hej,

wywołałem właśnie film z jasziki t3 i po pierwszym przejrzeniu zdjęć, wydaje mi się, że jest coś nie tak. Zerknijcie na zdjęcia poniżej.
Film 400, te na zewnątrz robione przy ładnej pogodzie.
Obiektyw jakby jedną stroną źle ostrzył.
Na przykład z lewej jest ostro a z prawej nie.


Tu ostrzone na pajacyka. Zobaczcie fugi - z prawej ostre z lewej rozmyte, a odległość mniej więcej podobna.


Tu z lewej ostro z prawej nic nie jest ostre, mimo że odległość gdzieś musiał być taka sama.


Tu totalnie się rozjechało z prawej.


I tu podobnie - naostrzone na jegomościa - domy z lewej ostre - z prawej rozmyte.


Co o tym sądzicie? Co może być przyczyną? Da się to zrobić?

Będę wdzięczny za pomoc i sugestie.

pozdrawiam
gilby

Masz tiltaszifta, panie. W przypadku kompakta aparat do zwrotu, nikt ci tych soczeweczek nie naprostuje.

http://aleknowak.net
Go Out And Burn The Sensor Again

Chociaż niektórym pewnie by się taki efekt podobał;)

K200D && SMC DA 18-55 ALII && SMC DA 50-200 ED

oki, przyjrzałem się soczewkom. Z przodu układ soczewek jest minimalnie krzywo i przy nastawianiu ostrości rusza się tylko jedna strona.

gilby

http://aleknowak.net
Go Out And Burn The Sensor Again

być może prowadnice wysuwające obiektyw są z 2 stron i jedna jest zablokowana.
To powoduje że jedna strona jest cały czas nieruchoma a druga próbuje się ruszać.
Powoduje to tylko skręcanie części obiektywu.
To są minimalne ruchy, trudno to zauważyć.

Aha, to nie jest problem 1 soczewki tylko całej przedniej grupy soczewek zamontowanej w plastikowym tubusie.


gilby

http://aleknowak.net
Go Out And Burn The Sensor Again

z tyłu wszystko ok, jest wielka soczewa, siedzi centralnie i się nie rusza.
Sam nie będę rozbierał aparatu.

[ Dodano: 2009-05-19, 22:46 ]
oki, dostałem zwrot kasy za aparat a sam aparat w prezencie.
Więc porzucam moją deklarację, że sam nie będę rozbierał - nie mam nic do stracenia.
Rozkręciłem jaszkę.
Zdjęcie krzywego obiektywu:



mechanizm AF.



oznaczyłem na obrazku
1. ślimacznica która kręcąc się podnosi obiektyw

2. z drugiej strony jest tylko trzpień który nic nie robi tylko jest.

Podczas rozkręcania wypadła mi sprężynka - długa bez zaczepów na końcach.
Leżała luzem.
Grupa soczewek chodzi całkowicie swobodnie.
W tym stanie co jest ślimacznica nie ma prawa ruszać równo soczewkami. Podnosi tylko jedną stronę.
Może ta luźna sprężynka miała coś pociągać / popychać?
Jakieś pomysły?