Sebastian  Dołączył: 19 Kwi 2006
Pracownikom Canona nie wolno siadać!
Inni maja gorzej :-) Polecam przeczytac:
http://gadzetomania.pl/20...e-wolno-siadac/
http://gizmodo.com/527319...-at-normal-pace

Cytat
Jeśli myślisz, że Twoja praca jest okropna, to idź pracować do fabryki Canona. Nie będziesz mógł siadać, a jeżeli Twój chód będzie zbyt wolny, to rozlegnie się alarm!

Pomysłodawcą tego terroru jest prezes Canon Electronics - Hisashi Sakamaki. Według niego, pozbycie się wszystkich krzeseł nie tylko ogranicza koszty, ale zwiększa produktywność i ułatwia nawiązywanie przyjaznych kontaktów między pracownikami.

Najgorsze jest chyba jednak to, że jeśli poruszasz się po holu wolniej niż 5 metrów na każde 3.6 sekundy, to zapali się ostrzegawcze światełko i rozlegnie się alarm informujący Cię o tym, że nie jesteś wystarczająco produktywny. Na dodatek, na podłodze znajdują się specjalne, mobilizujące hasła typu: Pośpiesz się! Jeśli tego nie zrobisz, to firma i świat zginą.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Sebastian napisał/a:
Pośpiesz się! Jeśli tego nie zrobisz, to firma i świat zginą.

o ja cie pierdzielę

i związki zawodowe nie strajkują :?:
gdzie NSZZ Solidarność oddział Canon :?:

a na poważnie, to bardzo nieprzyjemna sytuacja, ale wydaje się, że taka typowo "japońsko-koreańsko-chińska"
 

Sebastian  Dołączył: 19 Kwi 2006
Podobno Koreanczycy twierdza, ze Japonczycy sa leniwi :)
 
siny0305  Dołączył: 06 Kwi 2009
o kurcze a u mnie się burzą że kamery zamontowali :P hehe
dobrze że szef na tym forum nie siedzi :P
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Ta, zasada nr 1 - Nie korzystaj z internetu dopoki nie nauczysz sie krytycznego podejscia do informacji :-P
 

Raven  Dołączył: 03 Gru 2007
Mnie wcale nie dziwi takie coś, ale tylko dlatego, że pracowałem u azjatów i to wcale nie jest niemożliwe.
 

ubeuszek  Dołączył: 03 Cze 2008
Re: Pracownikom Canona nie wolno siadać!
Cytat
ułatwia nawiązywanie przyjaznych kontaktów między pracownikami.


Teraz pół godziny ponoszę ciebie ja, a potem ty mnie, ok? :mrgreen:
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Nie tylko u Canona nie ma krzeseł, znam kilka fabryk, gdzie przy linii pracownicy stoją. Pomijam stanowiska gdzie z definicji stoją.
 
pawel1967 Dołączył: 03 Maj 2006
To w fabrykach na produkcji są krzesła ? I prezes odzywa się z kulturą ?
 

xolox  Dołączył: 11 Paź 2008
-Majster łopata mi się połamała !
-To się oprzyj o betoniarkę :) hehe wcale nie trzeba siedzieć :D
 
pawel1967 Dołączył: 03 Maj 2006
Śmiejemy się ale to jest norma w naszych zakładach . Nie trzeba szukać azjatów . Do tego dochodzi nepotyzm , kumoterstwo . Tam przynajmniej tego się nie widzi . Miejmy nadzieję ż eprezesi w Canonie niemają spraw sądowych za przywłaszczenie mienia . Nie idą do szpitala psychiatrycznego na czas wyznaczający rozprawę . Panowie z Kałasznikowami nie wyciągają Pana Prezesa z zakładu ( bo sie nie rozliczył ) . Powiadam Wam tam w fabrykach Canona nie jest źle (zwłaszcza że płacą a nie udają )

[ Dodano: 2009-06-02, 07:00 ]
Trochę mi sie literki pokleiły , ale widziałem jeszcze więcej ciekawego łamania praw pracowniczych
 
mdraht  Dołączył: 08 Lip 2008
ale co tak się dziwicie? wystarczy spojrzeć na pracowników multikina :-P zmiany czasem i po 11 godzin z półgodzinną przerwa. praca cały dzień na stojąco i też wszystko musi być co do minuty żeby sala nie "uciekła" ;-) kamery w wielu pomieszczeniach, równe stroje itp. prawie jak azjaci :lol:
 

Raven  Dołączył: 03 Gru 2007
Kasa, kasa, kasa... :-(
 
pjak  Dołączył: 28 Kwi 2008
Nie wiem jakie tam panują warunki w rzeczywistości, więc o Canonie nie napiszę nic.
Miałem okazję wykonywać zlecenie serwisowe w firmie Indesit produkującej lodówki, kuchenki i inne AGD.
To co tam zobaczyłem to istna masakra. Linie produkcyjna lodówek to bardzo precyzyjna maszyna.
Pracuje na niej około 30-40 ludzi. Z taśmy co 120 sekund zjeżdża gotowa lodówka. Każdy pracownik ma na wykonanie swojej czynności ściśle określoną liczbę sekund.
Jeśli nie wykona swojej operacji musi nacisnąć przycisk i cała linia się zatrzymuje. Oczywiście takie naciśnięcie "red buttona" skutkuje zlotem kierowników i dosłownie darciem ryja na pracownika. To nie jest pytanie: czemu, dlaczego, co się stało? K***a, Ty Ch**u to standardowe odzywki do pracownika. Oczywiście taki "red button" odciska później swój ślad na pensji.
Tam naprawdę nie ma nikogo, kto by siedział, czy stał oparty o maszynę. wyjście na papierosa, czy "za potrzebą"??? Takie coś nie istnieje.
Sam widziałem gościa, który podczas spawania agregatu lodówki został poparzony izobutanem którym napełnia się lodówki, ale "red buttona" nie nacisnął. Przecież poparzył sobie tylko rękę.
NA zakończenie mojego "wywodu" przypomnę, że pisałem o fabryce w której jakieś 3-4lata temu prasa zmiażdżyła chłopakowi głowę ponieważ były zdjęte zabezpieczenia. Jakoś to mnie nie zdziwiło.Po zadziałaniu zabezpieczenia trzeba odczekać parę sekund, aż maszyna "wystartuje" ponownie, a to już strata czasu.
Jeśli myślicie, że w takim kieracie zarobki są spore to się mylicie. Pracownik "na lini" zarabiał 4 lata temu 750zł na rękę.
 
pawel1967 Dołączył: 03 Maj 2006
Nie trzeba szukać . Praca na wysokościach bez zabezpieczeń na tempo , bez uprawnień . Przekraczanie nawet trzykrotnie obciążenia suwnic (ludzie pod suwnicami) . Codzienne niezgłaszane wypadki przy pracy to norma . Wynagrodzenia z trzech spółek aby obciążenia finansowe nie były zbyt wielkie . Przy tym praca po sto nadgodzin to norma . Wynagrodzenie zmienne za tę samą pracę sięgające nawet 50 procent mniej (gdyby ktoś zarobił ponad 2 tyś w sumie) . Ch...to norma , złodzieje to tylko lekkie epitety
 

volender  Dołączył: 15 Wrz 2008
xolox napisał/a:
-Majster łopata mi się połamała !
-To się oprzyj o betoniarkę :)


hehe, prawie oplułem laptopa :mrgreen: .

Natomiast co do warunków pracy, to jako komentarz przypomina mi się pewna piramida ;-) .

 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
Znam taką sytuację z własnego podwórka , nic nadzwyczajnego ,sam byłem w takim kołchozie ,jak na ironię jest to pierwszy etap do upadku "firmy " .
    Z drugiej strony ,do wszystkiego można się przyzwyczaić , pracowałem po 16 godzin ,w tym dwie przerwy jedna 15 minut o godzinie 9 rano druga o 12.30 i do 23.00 tylko zapieprz ,praca na wysokości wiec krzeseł nie było no i monitoring non stop . :-/
 
maser  Dołączył: 15 Lut 2009
Mój rekord w pracy to ok 20 godzin.
20 godzin w nieklimatyzowanej kabinie w wozie z PRL-u (termometr pokazywał w szczytach 60 stopni Celsjusza) i co chwila na pace gdzie było - 35 stopni.
Kiedyś złapała mnie policja pod koniec dnia (ok 23) kazali dmuchać w alkomat który wyświetlił same zera ale w to nie uwierzyli bo zachowywałem się lekko zawianie.
Padałem na gębę i od rana do przodu -tak było w wczesnych latach 90, z pracą było krucho, a ja młody i ambitny (i głupi), zero sentymentu.
Jak sobie to przypomnę to od razu rozumiem skąd wzieły się z czasem takie statystyki że Polacy to bardzo pracowity naród w Europie (bo życie nas zmusza do tego by tyrać na dwóch etatach). Oczywiście że mamy pracujacych podpierajacych sie łopatą ale to już są wyjątki.
Tak więc kto wie czy i nasza nacja nie jest w Europie takimi pracownikami Cannona...
 

michal5150  Dołączył: 17 Sie 2007
Protest song, który powstał w odpowiedzi na warunki pracy i traktowanie pracowników przez kierownictwo, w opolskiej firmie Coroplast.
http://kazuko.wrzuta.pl/a...shell_-_fabryka
 

darius_Er  Dołączył: 29 Sie 2006
Sebastian napisał/a:
Podobno Koreanczycy twierdza, ze Japonczycy sa leniwi :)


no Koreańczycy do leniwych nie należa;

Azjaci sa przyzwyczajeni do takiego traktowania dla dobra ogółu; firmy, państwa, świata... jednostka jako tako sie nie liczy.

Tyle ze tam pewnie płacą lepiej; i zaden pracownik zbytnio sie nie skarzy na zle traktowanie...

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach