gebi  Dołączył: 05 Maj 2006
cypis, czy to drugie zdjęcie (z palmami) robiłeś w Sudetach? :shock:


Co do konkursów. Wygrałem wielokrotnie drobne rzeczy ale dające wiele radości w konkursach radiowych, telewizyjnych i gazetowych: żelazko, bilety do teatrów, kin na wystawy, książki itp. Raz nawet zwyciężyłem w Mistrzostwach Europy w karate tradycyjnym w Łodzi :lol: - wygrałem wyjazd do Londynu (losowana była nagroda wśród publiczności i bilet wręczyła mi miła pani Kasia Dowbor ;-) i to jest póki co moja największa wygrana). Ale raz zdarzyło mi się, że w konkursie na festynie już miałem lodówkę w garści, a przyszedł miły pan i powiedział, że nagroda jest odwołana bo było zbyt mało uczestników (było pięć osób a trzy zniknęły i z tych dwóch moja i małżonki praca (rysunek ;-) ) była lepsza (to już w sumie nam zdążyli powiedzieć), dlatego dostaliśmy żelazko i jakieś tam ręczniki firmowe. W międzyczasie przyszła taka blondyna która zapytała pana obsługującego konkurs co się dzieje, pan powiedział, że był konkurs i można było wygrać lodówkę(...) i poszli na bok. Następnego dnia w gazecie była informacja o konkursie i że wygrała pani XXX. To tyle a propos niektórych konkursów :-> Żelazko działa do dziś. Lodówkę dostaliśmy w prezencie ślubnym - też działa.
Czasem tylko jak słyszę w konkursach telefonicznych:
- Wygrała Pani/Pan 20000zł!!!
- Tak :-?
- No ale może się Pani/Pan ucieszy jakoś bardziej...
- No cieszę się...
(niestety nie potrafię tu oddać intonacji o jaką mi chodzi, ale na niektórych to jakby wcale wrażenia nie robiło i było codziennością)
wtedy mam pewne podejrzenia, że rozmowa powinna brzmieć:
- Cześć ciociu, wygrałaś 20000zł
- Tak? Dziękuję Ci, pozdrów mamę... ;-)
 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
Nagroda w takim konkursie to często dziesiąte części budżetu, jaki przeznacza się na promocję tego konkursu. Możecie mi wierzyć, że nikt nie wpadnie na pomysł, żeby coś grzebać przy wynikach. Przy wpadce tracisz dużo więcej, niż śmieszne kilka tysięcy na nagrodę.
 

andy68  Dołączył: 11 Wrz 2008
masz racje gilby maja wiecej do stracenie niz głupie pare nagrod, po za tym oni maja fotoreporterów zlecaja robotke i tyle nie musza ganiac z aparatem ;-)
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
gebi napisał/a:
cypis, czy to drugie zdjęcie (z palmami) robiłeś w Sudetach? :shock:


tak, w parku zdrojowym w Kudowie :-P ...
co do ustawiania konkursów to i ja się z tym spotkałem tyle, że w dzikich latach 90. (koleżanka miała propozycję "wygrania" auta w zamian za "przysługę"... odmówiła). Zdarza się pewnie i dziś i nie tylko w Polsce, ale na pewno nie jest regułą. Dokładnie tak jak pisał gilby - wpadka wizerunkowo kosztuje bardzo dużo. Z drugiej strony jeśli milczymy, będąc świadkami takiej historii jak gebi, to nie dziwmy się, że niektórzy jadą na bezczelnego.
 

Napinator  Dołączył: 02 Wrz 2007
Ja natomiast patrzę na to z innej strony. Nareszcie coś na stronie pentaksa drgnęło :), coś się ruszyło :) .Bardzo miło wspominam konkurs "Pentax to pasja"
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=6660 Mówiąc szczerze, tego typu konkursów brakuje.
http://www.pentax.pl/pasja.html szkoda, że ten konkurs nie przerodził się w coroczną edycję.
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Ach, ustawiane konkursy. Tak jakby naczelnego Polityki (dajmy na to), nie było stać na kupienie 5-ciu kasiódemek na prezenty dla znajomych miesięcznie :p Albo nie mógł wziąć "na firmę" i wpisać w koszty... Tak, to niemożliwe - trzeba wymyślić cwany plan przejęcia władzy nad światem polegający na ogłoszeniu lipnego konkursu, nagłośnieniu go w mediach itd - wywalić na to 10x więcej niż na nagrodę, samemu ją kupić, a potem dać szwagrowi. Acha, jeszcze zrobić lipną rozmowę z wymyślonym zwycięzcą, no i (last but not least) samemu stworzyć zwycięską pracę! Zaiste genialne!

 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
bEEf napisał/a:
trzeba wymyślić cwany plan przejęcia władzy nad światem
O to, to. Dr Evil górą. :evilsmile:
PS. Nie miałbym nic przeciwko temu, abyśmy zrealizowali jakiś szczwany plan przejęcia władzy nad światem. :evilsmile:
 

shap  Dołączył: 06 Kwi 2007
cypis, można gdzieś przeczytać Twój tekst o Sudetach? Ciekaw jestem... bo często jestem w Sudetach to może i zobaczyłbym co nowego ;-)
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
shap napisał/a:
cypis, można gdzieś przeczytać Twój tekst o Sudetach? Ciekaw jestem... bo często jestem w Sudetach to może i zobaczyłbym co nowego ;-)


dałem linka wcześniej - super odkrywcze to nie jest, więc jak trochę znasz ten region, to pewnie cię nie oświeci ;-) ... ale kij z konkursem sprzed roku, nie mówmy już o tym, bo nie chcę zdominować aktualnego tematu jakimiś starociami. :-B
 

andrusz  Dołączył: 27 Lip 2007
Pentagram napisał/a:
Nie miałbym nic przeciwko temu, abyśmy zrealizowali jakiś szczwany plan przejęcia władzy nad światem

Pentagram wystarczy plan przejęcia władzy nad Pentaksem ;-) No, chociaż polskim jego oddziałem :evilsmile:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach