Marek  Dołączył: 21 Kwi 2006
Quady, enduro.... istna plaga!
Jest tego coraz więcej. Niestety większość użytkowników tych pojazdów ma gdzieś jakiekolwiek przepisy regulujące poruszanie się nimi. Mieszkam na wsi koło dosyć dużego lasu. Urozmaicona rzeźba terenu Pogórza jest wręcz wymarzona dla tych motoidiotów. Mają gdzieś to że niszczą ściółkę, odnowienia lasu, płoszą zwierzynę. Na dodatek weekend na dotychczas spokojnej wsi wygląda tak, że zewsząd rozlegają się ryki motorów. Koszmar! "Wsi spokojna, wsi wesoła...." to już historia....
Nie chcę wszczynać wojny z sąsiadami, których dorastająca młodzież w ten sposób spędza swój czas, ale pewnie będę do tego zmuszony. Zresztą nie tylko gówniarze w ten sposób się zabawiają, lecz także ich "stateczni" tatusiowie. Ech, co za czasy!
Poradźcie proszę co najlepiej zrobić w tej sytuacji. Wiem, że istnieją jakieś sankcje prawne mające zastosowanie wobec takich delikwentów. Nie mogę znaleźć odpowiedniego paragrafu, ale wiem że jest (może ktoś zna?). Kurde, brzydzę się donosicielstwem, ale kiedyś nie wytrzymam i zrobię to!
Pozdrawiam nieco wk....ny
Marek

 

Mariusz.R  Dołączył: 09 Lis 2008
Policja szybko zrobi z tym porządek o ile będzie się im chciało,Wynalazki te nie są w większości zarejestrowane i ubezpieczone więc.......to nie jest donosicielstwo
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Dziś inauguracja sezonu. Marek, dobrze trafieś z tym tematem :mrgreen:

PS. Znam wielu fajnych, normalnych motocyklistów. I co z tego, skoro większość całej motorowej braci to debile, którzy muszą się wciskać tam, gdzie nie trzeba. Darzę sympatią wiele osób zasiadających na motocykl, ale jak widzę motocyklistę w lusterku, to zawsze pierwszą myślą jest "kurcze, co on zaraz wywinie". I znajomość tych normalnych nie pomaga, bo zła sława tych nienormalnych chyba już jest zakorzeniona.
 
Gandalf  Dołączył: 18 Wrz 2008
Mam podobny problem. Siedzę w domu przy otwartym oknie a tu tylko Brum-brum ze starych motorów(pewnie jeszcze bez tłumika dla lepszego efektu ;-) ). Co z tego że to jest na polach lub w lesie skoro i tak to dobrze słyszę w domu :-/ . Ale się już powoli przyzwyczajam ;-)
 
mas7odon  Dołączył: 01 Lut 2009
No to witamy w klubie Panowie. Mieszkam w dzielnicy Stare Miasto mojego miasta i odkąd pamiętam był tu spokój. Starsi ludzie, grzeczne "Dzień dobry" itp. Ale jakieś 3 miesiące temu dwa domy obok wprowadziły się dzieci nowobogackich. I do szału mnie doprowadzają codziennie rano odpalanie Hond Civic z układem wydechowym jak u traktora. Gazuje taki palant 5 min o 8 rano i zadowolony z siebie :/ A ja już sen mam z głowy. Ech...
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
Marek napisał/a:
Mają gdzieś to że niszczą ściółkę, odnowienia lasu, płoszą zwierzynę.

idz do lesnikow - Lasy Panstwowe na swoim terenie to element silniejszy niz policja. jesli tylko jezdza stalymi trasami, to juz lesniczy szybko pociagna do odpowiedzialnosci, bo z kilka, jesli nie kilkanascie paragrafow lamia.
swoja droga quadowcy w wielu przypadkach, to sa ludzie o bardzo duzych kompleksach, bo mysla, ze jak maja taka maszyne to im sie szacun u reszty zwieksza, tak jak niedawno chcial facet pokazac jaki to on twardziel i przejechac na uczczenie Dnia Niepodleglosci cale polskie wybrzeze. cienias chcialby powozic dupe przez wydmy, ale na szczescie nie dostal pozwolenia od stosownych organow, bo musialby przejechac przez tereny chronione i najcenniejsze przyrodniczo.
zal.pl
 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
tref,
Cytat
PS. Znam wielu fajnych, normalnych motocyklistów. I co z tego, skoro większość całej motorowej braci to debile,
Zgadzam się większość to debile , sam ostatnio odczułem to na własnej skórze , nie stety wszystko przez moją wrodzoną uprzejmość do motocyklistów i chęć ułatwiania im życia czyli jazdy zawsze i wszędzie, no cóż pomyliłem się to była horda barbarzyńców nie ma jąca nic wspólnego z motocyklizmem , aczkolwiek maszyny i ubiory świadczyły że mogli to być ludzie myślący,ech cała przygoda skończyła dość krwawo aczkolwiek nie tragicznie , motocykliści odjechali ze śmiechem, przecież krwawiący człowiek wyjący z bólu musi być śmieszny , ale sytuacja ta wiele mnie nauczyła ,ja wiem jedno zauważyłem że z pewną obojętnością teraz spoglądam na mijające mnie pięknie lśniące maszyny , opisane zdarzenie miało miejsce w tym roku. :-/
    Czas wyciągnąć swoją pszczółkę rocznik 58 , i poprykać trochę.Pozdrowienia dla wszystkich motocyklistów myślących oraz rozumiejących na czym polega jazda na motocyklu. ;-)
 

Marek  Dołączył: 21 Kwi 2006
tref napisał/a:
Dziś inauguracja sezonu. Marek, dobrze trafieś z tym tematem :mrgreen:

Dzisiaj są imieniny Marka :mrgreen:

Dzięki za odzew. Dobrze jest mieć świadomość, że nie tylko mnie przeszkadzają ci idioci ;-)
:-B
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Przez takich osobników mam ochotę nosić na spacerach w lesie składaną kolczatkę :evil:
 

ysiulec  Dołączył: 13 Gru 2008
thrackan ty wiesz że to niegłupie ? :mrgreen:
Też mieszkam na wsi, jeżdżą i jeżdżąą, głównie bez tłumika. Nawet jeden "harleyowiec?" (taki niski i długi motor) się zatrzymał, pogadaliśmy i też narzekał na te dzieciaki "bezstresowo wychowywane" bo już kilkoro z nich by mu pod koła wpadło :-/
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
jest takie powiedzenie - im bardziej dzwon pusty, tym glosniej dzwoni.
 

ysiulec  Dołączył: 13 Gru 2008
mas7odon napisał/a:
Gazuje taki palant 5 min o 8 rano i zadowolony z siebie

Kupić taki "klakson w sprayu", jak będzie palił to trąbić aż przestanie. Kup na zapas 3 puszki.
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
najlepiej to miec znajomego w policji, bo taki tlumik interpretuje sie jako uszkodzony, a z takim nie wolno jezdzic, wiec mandacik mozna strzelic... a nic tak nie przemowi do rozumu gówniarzowi, jak ktorys z kolei mandat do zaplacenia.
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
tatsuo_ki napisał/a:
a nic tak nie przemowi do rozumu gówniarzowi


no nie wiem, stac ich na takie zabawki, na paliwo do nich, slyszalem kiedys rozmowe, ze sobie to wliczaja w koszta :-/
 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
tatsuo_ki,
Cytat
najlepiej to miec znajomego w policji, bo taki tlumik interpretuje sie jako uszkodzony,
Niestety martwy przepis ,jak na razie.
 

gajos007  Dołączył: 19 Cze 2008
Marek, jak Ciebie chłopie rozumiem.....tylko że ja walczę...regularnie sam patroluje a i policja bardzo chętnie pomaga.sam posiadam skuter ale używam go jako dojazdówka do pracy....to co gówniarzeria wyprawia to ..słów brak...4xcross i dalej jazda na max po wiejskich drogach, tuman kurzy za nimi, później w las i wracają (tu często już patrol czeka).nie mówię o tym że postaraliśmy się żeby w tym roku droga jako tako wyglądała(wiadomo żwirówka cudów nie będzie) ale po ich przejazdach wygląda tragicznie.raz zwróciłem uwagę sam później ojciec,sąsiad kilka razy to wiecie co zrobili w środku dnia podjechali grupą i zryli całą drogę pod naszymi podwórkami....od tego momentu 997 i koniec....koniec z gówniarzami,szybką jazdą kurzeniem niszczeniem drogi i gazowaniem od samego rana....sorki jestem strasznie przeczulony na tym punkcie po kilku tygodniowej walce z małolatami co im tata kupił cross'a a ma to to 15-16 lat to się wyszaleć musi...niech szaleje w mieście...upss zapomniałem w mieście nie może bo nie ma uprawnień....hmmm to może niech po pokoju jeździ :evilsmile: jeszcze raz podkreślam jestem bardzo przeczulony jak widzę cross'a który ciśnie więcej niż 50-60km/h włącza mi się lampka killEMall :evilsmile: :evilsmile: :evilsmile:
 

MateuszG  Dołączył: 29 Paź 2008
Marek napisał/a:
sankcje prawne


z mojego doświadczenia ....
Szkoda nerwów.
Miałem podobnie lecz po 997 toczyła się wobec mnie zemsta bo policjant był kolegą tego na którego doniosłem.

Polecam kupno pasty do butów i wrzucenie zawartości do baku ;-)
nikt nic nie widział, nikt nic nie wiem - sprawa rozwiązana i to bez nerwów.
 

djack  Dołączył: 22 Kwi 2006
gajos007 napisał/a:
niech szaleje w mieście
Wczoraj widziałem jak dwóch gówniarzy (widziałem jak wysiedli, więc wiek z grubsza można było okreslić) przejechało sobie z piskiem opon i wyciem silnika przez skrzyżowanie (samochodem, zeby było jasne). Akurat mieli żielone światło. Dokąd im się tak spieszyło? Okazało się, że do myjni po drugiej stronie skrzyżowania.
 

piotrecius  Dołączył: 31 Gru 2006
Heh, dawno to było ale MateuszG mi przypomniał - raz takie podchmielone małolaty wjechały nam nad ranem maluchem cabrio :-P w bramę - rozwalając jej jedną połówkę. Ojciec zadzwonił na policję podając numery "wozu" i dziwnym trafem okazało się, że taki pojazd nie istnieje ;-) . Później wyszło na jaw, że maluszek ów należał do syna policjanta w naszej dzielnicy :evilsmile: .
 

djack  Dołączył: 22 Kwi 2006
Jakiś czas temu do córki sąsiadów podjechał jakiś młody chłopaczek. Postali chwilę, pogadali, po czym najwyraźniej chciał z fasonem odjechać. Fason skończył mu się jakieś dwa metry dalej... na wysokim krawężniku.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach