Meggido  Dołączył: 05 Mar 2007
Prawda o LPG jest taka: albo silnik pali gaz, albo pali gniazda zaworowe. Jeśli gaz jest ustawiony na normalną mieszankę, wręcz nawet ustawiony "na bogato", nic dziać się nie będzie, chyba że gniazda zaworowe zostały wykonane z wyjątkowego badziewia.
 

gezaj  Dołączył: 11 Mar 2008
tomekz napisał/a:
Foka paliła mi średnio 7 l/100km
wg moich informacji FF 1,8 tdci rzeczywiście pali więcej o ok. litr niż 1,6 tdci, a mój pali ok.6l/100. A co do spalania Elantry to raczej pod 8 l podchodziło w tym co jeździłem.
To że foka gaśnie, to coś w tym jest, bo mi się kilka razy zdarzyło (ku wielkiej uciesze mojej żony która ma prawko od niedawna :) )
no i zawieszenie... w FF jest zdecydowanie lepsze, Huyndai jest jak dla mnie za miękki
 
Przemekbelch  Dołączył: 05 Lut 2008
gezaj napisał/a:
no i zawieszenie... w FF jest zdecydowanie lepsze, Huyndai jest jak dla mnie za miękki

A układ kierowniczy? Przecież to jeden z najlepszych (jak nie najlepszy) układów w klasie!! ;-)
 

gezaj  Dołączył: 11 Mar 2008
Przemekbelch napisał/a:
A układ kierowniczy? Przecież to jeden z najlepszych (jak nie najlepszy) układów w klasie!! ;-)
tyż prowda
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
Foinix, to jest taka prawda na G. Zapraszam do mnie do laboratorium na uczelnie, pomacasz sobie, podotykasz silników z lpg, nawet hamować możesz do woli. To, że gaz cokolwiek psuje jest jedną z większych bzdur i motoryzacyjnego voodoo jakie istnieje.
 

bix  Dołączył: 22 Sty 2008
Co do LPG to powiem jeszcze, że najczęściej dopiero na gazie widać jakieś awarie silnika/osprzętu/okablowania. Bo tutaj dużo ważniejszy jest sprawny układ zapłonowy. Często na benzynie tego nie widać.
 

sebekq  Dołączył: 10 Lip 2009
Nie będę nikogo do niczego namawiał bo każdy ma swoje racje i przekonania. Sam jeżdżę Hondą Civic 1.4 benzyna. Nie narzekam, bo Hania lubi wysokie obroty a gdy wskazówka przekracza 4k to robi się z niej mały potwór :evilsmile: Okupione to jest wyższą "paliwożernością" ale od czasu do czasu nie zaszkodzi.
Jeśli chodzi o gaz, to tata kupił kiedyś "wypasionego" poloneza :lol: który miał wykorzystywać w pracy (budowa) do wożenia różnego typu badziewia. Wszyscy byliśmy zaskoczeni. Licznik przekręcił się ponad dwa razy i nie było w tym czasie żadnych problemów (żadnych w tym wypadku oznacza niewiele i wynikały one raczej z samej konstrukcji bolidu a nie ze stosowania gazu).
W nowszych samochodach (bez)awaryjność przy stosowaniu gazu też zależy od podejścia i samej instalacji.
Jak już wiele razy w tym temacie padało, każde rozwiązanie ma swoich zwolenników i przeciwników. Wszystko zależy od podejścia i możliwości finansowych :-|

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach