakupy karta do bankomatu wyemitowana przez ten bank.
Ale co z moja kasa, ktora przelana na moje konto siedzi nie wiadomo gdzie - dalej nie wiadomo. :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach