jiro  Dołączył: 15 Lis 2008
jorge.martinez napisał/a:
jiro napisał/a:
boje sie juz tego d-76


Nie no, nie zniechęcaj się. I nie strasz ludzi :-P

juz nie bede... jutro sprobuje i zobaczymy co wyjdzie :-)
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
KacperB napisał/a:
rozcienczając wywoływacz nie rozpuściło się wszystko przez to, że użyłeś za mało wody bo z doświadczenia wiem, że d76 nie da rady rozpuścić w 50% wody.


Mi się np. ten galonowy lepiej rozpuszczało, niż ten na litra. W tym drugim to nie potrafiłem rozpuścić wszystkiego. A w galonie to miodzio. Rozlałem do butelek po sprajcie i wszystko gra.
 

jiro  Dołączył: 15 Lis 2008
jorge.martinez napisał/a:
KacperB napisał/a:
rozcienczając wywoływacz nie rozpuściło się wszystko przez to, że użyłeś za mało wody bo z doświadczenia wiem, że d76 nie da rady rozpuścić w 50% wody.


Mi się np. ten galonowy lepiej rozpuszczało, niż ten na litra. W tym drugim to nie potrafiłem rozpuścić wszystkiego. A w galonie to miodzio. Rozlałem do butelek po sprajcie i wszystko gra.

ale rozpuszczales na pol, czy calosc?

 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Nie no, na całość. Z tego co wiem to xtola się da rozpuścić na pół. Z d76 nie myślałem nawet próbować. Zresztą jestem początkującym ciemniakiem, więc nie w głowie mi eksperymenty.
 

jiro  Dołączył: 15 Lis 2008
jorge.martinez napisał/a:
Nie no, na całość. Z tego co wiem to xtola się da rozpuścić na pół. Z d76 nie myślałem nawet próbować. Zresztą jestem początkującym ciemniakiem, więc nie w głowie mi eksperymenty.

czyli rozpuscilo sie idealnie? eh... no to niedobrze...(tzn. moj niedobrze wyszedl) ;-)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
KacperB napisał/a:
nie rozpuściło się wszystko przez to, że użyłeś za mało wody bo z doświadczenia wiem, że d76 nie da rady rozpuścić w 50% wody.




Srednio prawda.
Da sie, jak sie czlowiek namacha. Rozpuscilem kiedys w polowie wody i bylo git, dopoki sie nie ochlodzil do 20stopni ;-)

KacperB napisał/a:
proporcje składników wywoływacza się zmieniły i nie zadziałał.


Nieprawda. Mozesz w dac 3/4 siarczynu i calosc reszty i wszystko zadziala jak trzeba.


jiro, zrob ten test z koncowka filmu, to bedziesz wiedzial.

 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
jiro napisał/a:
czyli rozpuscilo sie idealnie?


Tak, idealnie, ale ile się nakombinowałem, by znaleźć w domu naczynie na 4 litry... Co ciekawe nie znalazłem. Proszek rozrabiałem w 5 litrowej butelce. I dało radę.
 
KacperB  Dołączył: 19 Kwi 2009
alkos napisał/a:
KacperB napisał/a:
nie rozpuściło się wszystko przez to, że użyłeś za mało wody bo z doświadczenia wiem, że d76 nie da rady rozpuścić w 50% wody.


Srednio prawda.
Da sie, jak sie czlowiek namacha. Rozpuscilem kiedys w polowie wody i bylo git, dopoki sie nie ochlodzil do 20stopni ;-)

KacperB napisał/a:
proporcje składników wywoływacza się zmieniły i nie zadziałał.


Nieprawda. Mozesz w dac 3/4 siarczynu i calosc reszty i wszystko zadziala jak trzeba.


Pewnie masz rację, bo ja nawet pierwszej w życiu butelki d76 nie skończyłem, więc żaden ze mnie ciemniak, ja tylko przypuszczam jak mogło się stać ;-)
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Oprócz Rodinala można spróbować z Rodinalem Special (=Studional). Ja używam rozcieńczony 1+50 i traktuję jak Rodinal - wylewam po użyciu. Mam jeszcze trochę w buteleczce i sporo się wykrystalizowało na dnie. Żal mi było wylewać, włożyłem buteleczkę do dość ciepłej wody i mieszałem przez jakieś 10 minut. Niewiele pomogło, zostało dużo nierozpuszczonych kryształków. Ale działa :mrgreen: - właśnie wywołałem APX400. W Agefixie też coś się tam wytrąciło. Suszy się, na oko wyszło nieźle, choć to nie mój negatyw i nie znam warunków naświetlania.
 

jiro  Dołączył: 15 Lis 2008
no i udalo sie... wywolywacz smiga az milo, wczoraj wywolalem PanF+ i wyszlo jak dla mnie super(PanF+ to naprawde swietny material, tym bardziej ze nie moglem znalezc innej 50-tki). :-) wieczorem pokaze efekt...

czyli jednak pomylka w kolejnosci wlewania byla... ze tez obydwa musza octem smierdziec. :-P
 

wiktor33  Dołączył: 19 Kwi 2006
Z opisu wnioskuję, że na pewno najpierw poszedł utrwalacz. D-76, nawet tak skatowany, powinien film jakoś wywołać, przynajmniej coś powinno na nim być. Jeśli jest całkowicie przezroczysty, to jak na początku. Innego wytłumaczenia nie ma.
Zupełnie nie rozumiem boksowania się z zagęszczaniem roztworu. Po co?!!! Jest przepis i jnależy się do niego stosować, eksperymenty zostawiając na czas, kiedy już się osiągnie perfekcję.
D-76, to doskonały wywoływacz, można śmieło powiedzieć – „wzorzec metra” wśród wywoływaczy.
Najlepiej go rozpuszczać w bardzo gorącej wodzie. Ja używam kranówy doprowadzonej do wrzenia. Na początek dobrze jest wsypać szczyptę siarczynu, wtedy metol się łatwiej rozpuści (to on rozpuszcza się najtrudniej). To bardzo ważne, by nie pozostały nierozpuszczone kryształki tej substancji, bo potem mogą na filmie utworzyć kropeczki otoczone obwódką, widoczne na dużych powiększeniach. Po rozpuszczeniu całości wywoływacz należy odstawić co najmniej na 12 godzin. Musi dojrzeć, czyli utworzyć się w nim kompleks metolowo-hydrochinonowy. Dotyczy to wszystkich wywoływaczy zawierających te składniki razem. Wywoływanie w rozcieńczeniu 1+1 lub nawet 1+3, następnie po szybkim wylaniu wywoływacza od razu utrwalanie. Wywoływacz rozcieńczony nie nadaje się do powtórnego użycia. Wprawdzie coś tam wywoła, ale nie wiadomo, jak. Dlatego lepiej nie oszczędzać za bardzo i wylać go do zlewu. Utrwalacza nie wolno do zlewu wylewać, ponieważ zawarte w nim sole srebra są toksyczne dla ryb. Najlepiej oddać do zaprzyjażnionego labu, który ma umowę na odbiór zużytej chemii. Po utrwaleniu krótkie płukanie (3 zmiany wodu, z silnym wyszejkowaniem na końcu), kąpiel (najlepiej demineralką) ze zwilżaczem (Fotonal, Mirasol, Ilfosol, Filpon itp., byle nie płyn do mycia naczyń!) i na wieszak. Jak zawiśnie, można jeszcze z góry polać resztą płynu z koreksu. Jeśli w czasie schnięcia widać na podłożu kropelki, można je delkatnie usunąć zwiniętą chusteczką jednorazową (tylko od strony podłoża na filmie małoobrazkowym, 120 nie dotykać!). Po wyschnięciu dobrze jest film delikatnie zwinąć emulsją na zewnątrz i taki włożyć na noc do szklanki. -odejdzie mu ochota do zwijania się. Nazajutrz można go pociąć na odcinki odpowiednie do szerokości koszulek (4, 5 albo 6 klatek), zeskanować albo zrobić stykówkę i po jej przeanalizowaniu wykonać powiększenia 13x18 cm z wybranych klatek (wglądówki).
 

jiro  Dołączył: 15 Lis 2008
odpisze, bo nie zgadzam sie z kilkoma kwestiami... susze filmy od jakiegos juz czasu i nigdy mi sie nie zwijaja(doczepiam klamerke na dole filmu gdy jest rozwieszony - dla obciazenia). jesli w czasie schniecia na filmie widac krople wody to... ja osobiscie nic z tym nie robie i nigdy nie mam zaciekow... pewnie dlatego ze zawsze uzywam wody demi - na koniec polewam jeszcze gdy film juz wisi(od biezacej zapewne zacieki by powstaly). do mieszania wywoływacza na pół konieczna jest perfekcja? ;-) wydaje mi sie ze eksperymentowac mozna zawsze... wczoraj rozrabialem chemie(tez d-76) kumplowi - robiac to juz wg przepisu... kilkadziesiat minut po rozrobieniu wywolalem w nim film(jak zwykle zadnych zaciekow, plam, rys(mimo ze przypadkiem caly film wypadl mi z reki i wpadl do wanny dziwnie sie "gnąc" przy okazji)). nie ma co straszyc, bo unikniecie zwijania filmu, plam, rys i innych jest stosunkowo latwe do osiagniecia nawet dla czlowieka ktory dopiero zaczyna.

Pierwsze zdjecia z D-76 + Ilford PanF+(10,5 min. w 20st.C):



 

wiktor33  Dołączył: 19 Kwi 2006
jiro napisał/a:
bo nie zgadzam sie

Każdy ma do tego prawo, to tylko dyskusja. Nie ma się co obruszać, po prostu jak się wywołało ponad 10 tys filmów, to uważam, że należy podzielić się doświadczeniem.
 

jiro  Dołączył: 15 Lis 2008
wiktor33 napisał/a:
jiro napisał/a:
bo nie zgadzam sie

Każdy ma do tego prawo, to tylko dyskusja. Nie ma się co obruszać, po prostu jak się wywołało ponad 10 tys filmów, to uważam, że należy podzielić się doświadczeniem.

nie obruszam sie, napisalem tylko co mysle. :-) 10tys. filmow nie wywolalem, ale jakies male doswiadczenie juz mam... i wynika z niego ze straszenie syfami itp. jest bledem i odstrasza ludzi od analoga zanim go jeszcze sprobuja... a tak naprawde jakos specjalnie starac sie nie trzeba zeby nie bylo zaciekow i syfow... tak jak pisalem ostatnio wypadl mi jeszcze mokry film do nie do konca czystej wanny i sie wystraszylem ze rysy albo cos innego zlego bedzie... polalem od gory woda demi, zero rys, zero paprochow, a zacieki to nawet nie wiem jak wygladaja bo nigdy nie mialem. :-)
 

pawel_swinarski  Dołączył: 06 Lis 2008
dwa razy rozrabiałem D-76 i przy temperaturze ok 50 st. robiłem jak na opakowaniu kazali 3/4 wody, rozrobiłem i dolewałem na koniec do litra albo 3,8 l tak jak ostatnio. Wprawdzie trzeba było się trochę namieszać ale na koniec wychodził czysciutki roztwór i jestem zadowolony z tego wywoływacza, nie widzę powodu aby tak nim straszyć ludzi :)
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
pawel_swinarski napisał/a:
jestem zadowolony z tego wywoływacza, nie widzę powodu aby tak nim straszyć ludzi


Ja się bardzo cieszę, że ten wywołacz przyjąłem na początek swej ciemniowej drogi. Miałem krótki flitr z FX-1 (lite), ale to było za wcześnie. Za jakieś 10-12 rolek skończy się d76, więc rozrobię wreszcie alkosowe proszki i zaznam zerokosztowego wołania.
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
Cytat
Ja się bardzo cieszę, że ten wywołacz przyjąłem na początek swej ciemniowej drogi

ja zaczynałem od xtola i sumie nadal na nim robię :-)
a D76 kiedyś na pewno spróbuje ;-)
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
ja podobnie jak pawel_swinarski - używam tego galonowego D76 i nie mam pytań do jego jakości.. :-)
 
j+  Dołączył: 01 Sty 2008
Okej, to powinno być w 'pierwszych krokach' albo gdzieś w archiwach, ale ja już mam mętlik w głowie. Pytanie jedno z takich najbardziej podstawowych :oops: Powiedzcie mi dobrzy ludzie, jak to w końcu jest. Rozrabiam stocka, chcę wywoływać w jakimś rozcieńczeniu, np 1:2, więc sobie mieszam tyle ile potrzebuje i wlewam do koreksu. Jak się wywoła to sru do wszechoceanu czy rozcieńczone też można przechowywać? I ile filmów można wywołać w takim 0,5l 1:2?
*puf*

 

pawel_swinarski  Dołączył: 06 Lis 2008
tylko jeden wg mnie. na pewno jeśli chodzi o D76

wielokrotnie możesz wołać w stocku poprzez wydłużanie czasu wołania (podane gdzies w necie czasy) a rozcieńczone używasz tylko raz i finito. wielokrotne wołanie w stocku może i oszczędne ale.. brak tej powtarzalności wyników i nie iwem czy rozcienczając i tak nie jest taniej bo chyba o to chodzi co?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach