siwy  Dołączył: 15 Lis 2008
[K20D] Paprochy na pryzmacie.
Witam !!
Mam taki problem pojawił mi się jakiś paproch w wizjerze i postanowiłem go usunąć.
Ponieważ nie ma go na zdjęciach to stwierdziłem że jest na lustrze albo na matówce.
Wziąłem tak zwaną gruszkę i zacząłem dmuchać tu i tam na lustro i w matówkę.
Zajrzałem ponownie a tam już nie był jeden tylko z dziesięć :cry: .
Wyciągnąłem matówkę bo myślałem że na niej są umieszczone te paprochy i zajrzałem w wizjer a te paprochy dalej są. Wyczyściłem specjalną szmatką lustro ale to nie dało żadnego rezultatu :cry:
Czyli są na pryzmacie :cry:
Za czyszczenie pryzmatu się już nie zabieram ( jak narazie ).
Najlepiej bym oddał aparat do jakiegoś punktu czyszczącego tylko gdzie czyszczą takie rzeczy i czy czyszczą ??
No chyba że się da samemu jak tak to jak ??

 
Pioter  Dołączył: 18 Cze 2007
Witam
Paprochy na matówce prędzej czy później i tak się pojawią. Nie warto tego tykać, chyba, że jest już ich bardzo dużo. Samodzielne czyszczenie matówki lub lustra zazwyczaj kończy się większym zabrudzeniem niż przed tą operacją. Możesz mieć te paprochy równie dobrze gdzieś za pryzmatem. Jak bardzo Cię to denerwuję proponuję wysłać sprzęt do serwisu, do czyszczenia.
Pozdrawiam
Piotr
 
Markus  Dołączył: 21 Mar 2007
siwy napisał/a:
żeczy i czy czyszczą ??
wymiękam...
 
darkduch  Dołączył: 29 Cze 2008
siwy, jak aż tak Ci przeszkadza, i wiesz że bez paprochów będziesz robił lepsze zdjęcia to czyść.

Ja jak sobie matówki zmieniam to dmucham aż będzie paprochów, albo mało albo po bokach, i tka ich nie ma zdjęciach wiec co za różnica...

:-P
 

siwy  Dołączył: 15 Lis 2008
Markus napisał/a:
siwy napisał/a:
żeczy i czy czyszczą ??
wymiękam...

:shock: Przepraszam wszystkich których to uraziło, nie wiem jak to się stało.

Markus, jak nie możesz pomóc i nie masz nic do powiedzenia to może lepiej nic nie pisz :evilsmile:

 

gezeb  Dołączył: 26 Maj 2007
Jak się zdecydujesz sam czyścić , to lepiej robić to z zatrzaśniętą ramką ( już bez matówki )
tak żeby przy czyszczeniu pryzmatu nie pogiąć ramki albo porysować nią lustro .
Popatrz jeszcze na wizjer bo może te paproch są od strony oka ;-)
 

JackDeJack  Dołączył: 21 Gru 2007
siwy poczytaj TU - niestety :-(
 

siwy  Dołączył: 15 Lis 2008
gezeb napisał/a:

Popatrz jeszcze na wizjer bo może te paproch są od strony oka ;-)


Niestety nie są :cry:

JackDeJack nie znaczy to że się z tym zgadzam każdemu może się przydarzyć.
A takie zachowanie moim zdaniem jest bardziej niestosowne niż błąd ortograficzny.
 
Markus  Dołączył: 21 Mar 2007
siwy napisał/a:
Markus, jak nie możesz pomóc i nie masz nic do powiedzenia to może lepiej nic nie pisz :evilsmile:


To jest niestosowne.

Pomogłem Ci zwrócić uwagę na dosyć istotny błąd ortograficzny.

Nie ma o co się obrażać , każdy robi błędy ale trzeba je korygować i umieć do nich przyznać.

Ten błąd był zbyt "w oczy kłujący" żeby pominąć go milczeniem...
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
siwy, bez urazy, ale moim zdaniem masz zbyt dużo wolnego czasu. Pyłek na matówce ci przeszkadza?! Prędzej czy później pojawiają się pyłki. Nawet jeśli teraz oddasz puszkę do serwisu do czyszczenia, za pół roku - po kilkunastu zmianach obiektywu - znowu się jakiś pyłek pojawi. Jedyne wyjście dla ciebie to użytkowanie aparatu w komorze próżniowej.

Jestem ciekawy co zrobisz, jak ci się ryska na korpusie pojawi, albo jakieś otarcie. Kupisz nowy korpus? A jak między soczewkami obiektywu jakiś pyłek się zapałęta to co wtedy? A jak ci się stopka na lampę trochę wytrze od używania, albo się ryski na korpusie od szybkozłączki statywu pojawią? :mrgreen:

Daj spokój, szkoda twojego drogocennego czasu na takie rzeczy.

 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
phi, ja sprzedałem kadychę z kilkoma czarnymi kropami na matówce (pryzmacie :?: ) - dość dobrze widocznymi

ani mi, ani nowemu właścicielowi to nie przeszkadza
 

void  Dołączył: 02 Mar 2009
Ja zacząłem czyścić lustro/matowke/pryzmat jak juz były brudne oplute i ciężko było zrobić zdjęcie.
Mikrofibra i na bezczelnego matówkę w łapę/po pryzmacie i lustrze i tyle. jak coś z mikrofibry zostało to grucha to wciągnęła.
Czyste jak łza.

Lepiej załatwić sobie dobry obiekt przed obiektyw i pal licho jeden pyłek.
 

siwy  Dołączył: 15 Lis 2008
void napisał/a:
Mikrofibra i na bezczelnego matówkę w łapę/po pryzmacie i lustrze i tyle. jak coś z mikrofibry zostało to grucha to wciągnęła.
Czyste jak łza


Gratuluje odwagi :mrgreen:

Zmówiłem nową matówkę zobaczymy jak to będzie wyglądało jak przyjdzie.
 
darkduch  Dołączył: 29 Cze 2008
siwy, ja tam też ściereczką czyszczę, dmuch wszystkiego nie zdejmuje...
 
Mario del Monac  Dołączył: 31 Gru 2012
Ja tam wyjąłem po prostu matówkę i .....wymyłem pod strumieniem wody z paprochów - brzmi to groźnie ale zaręczam że nie powoduje żadnych ujemnych skutków dla matówki - trzeba ją tylko dobrze wysuszyć;-)). A wyjecie matówki jest proste i bezpieczne;-).
 

kelus  Dołączył: 15 Lip 2012
siwy napisał/a:
void napisał/a:
Mikrofibra i na bezczelnego matówkę w łapę/po pryzmacie i lustrze i tyle. jak coś z mikrofibry zostało to grucha to wciągnęła.
Czyste jak łza


Gratuluje odwagi :mrgreen:

Zmówiłem nową matówkę zobaczymy jak to będzie wyglądało jak przyjdzie.


LOL, wymiana matówki to odwaga a mocowanie adaptera na m42 - tego z kluczykiem to już brawura, można sobie porysować conieco.
 

arQ  Dołączył: 10 Mar 2011
Mario del Monac napisał/a:
A wyjecie matówki jest proste i bezpieczne;-).
a owszem, natomiast prawidłowe założenie z powrotem już niekoniecznie.... było kiedyś na necie, bodajże na sprzęcie Sony pokazane ile zniesie obiektyw, żeby jego uszkodzenia (soczewki) pozostawiły ślad na obrazie... a tu zmartwienie paprochami - ale kto zabroni ;-)
swoje GX-10 kupowałem z 1 paproszkiem, teraz mam około 3 w tym 1 widoczny - znaczy był widoczny kilka miesięcy temu :evilsmile: teraz już go nie widuje :mrgreen:
 
Mario del Monac  Dołączył: 31 Gru 2012
Smiem twierdzc, iż zarówno wyjęcie jak i założenie nowej matówki nie jest wyczynem na miarę zdobycia Mount Everest;-), w sieci znajduje się sporo opisów ;-) , najlepiej aparat trzymać pryzmatem do dołu , wtedy nic nie wypadnie. Wystarczy zwrócić uwagę na to z której strony znajduje się wypustka na matówce, wtedy uniknie się włożenia jej odwrotnie i kłopotów z ostrością;-) .
 

cinek325  Dołączył: 28 Sie 2012
Szkoda ze zamówiłeś ...
Ja w K-x wydłubałem matówkę i kilka razy dmuchnąłem gruszką w wizjer "od środka" paprochy zniknęły tzn zostały tylko 2 malutki ale odpuściłem bo mi się już nie chciało tego wyciągać ;)
Z matówką zrób to samo.
Nie dmuchaj tylko sprężonym powietrzem i będzie OK ;)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach