Rafi  Dołączył: 25 Mar 2007
"Oceniam" od 1 do 5 . Ale lepiej nie oceniajcie mo
"Oceniam" od 1 do 5 . Ale lepiej nie oceniajcie moich ocen, bo gdy ktoś nie umie, to zostaje ... krytykiem ;)
Nie umiem i się nie znam, ale ... coś może mi się (nie) PODOBAĆ :)


Powyżej całość mojej obecnej stopki. To prawda. Napisanej dlatego, że oceniam (wyrażam opinię) Wasze fotki. A ja naprawdę się nie znam. Pytanie: czy w ogóle powinieniem (mam prawo) sie wypowiadać?, czy też moje opinie są dla Was bezwartościowe?
Czy w ogóle ma sens opinia i ocenianie przez totalnego amatora? Bo to co mi się podoba albo nie, nadal takie będzie, ale nie chciałbym kogoś nieopacznie skierować na niewłaściwe tory...
Może wypowie się (też) ktoś, kogo ... "skrytykowałem" ?
 

Jacek S  Dołączył: 28 Kwi 2008
A jaki sens ma ocenianie zdjęć w skali ocen jak w szkole? Jak już musisz to napisz po prostu dlaczego Ci się podoba lub nie.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
A ja sobie obiecałem, że nie zabiorę głosu w Fotkach do oceny dopóki, dopóty sam nie założę wątku w tym dziale.
 

Kiwak  Dołączył: 28 Paź 2007
Jacek S dobrze gada; jak oglądam sobie nieraz wątki "do oceny", to rażą mnie "oceny" typu "fatalna fota", a nawet "kiepskie kadrowanie". Natomiast konkretne "byłoby lepiej, gdybyś przyciął z lewej, żeby tego słupa nie było na zdjęciu" - o, to jest to, co może dać wskazówkę mi - amatorowi, jak zrobić zdjęcie lepiej.
Rafi, nie oceniaj zdjęć od 1 do 5; napisz konkretnie co na zdjęciu jest wg Ciebie na TAK, a co na NIE. Z naciskiem na wg Ciebie, bo oczywiście nikt nie jest obiektywny, więc subiektywizmem się nie przejmuj.
A ja się nie wypowiadam w tych wątkach, bo...wiecie, co wisi na ścianie i płacze*, nie?

______
* dupa, nie taternik
 

Rafi  Dołączył: 25 Mar 2007
Zostawiłem "oryginał", czyli od 1 do 5 (z czego ostatnio zresztą przeważnie rezygnuję), ale nie o to mi chodzi.
Zresztą ww. zauwazyli: ktoś kto nie "wystawia" (jak ja) albo się nie zna (też jak ja), próbuje oceniać foty innych.
Może to więcej szkody niż pożytku przynosi ? :o
Czy może powinno być jakieś "kryterium" odnośnie tych, którzy innych oceniają?
 
MMM  Dołączył: 19 Cze 2009
Ja to w ogóle nie kumam oceniania fotek ;)
Nie licząc wyjątków i ludzi początkujących, autor zdjęcia miejmy nadzieję przemyślał dokładnie swoje zdjęcie i przeanalizował i tak mu się podoba, wobec tego pisanie np: "mogłeś/aś przyciąć u góry w rogu", "zmień kolor" itede itepe jest po troszku bezsensu.
 

kinek  Dołączył: 14 Paź 2008
Kiwak napisał/a:
Jacek S dobrze gada; jak oglądam sobie nieraz wątki "do oceny", to rażą mnie "oceny" typu "fatalna fota", a nawet "kiepskie kadrowanie". Natomiast konkretne "byłoby lepiej, gdybyś przyciął z lewej, żeby tego słupa nie było na zdjęciu" - o, to jest to, co może dać wskazówkę mi - amatorowi, jak zrobić zdjęcie lepiej.

pod tym sie podpisuje i dodam ze tu nie chodzi o poradnik zrob dobre zdjecie, ale takie porady sprawiaja ze w przyszlosci zwraca sie na takie "szczegoly" uwage.
 

andrusz  Dołączył: 27 Lip 2007
MMM napisał/a:
Ja to w ogóle nie kumam oceniania fotek ;)
Nie licząc wyjątków i ludzi początkujących, autor zdjęcia miejmy nadzieję przemyślał dokładnie swoje zdjęcie i przeanalizował i tak mu się podoba, wobec tego pisanie np: "mogłeś/aś przyciąć u góry w rogu", "zmień kolor" itede itepe jest po troszku bezsensu.

MMM często własnych błędów się nie zauważa, dlatego opinia innych jest tak ważna. Poza tym nikt nikogo nie zmusza do zamieszczania zdjęć na forum :-P Ale jak już zamieści to musi się liczyć z jakąś reakcją ;-)
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
MMM napisał/a:
Ja to w ogóle nie kumam oceniania fotek ;)
Nie licząc wyjątków i ludzi początkujących, autor zdjęcia miejmy nadzieję przemyślał dokładnie swoje zdjęcie i przeanalizował i tak mu się podoba, wobec tego pisanie np: "mogłeś/aś przyciąć u góry w rogu", "zmień kolor" itede itepe jest po troszku bezsensu.
Ale to jest wątek ze zdjęciami do oceny a nie galeria użytkowników, jeśli ktoś wrzuca tam jakieś zdjęcia to właśnie po to, żeby dostać jakieś wskazówki, czegoś się nauczyć (albo i oduczyć) ;-)
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
jorge.martinez napisał/a:
A ja sobie obiecałem, że nie zabiorę głosu w Fotkach do oceny dopóki, dopóty sam nie założę wątku w tym dziale.


Mam tak samo... A poza tym mam na tyle mało wiedzy i umiejętności, że za nic w świecie nie będę oceniał czyichś zdjęć. Ale też jeśli kiedyś sie odważe pokazać tu moje zdjęcia to i tak przeczytam tylko ocene tych,których uważam za 'znających się'...
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Kiwak napisał/a:
Jacek S dobrze gada; jak oglądam sobie nieraz wątki "do oceny", to rażą mnie "oceny" typu "fatalna fota", a nawet "kiepskie kadrowanie". Natomiast konkretne "byłoby lepiej, gdybyś przyciął z lewej, żeby tego słupa nie było na zdjęciu" - o, to jest to, co może dać wskazówkę mi - amatorowi, jak zrobić zdjęcie lepiej.


Ale tak się czasem nie da... Ja bardzo często nie wiem co zrobić, żeby to zdjęcie sie podobało czy było lepsze. Technika techniką a odbiór swoją drogą. Poza tym są zdjęcia, przy których "przesuń w lewo" nie ma zupełnie sensu, bo to i tak nic nie pomoże. Bo się go nie da poprawić przycinając, zmieniająć naświetlanie czy kolorki. Czasem jest to "fatane zdjęcie" i jeśli ja je tak odbieram, to tak piszę. Poza tym, to autor zrobił to zdjęcie tak a nie inaczej i czasem porady "a weź przesuń, a obok, a jakbyś wlazł na drabinę" są bez sensu, bo autor zrobił tak, a tak zrobiłby ktoś inny inaczej. Mnie rozbrajają komentarze w stylu "zrób stylowe BW" i "walnij ramkę"...
To wszystko zależy czasem komentarz może być i powinien być "techniczny" a czasem po prpstu zwykłe "ładne" mówi wszystko.
Ale zgodzę się, ze stosowanie skali szkolnej przy ocenie zdjęć to głupi pomysł.

Inna rzecz, czy jak się nie znam to oceniam? Na moje, to jak ja się nie znam, to mogę powiedzieć, czy mi się podoba, albo jak odbieram, ale o technice i szczegółach se nie pogadamy.

Mnie od jakiegoś czasu zastanawia, czy aż taki wpływ na odbiór czyjejś krytyki mają zdjęcia krytykującego i dlaczego? Cholera, przecież ja w życiu nie namaluję obrazu, nie zagram koncertu, ale wiem który malunek mi się podoba, i wiem jakich płyt chcę słuchać. Nie mam głosu i słuchu, ale wiem kiedy Mandaryna fałszuje. Owszem, ja wiem, że Britney ma ogromne rzesze fanów i nie można powiedzieć, że to publika wysublimowna, ale do tego nie trzeba słuchać nagrań tychże fanów, żeby zroumieć, ze ich gust muzyczny jest, no inny.
Przecieź przez to, że ja robię zdjęcia kiepskie, nikt inny nie będzie robił dobrych ani złych. No tak, ja rozumiem, ze wten sposób można ocenić czy facet wie o czym mówi, ale może on wie, a sam nie potrafi. I co to zmienia? Przecież zdjęcia nie będą lepsze czy gorsze tylko dlatego że taki Arti robi takie a nie inne. Może lepiej posłuchać co ma do powiedzenia taki delikwent i czy ma rację? Morze się myli, może możńa z nim polemizować, nie zgadzać się, a może da się przekonać?
I niedawno jeszcze poruszony temat " czy można się ośmielić krytykować zdjęcia.... i tu nazwisko jakiegoś guru wstawić" Kurde, a czemu nie?! To że ktoś ma nazwisko, nie znaczy że nie ma prawa do pomyłki, do błedy. A i ja mam prawo do posiadania swojego smaku, gustu, zdania. Tylko z sensem..
 

Kiwak  Dołączył: 28 Paź 2007
Arti, masz rację. Nie wierzysz? Daj spokój, poważnie mówię.
:-)
Mi chodzi o to, że jeśli ktoś wystawia na widok publiczny swoje prace na zasadzie galerii, koncertu, wernisażu etc., to można je oceniać wg własnego widzimisię. Co ja gadam, trzeba je oceniać wg własnego widzimisię, gustu, upodobań...krótko mówiąc, subiektywne "fajne, podoba mi się" albo wręcz przeciwnie, albo któraś z setek innych możliwości.
Natomiast taki forumowy wątek "do oceny" służyć ma właśnie jakiejś nauce, przynajmniej ja tak odbieram sens jego istnienia, rozumiesz: powiedzcie mi, jak widzicie moje zdjęcia i dlaczego. I co radzicie na przyszłość.
Ja osobiście wychodzę z założenia, że trzeba jednak coś wiedzieć i coś umieć, żeby swoje prace poddawać ocenie, jak w szkole, najpierw nauka, dopiero potem egzamin. A niestety nieraz nawet ja - cienias w te klocki - widzę w rzeczonym wątku zdjęcia, których się nijak poprawić nie da, bo są....właśnie: fatalne.
I dlatego wolę oglądać jakieś już dopracowane foty, które dają się ocenić "wiesz, jakbyś przyciął to bardziej z lewej, to....imho....itd.".
I tu widzę sens oceniania.

I - znowu się zgodzę - nie trzeba być dobrym fotografem, czy fotografikiem, żeby móc oceniać zdjęcia innych. Jeśli jednak celem pokazujących jest robić lepsze zdjęcia, to lepiej, żeby oceniający wiedzieli, co konkretnie w zdjęciu jest ok, a co nie.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach