guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
asklop napisał/a:
guerilla oblukałem twoje fotki ze strony i stwierdzam, acz niekategorycznie :mrgreen: , żę są naprawdę nice. Fajna stronka.


dzięki :)
a co do stronki - nie ma to jak w 21 wieku i epoce xmla xhtmla i skryptów
używać starych dobrych tabelek do pozycjonowania i jpga zamiast menu z mapkami kliku:P
 
pawelb  Dołączył: 20 Lut 2007
asklop napisał/a:
Oświetlenie jest bardzo dynamiczną sprawą i potrafi zmieniać się bardzo szybko, a oko ludzkie jest zawodne i przystosowuje się do zmiany. Myśląc w zacytowany przeze mnie powyżej twój sposób to w zasadzie można raz zmierzyć światło i pstrykać bez zmian, bo po co zmieniać parametry naświetlania -przecież w RAW się wyciągnie.
Myślę, że prawidłowego naświetlenia nic nie zastąpi, i nie twierdzę, że w szkłach manualnych nie można tego osiągnąć. Można oczywiście, lecz jest to troszeczkę utrudnione.


No, ostatecznie od kilkudziesięciu lat ludzie pstrykają z użyciem tych szkieł, także na slajdach, i jakoż im to wychodzi. :-)
 

asklop  Dołączył: 22 Kwi 2006
pawelb napisał/a:
No, ostatecznie od kilkudziesięciu lat ludzie pstrykają z użyciem tych szkieł, także na slajdach, i jakoż im to wychodzi.


tak ale przed zrobieniem zdjęcia nie muszą dodatkowego przycisku naciskać aby zmierzyć światło, a już tym bardziej nie pstrykają kilku zdjęć pod rząd na tych samych ustawieniach bez sprawdzenia poprawności ekspozycji tak jak to zasugerował Krzychoo, bo szczególnie na slajdach byłoby to niedopuszczalne

[ Dodano: 2007-03-18, 22:39 ]
pawelb poza tym całe powyższe rozważania odnoszą sie do cyfry i wspólpracy manualnych obiektywów bez pozycji A na pierścieniu przysłon, a nie do analogów.
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
asklop napisał/a:
pawelb napisał/a:
No, ostatecznie od kilkudziesięciu lat ludzie pstrykają z użyciem tych szkieł, także na slajdach, i jakoż im to wychodzi.


tak ale przed zrobieniem zdjęcia nie muszą dodatkowego przycisku naciskać aby zmierzyć światło, a już tym bardziej nie pstrykają kilku zdjęć pod rząd na tych samych ustawieniach bez sprawdzenia poprawności ekspozycji tak jak to zasugerował Krzychoo, bo szczególnie na slajdach byłoby to niedopuszczalne

[ Dodano: 2007-03-18, 22:39 ]
pawelb poza tym całe powyższe rozważania odnoszą się do cyfry i wspólpracy manualnych obiektywów bez pozycji A na pierścieniu przysłon, a nie do analogów.


ja tam bardziej ufam jak spot jest pod przyciskiem.. jakoś takie malutkie klik i wtedy pomiar do czasu przesłony bardziej do mnie trafia niż patrzenie cały czas na światłomierz :)
a poza tym jest Av, ale to analogi nie cyfra oczywiście
 

asklop  Dołączył: 22 Kwi 2006
guerilla napisał/a:
ja tam bardziej ufam jak spot jest pod przyciskiem.. jakoś takie malutkie klik i wtedy pomiar do czasu przesłony bardziej do mnie trafia niż patrzenie cały czas na światłomierz :)
a poza tym jest Av, ale to analogi nie cyfra oczywiście


spot to spot, specjalnie po to jest w puszce aby zatrzymać ekspozycje z interesującego nas fragmentu a potem dopiero kadrować.
ale czy nie jest tak, że do każdego zdjęcia ustalasz ekspozycję a dopiero potem pstrykasz, a nie, że ustalasz ekspozycje dla jakiegoś kadru a potem pstrykasz jeden kadr, potem drugi , potem trzeci bez zmiany ekspozycji ?
jeżeli pstrykasz ciągle ten sam motyw to jasne, że ekspozycja będzie ta sama, jeżeli światło sie nie zmieni, jeżeli jednak motyw się zmienia albo światło to ustalamy ekspozycje jeszcze raz. Koniec i kropka.

[ Dodano: 2007-03-18, 23:54 ]
Krzychoo napisał/a:
co do pomiaru światła przy szkle manualnym to aż tak źle nie jest. Pstrykając w raw'ach ma się wystarczający zapas +-EV, żeby pomiar robić raz na kilka lub nawet kilkanaście strzałów.


zacytowałem jeszcze raz ten fragment bo ktoś czytając wcześniejsze wypociny pewnie zgubił się już o co chodzi.
 
pawelb  Dołączył: 20 Lut 2007
asklop napisał/a:
pawelb napisał/a:
No, ostatecznie od kilkudziesięciu lat ludzie pstrykają z użyciem tych szkieł, także na slajdach, i jakoż im to wychodzi.


tak ale przed zrobieniem zdjęcia nie muszą dodatkowego przycisku naciskać aby zmierzyć światło, a już tym bardziej nie pstrykają kilku zdjęć pod rząd na tych samych ustawieniach bez sprawdzenia poprawności ekspozycji tak jak to zasugerował Krzychoo, bo szczególnie na slajdach byłoby to niedopuszczalne

[ Dodano: 2007-03-18, 22:39 ]
pawelb poza tym całe powyższe rozważania odnoszą się do cyfry i wspólpracy manualnych obiektywów bez pozycji A na pierścieniu przysłon, a nie do analogów.


Niech będzie, że się czepiam, ale zauważ, że całe pokolenia fotografów nie musiały naciskać na żaden przycisk, bo go po prostu nie miały, ba, czasem nie miały nawet wbudowanego światłomierza. :-)

Tak na serio: w pełni się zgadzam, że dużo wygodniej w cyfrowym body Pentaxa mieć obiektyw z serii A lub późniejszej, i masz jednocześnie rację, że nieprawdziwy byłby pogląd, że robiąc RAWy można nie zwracać uwagi na oświetlenie. Z drugiej jednak strony moim zdaniem, żeby robić dobrze naświetlone zdjęcia wcale nie trzeba ciągle mierzyć światła, tak samo na body analogowym, jak i na cyfrowym. Tak naprawdę między najciemniejszym (typu portret przy świetle świecy) a najjaśniejszym fotografowanym obiektem (stok narciarski w słoneczny dzień) jest raptem 15-16 wartości EV, i - przy odrobinie samozaparcia - można się ich nauczyć nawet do tego stopnia, żeby w 95% sytuacji spokojnie robić RAWy, negatywy - a nawet i slajdy - bez użycia światłomierza. Zazwyczaj wystarczy jeden, dwa pomiary na początku danej "sytuacji zdjęciowej" i potem można elastycznie dopasowywać ustawienia czasu/przysłony, co jakiś czas dla pewności sprawdzając tylko ustawienia.
 

asklop  Dołączył: 22 Kwi 2006
pawelb napisał/a:
nieprawdziwy byłby pogląd, że robiąc RAWy można nie zwracać uwagi na oświetlenie. Z drugiej jednak strony moim zdaniem, żeby robić dobrze naświetlone zdjęcia wcale nie trzeba ciągle mierzyć światła, tak samo na body analogowym, jak i na cyfrowym. Tak naprawdę między najciemniejszym (typu portret przy świetle świecy) a najjaśniejszym fotografowanym obiektem (stok narciarski w słoneczny dzień) jest raptem 15-16 wartości EV, i - przy odrobinie samozaparcia - można się ich nauczyć nawet do tego stopnia, żeby w 95% sytuacji spokojnie robić RAWy, negatywy - a nawet i slajdy - bez użycia światłomierza.


nie wydaje mi się to możliwe. Nie po to przecież stworzono zewnętrzne dokładne światłomierze, szare karty itp itd, żeby ustalać ekspozycję na oko jak w Smienie. Jeszcze w przypadku BW negatywów jest todopuszczalne, bo tam błąd ekspozycji wynoszący kilka stopni EV można zniwelować, ale np. przy slajdach nie wyobrażam sobie naświetlania bez dokładnego światłomierza.
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
asklop napisał/a:
guerilla napisał/a:
ja tam bardziej ufam jak spot jest pod przyciskiem.. jakoś takie malutkie klik i wtedy pomiar do czasu przesłony bardziej do mnie trafia niż patrzenie cały czas na światłomierz :)
a poza tym jest Av, ale to analogi nie cyfra oczywiście


spot to spot, specjalnie po to jest w puszce aby zatrzymać ekspozycje z interesującego nas fragmentu a potem dopiero kadrować.
ale czy nie jest tak, że do każdego zdjęcia ustalasz ekspozycję a dopiero potem pstrykasz, a nie, że ustalasz ekspozycje dla jakiegoś kadru a potem pstrykasz jeden kadr, potem drugi , potem trzeci bez zmiany ekspozycji ?
jeżeli pstrykasz ciągle ten sam motyw to jasne, że ekspozycja będzie ta sama, jeżeli światło się nie zmieni, jeżeli jednak motyw się zmienia albo światło to ustalamy ekspozycje jeszcze raz. Koniec i kropka.


aj, ja nie mam nic do powiedzenia jednak w tym temacie , pomyliłem się przy czytaniu i miałem na myśli cokolwiek innego!
przepraszam:)
 
Krzychoo  Dołączył: 13 Wrz 2006
Asklop wracająco do pomiaru światła przy manualach to powtarzalność wyników zależy od wraunków. W ostatni weekend pstrykałem 135-tką dużo fotek w pomieszczeniach z użyciem lamp błyskowych (1 na aparacie +2 z fotocelą doświetlające) i powtarzalność była bardzo duża, mimo, że ciągle się przemieszczałem. Robiąc zdjęcia tym obiektywem na koncercie (światło zastane) pomiaru dokonywałem jedynie po zmianie miejsca, z którego pstrykałem i też wszystko grało. We wszystkim należy zachować umiar i zdrowy rozsądek. Na świeżym powietrzu pstrykając fotki raz pod słońce raz robiąc coś w cieniu na pewno należy za każdym razem zmierzyć światełko. Ale już dla serii kilkunastu portretów wykonanych w parku na tym samym tle nie jest to niezbędne.
Podsumowując: jeżeli sam nie widzę by światło jakoś specjalnie się zmieniło, to pstrykając na tych samych ustawieniach nie muszę potem robić korekty EV przy wywoływaniu o więcej niż +-1,5, co moim zdaniem jest wartością niegroźną i nie spłaszcza fotki. W obiektywach manualnych należy mierzyć światło, ale niekoniecznie przed każdym zwolnieniem migawki.
 

FraZa  Dołączył: 25 Kwi 2006
Tak dla pewności - obiektyw 50mm w cyfrze ma taką samą ogniskową jak w analogu i tzw. powiększenie przedmiotu jest takie samo? Tylko w cyfrze jest mniejszy wycinek kadru? Bo marketingowy opis ( i 99% ludzi z którymi się rozmawia na ten temat) twierdzi że np. dla pentaxa z ogniskowej 50 robi się 75, czyli bardziej powiększa przedmiot
?

[ Dodano: 2007-03-19, 11:01 ]
słowo powiększenie lepiej zabrzmi jako przybliżenie
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Cytat
Tak dla pewności - obiektyw 50mm w cyfrze ma taką samą ogniskową jak w analogu

Wartość ogniskowej jest fizyczną cechą obiektywu, nie ważne, gdzie się go wkręci.
Cytat
powiększenie przedmiotu jest takie samo? Tylko w cyfrze jest mniejszy wycinek kadru?

Powiększenie przedmiotu = wycinek kadru. Jedno wynika z drugiego i drugie z pierwszego :-) Zobacz nasze moje wywody powyżej, a jeszce wcześniej Marka Wyszomirskiego. 50-ka wkręcona do cyfry nie zmienia magicznie swojej ogniskowej, ale w praktyce działa dokładnie tak jak obiektyw 75mm na analogu, ze wszystkimi tego konsekwencjami.

Jeszcze raz - ogniskowa się nie zmienia, tylko znaczy co innego.

[ Dodano: 2007-03-19, 11:37 ]
Cytat
słowo powiększenie lepiej zabrzmi jako przybliżenie

Wszystko jedno, bo dłuższa ogniskowa to dokładnie to samo co wycięcie środka kadru. "Powiększenie" robi się z tego, bo rozmiar matówki i powierzchni rejestrującej zostaje taki sam, a zwęża się kąt obejmowany przez obiektyw.
 
Krzychoo  Dołączył: 13 Wrz 2006
Za bEEf'em tylko innymi słowy: bierzemy obiektyw 50 mm, zakładamy na analoga i robimy nim fotkę. Następnie fotkę wywołujemy np. w formacie 20x30 cm. Teraz bierzemy nożyczki i obcinamy po kilka ładnych cm z każdej strony zdjęcia. Patrzymy teraz na tak obcięty środek fotki i proszę mi powiedzieć, gdzie tu się zmieniła ogniskowa, perspektywa, itp.
Tak przynajmniej ja patrzę na cyfrowy crop. Nie zmienia on niczego w rejestrowanym obrazie, za wyjątkiem obcinania brzegów.
 

FraZa  Dołączył: 25 Kwi 2006
Beef: chyba łapię ale jeszcze raz dla pewności: zakładając że wizjery w analogowym aparacie i cyfrowym mamy takie same - nie pamiętam jak to się dokładnie nazywa, określa się to procentami - np 95%. Rozumiem, że jak spojżę przez te oba wizjery z tym samym obiektywem, to w cyfrowym aparacie zobaczę (i co za tym idzie na odbitce) o 1/3 większy obiekt? Dobrym przykładem może być fotografia księżyca - będzie on na odbitce przy określonym formacie z tej cyfry większy niż z analoga przy tym samym obiektywie?
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Marcinicus napisał/a:
ale wg. mnie inną różnicą będzie także ten wspomniany skrót perspektywy widoczny w 75-tce


Nieprawda - czy w takim wypadku w moim Fuji F30 obiektyw na krotkim koncu dawalby 'skrot perspektywiczny' rowny obiektywowi 8mm na pelnej klatce?

Nie, zmienia sie tylko glebia ostrosci - kat widzenia i TYM SAMYM pespektywa jest taka sama jak obiektywu 35mm na FF.
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
FraZa, tak, jeśli wizjery były by takie same, to obiekt będzie większy. Z tym, że w cyfrówkach wizjery są mniejsze, właśnie z powodu cropa (choć chyba nie aż 1.5 raza, bo więcej powiększa ten okular przy wizjerze). Ale to docelowo nie ma znaczenia - bo na odbitce np 10x15 cyfrówka da większy obiekt niż analog - to właśnie format "docelowo oglądanego" obrazu przełoży crop na powiększenie.
 

FraZa  Dołączył: 25 Kwi 2006
Acha.
Małe wizjery w Olympusach są tylko dlatego że tam przelicza się X2, ich systemu 3/4 czy też ze względów oszczędnościowych albo słabości technologicznej?
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
FraZa, właśnie dlatego, że x2 :-) Po prostu matówka musi odzwierciedlać cropa matrycy. Coś się tam niby później da powiększyć w okularze, ale nie można przegiąć, bo z koloi im większe powiększenie wizjera, tym ciemniej, a i pewnie zniekształcenia by jakieś wlazły. Pryzmat ratuje trochę sytuacje, bo ma mniejsze straty i można więcej powiększyć. Ale ogólnie im większy crop, tym miejszy obrazek w wizjerze.
 
Marcinicus  Dołączył: 30 Gru 2006
Cytat
obiektyw długoogniskowy nie robi nic innego, jak wycina Ci środek kadru - stąd to "ściśnięcie" perspektywy, bo stoisz daleko, a widzisz tą perspektywę, która przy obiektywie szerokokątnym zajmowała sam środek.

- wniosek - crop działa jak wydłużenie ogniskowej.



Cytat
Nie, zmienia się tylko glebia ostrosci - kat widzenia i TYM SAMYM pespektywa jest taka sama jak obiektywu 35mm na FF.


Dzięki Panowie za wyjaśnienia. Muszę to jeszcze przetrawić, jak się w coś wierzy przez długi okres czasu to później trudno przyjąć pewne fakty do wiadomości od razu...

Beef ciekawy eksperyment myślowy...Kongratulejszyns.
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
Marek Wyszomirski napisał/a:
75mm na analogu będzie się zachowywało tak jak 50mm na cyfrze - z jednym wyjatkiem. Dla tej samej liczby przysłony 50mm na cyfrze da większą głębię ostrości.

Ale, żeby jeszcze bardziej namieszać niektórym w głowach, nie będzie to GO taka sama jaką dałaby 50-tka (przy tej samej wielkości wydrukach), ze względu na inną wartość krążka rozproszenia dla APS-C... :mrgreen:
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
jaad75 napisał/a:
Ale, żeby jeszcze bardziej namieszać niektórym w głowach, nie będzie to GO taka sama jaką dałaby 50-tka (przy tej samej wielkości wydrukach), ze względu na inną wartość krążka rozproszenia dla APS-C... :mrgreen:


Tak, ale krążek rozproszenia to wartość umowna.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach