Zachęcony dobrymi opiniami o chinonach sprawiłem sobie CE-5 z ebaya. Lekko zaniepokoiło mnie, że z każdym ze szkieł pentaxa (50/1,4, 24/2,8, 100/2,8) nie dało się ustawić ostrości na nieskończoność, tzn. daleki obiekt, obiektyw odkręcony na maxa, ale jeszcze sporo brakowało do zejścia się linii na klinie. Po wywołaniu testowej kliszy okazało się, że defekt ten daje o sobie znać w całym zakresie ostrzenia, na matówce przy ustawianiu ostrości było cacy, a na kliszy spory backfocus. Opisałem przypadłość sprzedawcy, bez podania faktu, że pstrykałem ze szkłami pentaxa, a ten wyraził ubolewanie i mówi, że problem złego ustawienia ostrości nie może leżeć po stronie korpusu, tylko wynika z wadliwej współpracy aparatu z optyką, stwierdził, ze u niego ze szkłami Chinona wszystko było cacy i zapewne problem tkwi w niededykowanych obiektywach i pyta z jakimi szkłami testowałem aparat.
I co Wy o tym sądzicie, ja muszę przyznać, ze zbił mnie trochę z tropu, ale przecież gdyby coś takiego miało miejsce, to zapewne nie raz pojawił by się taki temat na forum, a ja nic takiego nie znalazłem.