izbkp  Dołączył: 15 Gru 2008
plwk, Nic takiego z zapisów obowiązującego prawa nie wynika.
 
Pawelzqx  Dołączył: 22 Mar 2009
dyptam, czyścić nie probowałem, jest gwarancja. Ale będę musiał kupić chyba nową od Apollo. Ta w wizjerze wygląda tak jak by ktoś ją w jakim oleju zanurzył ;-)

Aha najważniejsza sprawa: dzisiaj już jest w Fotojokerze do odebrania :-D . Uwinęli się naprawdę szybko (oddane w piątek do sklepu, w sobote święto). Wymienili przełącznik, co do wizjera to nie wiem. Ale w Rzeszowie będę najwcześniej w niedziele :-/ .
 

dyptam  Dołączył: 14 Kwi 2007
plwk napisał/a:
że w ciągu 14-tu dni gwarant ma określić termin naprawy?
po 14 dniach z trudem się dodzwoniłem, powiedzieli: Panie mamy na to 30 dni. Jutro mija 31 dni więc może uda mi się czegoś dowiedzieć. Niemniej jednak trochę to smutne, że mają klientów w ....... Firmy czują się tak pewnie, że mogą robić co chcą. Dopóki nie kupisz to jesteś klientem, jak kupisz jesteś petentem.
 
Pawelzqx  Dołączył: 22 Mar 2009
Mam już Sama. Przełącznik naprawili: co prawda dalej przeskakuje dalej niż powinien, ale nie wyłącza stabilizacji więc jestem w pełni zadowolony :mrgreen: . No i w wizjerze mam czyściutko :mrgreen: . Jestem z Serwisu zadowolony w 100% procentach, zwłaszcza za ekspresową naprawę :-) .
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
dyptam napisał/a:
Dopóki nie kupisz to jesteś klientem, jak kupisz jesteś petentem.

Dokładnie. POdobnie jest z liniami lotniczymi - jak kupujesz bilet za kilka stówek lub tysiaków, to jest sieć sprzedaży, miłe panie w mundurkach, uśmiechy, podziękowania, ładne okładki na bilet, itp.
A jak reklamujesz, np. bagaż, zwrot kasy, itp - to dostajesz adres email. Nawet nie nr telefonu, tylko jednostronna komunikacja - po prostu jesteś petentem, wtedy to już inny świat. Mnie 2x nacięli na uszkodzeniu bagażu, bo nie znałem przepisów i się pomyliłem; nie mieli skrupułów, mimo widocznej ich winy, ale uchybienia formalnego z mej strony. Teraz ja nie mam skrupułów, poznałem jak działają i przy najmniejszych uszkodzeniach bez pardonu walę ich w rogi.

Dlaczego to piszę? Bo uważam, że z foto podobnie powinno być - z takimi firmami trzeba walczyć ich własną bronią - każdą p***** zgłaszać, robić z tego wielkie story, nie popuszczać. Bo inaczej się rozzuchwalają i zachowują tak, jak tu piszecie.
 

dyptam  Dołączył: 14 Kwi 2007
Kosmo napisał/a:
każdą p***** zgłaszać, robić z tego wielkie story, nie popuszczać
No i wtopa, dziś dodzwoniłem się do (...) SZAJSUNGA i dowiedziałem się, że: naprawa monitora przekracza jego wartość, przyznali mi nowy (super myślę), ale Pan powiedział cyt.: w polskim prawie nie jest określone kiedy uszkodzony, będący na gwarancji monitor wymienią na nowy. "Standardowo" może to być 2-3 tygodnie po upływie 30 dni i to nie do dostarczenia LCD do autoryzowanego serwisu w Lublinie, ale po dostarczeniu przez ten serwis do siedziby tych g...jadów (tu przepraszam kolorowych, ale nie mogę inaczej). Tak więc mogę czekać tatka latka. Ale jestem :evil:
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
dyptam napisał/a:
ale Pan powiedział cyt.: w polskim prawie nie jest określone kiedy uszkodzony, będący na gwarancji monitor wymienią na nowy

myślę, że Pan wie tyle o polskim prawie, co ja o prawie wenezuelskim

[ Dodano: 2009-08-26, 01:04 ]
myślę, że powinieneś odwiedzić lub zadzwonić do Rzecznika Praw Konsumenta
 

dyptam  Dołączył: 14 Kwi 2007
Kosmo napisał/a:
myślę, że powinieneś odwiedzić lub zadzwonić do Rzecznika Praw Konsumenta
a sądzisz, że może to coś zmienić. Szajsung ma gdzieś jednego klienta z miasta Lublin, przy takim asortymencie co sprzedaje. Dlatego też to LCD to ostatnia rzecz tej firmy którą kupiłem i będę wszystkim odradzał.
 
mkdexter  Dołączył: 19 Lis 2006
dyptam napisał/a:
a sądzisz, że może to coś zmienić. Szajsung ma gdzieś jednego klienta z miasta Lublin, przy takim asortymencie co sprzedaje. Dlatego też to LCD to ostatnia rzecz tej firmy którą kupiłem i będę wszystkim odradzał.

Nie ma gdzieś, po to są szkolenia i wiedzą, że "jeden niezadowolony klient powie o tym średnio 16 innym osobom" itp. Trzeba działać sprawnie i w takich sytuacjach dzwonić do Centrali Samsunga (znaleźć jakiś odpowiednik obsługi klienta), powiedzieć, że ma się problem z ich dystrybutorem sprzętu tu i tu, powiedzieć, że jeżeli nie przyniesie ich interwencja skutków, to dzwonisz do Rzecznika Praw Konsumenta ze swojego regionu. Na dobrą sprawę wszystko da się załatwić w 3-4 dni.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach