thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Już po ptokach. Jutro przyjeżdża do mnie Olympus WS-311M :-> . W "jakiejś tam" przyszłości planuję rozbudowę systemu o kierunkowy mikrofon na kabelku, coby mi urządzenie klikania przyciskami nie rejestrowało i dobrze głos z oddali wychwytywało. Dzięki za wypowiedzi!
 

FotoPepe  Dołączył: 13 Kwi 2008
Olympus - mam jeden cyfrowy od chyba 6 lat duzo przeszedl i nadal jest sprawny, niestety zgrywa sie tylko on-line.
Wiec skoro teraz potrzeba cos szybko zgrac ... kupilem drugi dyktafon - oczywiscie wiadomo jakiej marki ;-)

OLYMPUS - popieram wybor marki.
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
FotoPepe napisał/a:
niestety zgrywa sie tylko on-line.


O.O
To znaczy, że trzeba być podpiętym do Internetu, żeby coś zgrać? Czy może chodziło o line-out?

FotoPepe napisał/a:
oczywiscie wiadomo jakiej marki ;-)


Pentax? :-P ;-)
 

FotoPepe  Dołączył: 13 Kwi 2008
thrackan napisał/a:
FotoPepe napisał/a:
niestety zgrywa sie tylko on-line.


O.O
To znaczy, że trzeba być podpiętym do Internetu, żeby coś zgrać? Czy może chodziło o line-out?

FotoPepe napisał/a:
oczywiscie wiadomo jakiej marki ;-)


Pentax? :-P ;-)


:-B
 

ubeuszek  Dołączył: 03 Cze 2008
Ja z powodzeniem używam bardzo sporadycznie starusieńkiego Olympusa ws-100. Dźwięki z niego nawet w radio się pojawiały, więc chyba nie jest źle z jakością. Z relacji reporterów radia ZET dowiedziałem się, że te mikrofony z wbudowanym dyktafonem to lansiarska chała :-)
 

FotoPepe  Dołączył: 13 Kwi 2008
w moim DS-50 pasuje mi ze jest zasilany z baterii AAA.
dlugi czas nagrywania, dobra jakosc.
W komplecie dodatkowy zew. mikrofon stereo :)
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Od dzisiejszego popołudnia bawię się WS-311M i poziom zadowolenia jest wysoki (fun factor także). Malutkie toto, leciutkie (aż za bardzo). Ma intuicyjnie rozwiązane sterowanie - czytanie instrukcji nie jest koniecznością do opanowania obsługi. Wbudowany mikrofon stereo jest niezły, ale wiadomo - zbiera wszelkie klikanie przyciskami i inne niechciane pocierania o obudowę. Mikrofon zewnętrzny to jednak bardzo pożądany dodatek. Zasilanie z paluszka AAA, solidnie rozwiązany system rozkładania w celu dostępu do portu USB. No i całkiem ciekawy odtwarzacz mp3. Tylko kitowe słuchawki są tak paskudne, że chyba w życiu gorszych nie słyszałem. Jakby nastawione na odbiorce w dresie. Sposób w jaki zniekształcają dźwięk aż powoduje objawy refluksowe. Przestraszyłem się na początku odsłuch-ując nagrania na ulicy, że sam odtwarzacz jest taki straszny, ale na szczęście po podłączeniu słuchawek Phillipsa SHE285 brzmi ślicznie. I jeszcze ma jakieś tam systemy redukcji szumów, eqaulizer, SRS WOW XT (?), Truebass... jeszcze nie rozgryzłem z czym to się je. Ale pasuje mi, jak wszystko jest powyłączane :-P

EDIT: Dotarłem do danych technicznych tych słuchawek Olympusa. Okazuje się, że one przenoszą dźwięki z zakresu... 300-5000Hz. :roll: Lepiej, żeby zamiast nich dołączali do zestawu karteczkę z napisem "dokup słuchawki".

[ Dodano: 2008-09-27, 23:57 ]
Popróbowałem tych "specjalnych efektów dźwiękowych"... i mam jeden komentarz dla nich:
Bleeeech, ptfuj, pfeee, glurp, bełt.
Wyłączyć, nie używać, zapomnieć. Kto to paskudztwo wymyślił?
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
thrackan, tak czytam w opisie "Ponad 138 godzin cyfrowego nagrywania" i myślę: kurma, mój odtwarzacz mp3 na 2 paluszkach ma działać 14h, a tutaj 138h? :shock: Ale postęp! A potem doczytałem, że tyle się w pamięci zmieści. 8-)

Te "kitowe" słuchawki mogą być fajne przy odsłuchiwaniu mowy, ale tylko do tego.
SRS WOW jest za to rewelacyjny przy słuchaniu na mikroskopijnych głośniczkach w laptopie. Przy używaniu słuchawek koniecznie wyłączać (co sam zauważyłeś).
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Gwiazdor napisał/a:
kurma, mój odtwarzacz mp3 na 2 paluszkach ma działać 14h, a tutaj 138h?


Ten Olympus jak na razie wytrzymał jakieś 12 godzin odtwarzania, 2 godziny nagrywania i sporo zabawy z włączonym podświetlaniem na jednym paluszku AAA (LR03). I pokazuje 2/3 kreski pojemności. Chyba nie najgorzej. Byłem dzisiaj w Saturnie, to popróbowałem różnych "pełnych" słuchawek. I od tamtej pory zaczynam myśleć o przesiadce. Ten sprzęcik naprawdę nieźle gra na dobrych słuchawkach. Szkoda tylko, że zazwyczaj wisi na nich metka w stylu "699 PLN" :-P

A co do czasu grania - kumpel miał kiedyś Minidisca Sonego, który z w pełni załadowanym wewnętrznym akumulatorkiem typu "listek gumy do żucia" + bateryjką AAA podpinaną w specjalnym pojemniczku wyciągał 132h godziny odtwarzania :shock: . A to był sprzęt nabyty jakieś siedem lat temu w Kanadzie. I co? Mamy w tej chwili postęp z tymi wszystkimi malutkimi flashowymi popierdółkami? Moim zdaniem porzucone zostały niektóre dobre drogi. A szkoda. :roll:
 
Przemekbelch  Dołączył: 05 Lut 2008
Jaki dyktafon?
Witam,
Potrzebuję kupić dyktafon. No właśnie. Zna się ktoś na tym ? :-) Warto kupować taśmę w tych czasach ? (jakieś zalety?) czy jednak cyfrę? No i jakie są warte polecenia, cena max 200-300 złotych.
Warunek: w miare kieszonkowe rozmiary, minimum godzinkę jednorazowo musi nagrywać ;)

Bardzo proszę o jakieś sugestie :-B
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Ja mam doświadczenia z tymi dyktafonami: http://www2.olympus.pl/consumer/2581_VN-3100PC.htm

Nagrywa to to do vaw. Maksymalnie wchodzi na niego 70 godzin, ale 12 godzin w dość dobrej jakości. Na jednych bateriach potrafi kilka godzin wytrzymać.

Ponoć ma uaktywnianie głosem, ale nigdy nie próbowałem.

Dobrze zbiera, łatwy w obsłudze. Oprogramowanie do zgrywania też proste w obsłudze.
 
256mb  Dołączył: 26 Maj 2008
Na Allegro można trafić używany po okazyjnej cenie. Kupiłem taki do notatek głosowych. Ważny jest czuły mikrofon i jakość nagrywanego dźwięku żeby dało się później odczytać. Przydaje się mikrofon kierunkowy. Można ściągać z kilku metrów. Ten mój nie jest wykrywany jako zewnętrzny dysk co jest wadą ponieważ wymaga instalowania sterowników. Żeby miał wygodny przycisk do nagrywania/pauzowania.

 
Przemekbelch  Dołączył: 05 Lut 2008
256mb, musi mieć łatwy dostęp do pauzy, a jak realizuje się go w Twoim sprzęcie?

Czy ktoś jeszcze może coś dorzucić o dyktafonach ?;)
 
256mb  Dołączył: 26 Maj 2008
Tym samym wygodnym przyciskiem. Pierwsze naciśnięcie nagrywa, następne pauzuje. Do zakończenia nagrania służy oddzielny przycisk. Nie każdy dyktafon ma wbudowany głośnik. Można na nim odsłuchać nagranie bez przenoszenia do komputera. Standardowe wyjścia minijack na zewnętrzny mikrofon i słuchawki. Jeśli ma kierunkowe nagrywanie to dobrze jak mikrofon jest obracany. Nagrywanie stereo pozwala odseparować od siebie kilka głosów. Funkcja VOR. Nagrywa gdy wykryje dźwięk, pauzuje gdy jest cisza. Może się przydać regulowana prędkość, jakość i czułość.
 

Marek  Dołączył: 21 Kwi 2006
OT

Przemekbelch napisał/a:
Czy ktoś jeszcze może coś dorzucić o dyktafonach ?;)

Poseł Ziobro z Krakowa :mrgreen:

Przypomniało mi się właśnie jak w czasie "afery dyktafonowej" mój wyjątkowo podejrzliwy eks-szef kupił sobie takie ustrojstwo, by nagrywać trudne rozmowy z pracownikami i kontrahentami. Nie umiejąc obsługiwać tego urządzenia z czterema przyciskami :mrgreen: poprosił mnie o instruktaż. Wyjaśniłem mu pokrótce co do czego i dodałem, że jak czegoś jeszcze nie będzie wiedział to niech zadzwoni do posła Ziobry. Nie załapał od razu o co mi chodzi ale potem zauważyłem że trochę się na mnie boczy. ;-)
 

jagielus  Dołączył: 19 Lut 2008
Również używałem Olympus VN-3100PC , sprzęt dobrej klasy za przyzwoite pieniądze, można dostać czasami w komplecie z zewnętrznym mikrofonem redukującym szumy...

Śmiało go mogę polecić. Chociaż patrzyłem na stronie ,że już jest chyba wycofany i zastapił do jakiś nowy model z większą ilościa pamięci...
http://www2.olympus.pl/co...500pc_19894.htm
no i tańszy...
 
Przemekbelch  Dołączył: 05 Lut 2008
Koledzy, jak myślicie- lepszy będzie owy olympus vn-5500, czy też SONY ICD-P520 ?
 

jagielus  Dołączył: 19 Lut 2008
Przemekbelch napisał/a:
Koledzy, jak myślicie- lepszy będzie owy olympus vn-5500, czy też SONY ICD-P520 ?


hmm... wg niektórych parametrów raz wygrywa Olympus raz Sony , z kolei Olympus ma większa pamięć i dwa lata gwarancji..
Ja chyba bym wybrał Olympusa ale to może dlatego ,że jego starsze modele były ok. Ale nigdy nie miałem w ręku Sony. Więc nie mogę porównać obiektywnie obu produktów.
 

FotoPepe  Dołączył: 13 Kwi 2008
Przemekbelch napisał/a:
Koledzy, jak myślicie- lepszy będzie owy olympus vn-5500, czy też SONY ICD-P520 ?

Powiem tak ...
Od lat uzywam roznych dyktafonow, tylko marki Olympus (obecnie Olympus DC-50), nigdy sie nie zawiodlem, ani razu nie oddawalem do reklamacji. ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach