"You need obsession, dedication and balls. You need to be different." M.Parr
Moje pstryki

Już to gdzieś na forum pokazywałem o-)

Ja jego robienia nie pamiętam, wiem że w tej okolicy inne chciałem zrobić o-)


Oj zdarza się czasem, tak prawie co tydzień w sumie o-)
Nawet dzisiaj, ale to jeszcze film czeka na skończenie.

Aparaty szczęścia nie dają...

Mam pytanie, całkowicie poważne i nic nie piłem dzisiaj.

Jak Wam się fotografuje po kilku głębszych (ale nie zbyt wielu)?

Mi świetnie! Po kilku piwach widzę takie świetne kadry! Tak lekko mi idzie! Nie męczy mnie cyfra, skupiam się na kącie widzenia obiektywu i chwytam, chwytam, łapię światła, linie, geometrię. Wiecie o co chodzi?


Jak nie pasuje tutaj, to proszę modów o przesłanie do HP.

36. WWW

A jak ci się one potem podobają?
Tzn, już po gazie.

MZ-50, K-50, DSC-W35.
fotki

dybon, bardzo!

36. WWW

No to OK. Nic tylko robić.
Ja mam odmienne doświadczenia, robiło mi się fajnie, ale oglądało już trochę gorzej.

MZ-50, K-50, DSC-W35.
fotki

1 na 10 prób utrzymania fotki na 18mm [ze stabilizacją] z czasem 1/10 sekundy udana...
jakiś czas temu na wakacjach

Raczkujący blog

Ja po kilku piwkach zazwyczaj nie widzę nic w wizjerze mam problem z ustawieniem ostrości,

15-35-70 ltd

a ja ostatnio bedac na szkoleniu w szklarskiej porębie razem ze znajomymi z pracy jechalem bryczka(taka wynajeta przez mojego pracodawce)... no i oczywiscie aparat w dloni, trzesie jak jasna d... do tego trzeba bylo pic z kieliszka(tak tak, nawet w czasie tego trzesienia bylismy w stanie sobie polewac), jakas zagryzka - ogoreczek itp.(dodam ze aparat nadal mialem w rece, ani razu nie odlozylem) no i co moge powiedziec.... 90% zdjec wyszlo nieostrych, ale to pewnie dlatego ze trzeslo juz nie mowiac o tym ze po jednym takim wyboju polowa zawartosci kieliszka poleciala na aparat i obiektyw... ale wszystko cudnie sie skonczylo bo na szczescie w zadne szczelinki sie nic nie dostalo
zatrzymywalismy sie czasami na chwile w jakims lesie a ja wtedy mimo ze bylo ciemnawo troszke to i tak robilem wszystko na f~11 sam nie wiem czemu bo normalnie wyzej niz 5,6 nie daje...

moge jeszcze dodac ze w takich warunkach nawet klin nie pomaga.

Minolta XG-M | X-500 | X-300 || Rokkor 55/1.7 | Rokkor-X 50/1.7 | Rokkor 45/2

W sumie chyba jednak nie chodziło mi o takie głębokie

36. WWW

faktycznie moze troche ekstremalny przypadek podalem... no ale coz zrobic, od tamtej pory staram sie nie laczyc alkoholu i aparatu(doslownie i w przenosni).

Minolta XG-M | X-500 | X-300 || Rokkor 55/1.7 | Rokkor-X 50/1.7 | Rokkor 45/2

Po jakiś głębszych/nie głębszych to kicha. Ale tak o poranku (lub analogicznie długim czasie) podczas procesu dochodzenia do siebie - kiedy jeszcze alkohol ze mnie paruje, a dym wychodzi uszami - to czuję Moc i widzę Rzeczy.

No ja po kilku piwach ustrzeliłem takie zdjęcie - mam do niego cholerny sentyment ....

OM2/Superia400/Jaipur/weselnicy

Wstawiałeś na trzeźwo a trzeba było poprawić (magiczne s800 zamiast s1600)

Pozdrawiam

6x6 - 24x36 - FF - APS-C - malutki dron

Czas do domu ... Po co najmniej pół litra 40%-tówki, również było szkolenie

na "zakrapianej sosem" imprezie

Pentax, zasadniczo.

Wyjazd integracyjny. Ja i fotografowany obiekt byli w tym czasie dosyć dobrze zintegrowani

Pentax K200D + DA 18-55 mm f/3.5-5.6 AL II + Tamron AF 70-300 mm f/4-5.6 Di LD Macro + Pentax SMC-A 1:1.7/50mm
MINOLTA 505 si SUPER +Tamron AF/LD 28-200