dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
boberski, w ogóle od poczaku starasz się bronić autora, nie wiem czemu, przecież Tobie mogą się zdjęcia podobać :-) Prawdą jest, że całość nie wzrusza.. a jak nie wzrusza, to ja już nie pamiętam nawet tych zdjęć, pamiętam kadry, w zasadzie jeden kadr, bo faktycznie myśląc o tym reportażu widzę to, bez konkretnej postaci:


Poza tym tytuł i tekst do całego tego filmiku mają się nijak, bo czy zdjęcia opisują ten "biały dom"? Trzeba by dobrze przemyśleć scenariusz, to co najwyżej mógłaby być jedna ze "scen", opisująca i porównująca mieszkańców "białych domów", no ale znacznie więcej w innym rozdziale przydałoby się samego domu.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
dagio napisał/a:
boberski, w ogóle od poczaku starasz się bronić autora

Nie zauwazylem.

dagio napisał/a:
w zasadzie jeden kadr, bo faktycznie myśląc o tym reportażu widzę to:

Przesadzasz, ale troche prawdy w tym jest.

dagio napisał/a:
Poza tym tytuł i tekst do całego tego filmiku mają się nijak, bo czy zdjęcia opisują ten "biały dom"?

Tak, ale nie w sposob doslowny, bo to nie miesiecznik "Architektura".

Uwazam, ze mimo wszystko material sie broni, jest lekko nostalgiczny, w zwolnionym tempie, mniej wyrazisty, ale czy przez to powinnismy go dyskfalifikowac? Takie czasy, ze niewielu ludzi zwraca uwage na niezwyklosc codziennosci.
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
dan napisał/a:
Nie zauwazylem.


Pewnie masz racje, wynika to z tego, że prawie połowa postów w tym wątku jest boberskiego, jakby szukał kontrargumentów dla każdego stanowiska, co faktycznie nie znaczy, że broni autora, raczej utwierdza się w swoim przekonaniu.

Boberski, przepraszam za "z góry" :-B i bardzo dziękuję za linka, nie byłem świadomy tego dzieła, dzięki Twojemu postowi już jestem :-)
 

boberski  Dołączył: 18 Cze 2008
dan napisał/a:
Takie czasy, ze niewielu ludzi zwraca uwage na niezwyklosc codziennosci.
:-B


dagio napisał/a:
Pewnie masz racje, wynika to z tego, że prawie połowa postów w tym wątku jest boberskiego, jakby szukał kontrargumentów dla każdego stanowiska, co faktycznie nie znaczy, że broni autora, raczej utwierdza się w swoim przekonaniu.


daleki jestem od bronienia autora jednak od obrony mojego spojrzenia na fotografie już nie (a że autor się w mój gust wstrzelił to już inna sprawa) :-P

dagio napisał/a:
Boberski, przepraszam za "z góry" :-B i bardzo dziękuję za linka, nie byłem świadomy tego dzieła, dzięki Twojemu postowi już jestem :-)


luz.... ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach