Carlos Cruz  Dołączył: 14 Sty 2009
Nie chce opowiadac sie po zadnej ze stron w tym sporze, kazdy wybiera to rozwiazanie, ktore woli. Nie chce przekonywac uzytkownikow sinara ze powinni kupic lustrzanke z motorem, bo sinarem nie da sie zrobic 10 klatek na sekunde.

Gratuluje wyniku :mrgreen: niestety nie mam zajawki na ladowanie aparatu na czas / ale jak zaczne podam swoj :mrgreen:
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Carlos Cruz napisał/a:
Nie chce opowiadac sie po zadnej ze stron w tym sporze, kazdy wybiera to rozwiazanie, ktore woli.


Alez to oczywiste. Ja wybieram szybsze i mniej absorbujace.
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
tatsuo_ki napisał/a:
Ferrari tez nie produkuje dla przecietnych, ale jakos produkcja sie oplaca... ot, paradoks...
produkcja dobr luksusowych jest BARDZO oplacalna, zwlaszcza, jesli ma sie marke, dlatego, nawet jesli mialoby to oznaczac totalne ustawienie sie czterema literami do calej reszty, warto spelniac oczekiwania swojej waskiej grupy nabywcow, a wyglada na to, iz przywiazanie do wieloletniej tradycji jest tych nabywcow priorytetem.

i tak i nie co doskonale pokazuje przytoczony przykład rynku samochodowego vide kto jest właścicielem Ferrari, czy swego czasu problemy finansowe Porsche, Rolls-Royce. Ja nie neguje rynku dóbr luksusowych. Stwierdziłem tylko, że tworzenie dobra luksusowego dotyczy tylko tego rynku i nie oznacza powstanie analogicznego produktu na rynek masowy. Innymi słowy powątpiewam w renesans dalmierzy. Aczkolwiek liczę że jednak się uda.

dzerry co do samych dalmierzy, cóż ja chciałbym żeby wróciły tylko uważam, że na rynku masowym w tym momencie nie ma dla nich miejsca. Ale przytoczone przeze mnie przykłady olka i panasonicq (micro 4/3) pokazują że coś się w tej materii dzieje. Może ktoś dołoży wizjer lunetkowy do takiego aparaciku albo dalmierz, wszak były dalmierze z AF. Zaczyna się od dobra luksusowego, ale może z czasem pojawi się też popyt, a za nim podaż na rynku masowym. Tylko czy to będą aparaty z matrycą formaty 35mm? Bo tu się z tobą zgadzam że
dzerry napisał/a:
szkla. Ale te konstrukcje maja sens tylko na 35mm.


dzerry chyba zanadto emocjonalnie kolega podszedł do tematu. Ja kolegi nie atakuję, a przytoczony argument ad persona jest moim zdaniem celna obserwacją alkos, z którą się zgadzam. dzerry jesteś pasjonatem w związku z powyższym inaczej podchodzisz do tematu naszej dyskusji. Ja po prostu staram się mniej więcej obiektywnie ocenić ten nowy aparat i podchodze do niego bez zaangażowania emocjonalnego. Ot moje zbójeckie prawo. Ty nie przekonasz mnie ja Ciebie nie ma problemu, jak pisałem wcześniej każdy może mieć swoje zdanie i obaj możemy mieć rację.

dzerry napisał/a:
A najlepsze z tego wszystkiego jest to, ze na 99% zaden z nas pewnie nigdy nawet nie zrobi zdjecia tym aparatem. No ale pogadac se mozna
myślę, że to akurat nie ma najmniejszego znaczenia.

Ciekawa rzecz powiedział mi dziś Dada otóż (mam nadzieję, że nie przekręcam) rozwiązanie stosowane w Leice w czasach filmu miało uzasadnienie i służyło równemu rozłożeniu filmu (Dada jak coś poknociłem popraw proszę) i było stosowane też przez innych producentów. Tu podobno w cale nie chodziło o monolityczność czy wytrzymałość korpusu. Ja tam w każdym razie Dadzie wierzę.

Co do tego że
dzerry napisał/a:
Ja sie ciesze z tej lajki dokladnie z tego samego powodu co Mike Johnston. Pokazali, ze jednak sie da zrobi male body z pelna klatka.
to podpisuję się obiema rękami. Może wreszcie zaczną robić mniejsze i lżejsze aparaty. Choć swoja drogą już to robią vide Pentax k7 a konkurencja. czy przytaczane już aparaciki micro 4/3. Bo pełna klatka jakoś nie jest mi potrzebna, ale chciałbym aby mój następny aparat był mniejszy i lżejszy niż k10d
 
LDevil  Dołączył: 30 Maj 2007
Carlos Cruz napisał/a:
Za odpowiednia ilosc £££ mozna uwolnic sie od archaicznej odpinanej klapki...
http://www.leicatime.com/...D-baseplate.htm
Jak oni śmieli, zniszczyli stabilność i szczelność korpusu!
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Żaba napisał/a:
i służyło równemu rozłożeniu filmu
Raczej chodziło o równomierny docisk i idealnie płaskie ułozenie filmu. Zdecydowanie łatwiej było to uzyskać w konstrukcji z monolityczną i grubą tylną ścianką, niż na zawiasach, która z natury rzeczy była dużo cieńsza i mogła się wyginać powodując niedoleganie filmu do prowadnic. Inne rozwiązanie problemu zaproponował kiedyś Contax (a właściwie Kyocera-Yashica) - zastosowali ceramiczną płytkę dociskową, z przysysanym za pomocą pompki prózniowej filmem. Cel był ten sam - idealnie płaskie położenie filmu.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Żaba napisał/a:
rozwiązanie stosowane w Leice w czasach filmu miało uzasadnienie i służyło równemu rozłożeniu filmu
Na wystawie Bressona w Warszawaie widzialem zdjecia z takiego rowno ulozonego filmu - z perforacja na niebie. Rowne ulozenie filmu gwarantuje Ci dwustronna perforacja i zabki, a nie odkrecany spod. Na poczatku, w latach 30'tych, filmy byly perforowane z jednej strony i wtedy wazne bylo, zeby docisnac kasetke od spodu, ale to juz nawet w Zorce 4 jest to lepiej rozwiazane. Nie dorbaiajmy argumentow do dyskusji. Leica ma taka konstrukcje, nie inna i wszystkie rozwiazania to wypadkowa tej filozofii.

Żaba napisał/a:
Ale przytoczone przeze mnie przykłady olka i panasonicq (micro 4/3) pokazują że coś się w tej materii dzieje.
Ja jakos nie wroze powodzenia tej koncpecji. Strasznie gryzie mi sie polaczenie wymmienych szkiel i pozycji na zombie. Cyfrowy Contax G na pelna klatke moglby namieszac. Chociaz i tak to wciaz bylaby nisza. Dalmierze juz nigdy nie wroca. To juz zawsze bedzie bizuteria dla niemieckich ginekolgow i prawnikow - tutaj ma sens cyfrowa Leica. Ale juz cyfrowa Bessa albo Ikon chyba nigdy nie powstana - cyfra nie pasuje do Billinghama, skorzanych paskow., sztruksow i zamszowych butow.

alkos napisał/a:
Albo chociaz mogliby zrobic normalna szybka klapke w dnie.
Pewnie mogliby, ale juz widze, ze za pol roku caly internet huczalby, ze M9 jest do dupy, bo ta klapka od spodu sie wylamuje, a do tego jest nieszczelna :-P

[ Dodano: 2009-09-11, 09:56 ]
LDevil napisał/a:
Jak oni śmieli, zniszczyli stabilność i szczelność korpusu!
Ja bym czegos takiego w zyciu nie zalozyl. Widzisz jak to jest zrobione? Do tego jeszcze od Luigi - najwiekszego internetowego naciagacza niemieckich ginekologow :-P
 

Keek  Dołączył: 25 Cze 2008
alkos napisał/a:
Alez to oczywiste. Ja wybieram szybsze i mniej absorbujace.


Przesiadles sie z M6 na SLR - napisz dlaczego, co Cie do tego sklonilo/zmusilo?

Od czterech lat fotografuje wylacznie Mamiya 6 (a wczesniej Hasselbladem) i nawet po kupnie D700 nie zmienily mi sie preferencje. Nikon lezy w torbie i czeka na niepowazne tematy zarabiajace. Wynioslem go kilka razy z domu, ale zdecydowanie zle mi sie nim fotografuje. Odzwyczailem sie. I to wlasnie duzy SLR, jest dla mnie zupelna egzotyka.

O ile "fotograficznej" czesci nowej Lajki jestem pewien; wierze, ze aparat bedzie dzialal po 20 latach, to jej "komputerowego" wnetrza troche sie obawaiam. Pamietam jak szukalem oryginalnej baterii do Canona 1D i jej zdobycie na miejscu w Warszawie bylo praktycznie niemozliwe. Cena 700 zl tez troszeczke odstraszala. A przeciez od wyprodukowania tego EOSa nie minelo tak duzo czasu. Slyszalem tez - nie wiem ile jest w tym prawdy - ze matryce potrafia starzec sie same z siebie, nawet bez uzywania. Glupio by bylo zostac po pieciu latach z magnezowa wydmuszka za 25000zl. Wydaje mi sie, ze czas aparatow na "cale zycie", kiedy ojciec przekazywal sprzet synowi juz minal (i nie przesadzam wcale, bo swietnie mi sie fotografowalo graflexem z lat 50tych). Dzisiaj aparat bardziej przypomina komputer, ktory wymieniamy na lepszy co jakis czas.

Aha. Alkosie - "Dyskutowalismy" kiedys nad jakoscia celownikow. Porownalem je sobie w srode. W Lajce musze wsadzic oko do srodka. Na dodatek jest ciemniej. Wole Mamiye.
 
Carlos Cruz  Dołączył: 14 Sty 2009
'Na poczatku, w latach 30'tych, filmy byly perforowane z jednej strony'??? wybacz ale pierwszy raz o tym slysze i szybkie przeszukanie netu raczej nie wskazuje na to, zdarzaly sie pojedyncze perforacje ale tylko po srodku paska filmu w kamerach filmowych np. bracia Lumiere, poza tym film od 1889 pozostal w swojej formie mniejwiecej taki sam.
http://knowledgerush.com/...edia/35mm_film/
http://en.wikipedia.org/wiki/135_film

Pozatym duzo wazniejsze w przypadku 35mm filmu bylo rownomierne rozlozenie filmu w prostopadlej plaszczyznie do osi obiektywu,(plytka dociskowa) obiektywy maloobrazkowe maja duzo mniej toleracyjny back focus, i jakiekolwiek przekrzywienie, zgiecie filmu byloby od razu widoczne przy powiekszeniu.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Flmy 16mm sa perforowane z jednej strony. Moze to byla jakas przedwojenne efemeryda? W kazdym razie wiem, ze widzialem takie negatywy.

[ Dodano: 2009-09-11, 11:36 ]
Dobra, nie widzialem. Dopytalem sie wlasciciela i wyjasnil mi, ze sa sciete z jednej strony. Nie wiadomo po co.
 
Carlos Cruz  Dołączył: 14 Sty 2009
W 16 zrezygnowano z dwustronnej perforacji dopiero pod koniec lat 70, wprowadzajac format super 16, powiekszono powierzchnie kadru o czesc zajmowana dotychczas przez perforacje, ale caly czas podwojna perforacje stosuje sie w kamerach highspeedowych.
 
framek  Dołączył: 13 Mar 2009
[rK] napisał/a:
Przesiadles sie z M6 na SLR - napisz dlaczego, co Cie do tego sklonilo/zmusilo?
Jeśli można to ja napiszę dlaczego wole F80 od MP :evilsmile:
1. Wizjer, subiektywnie wolę wizjer lustrzanki, rzecz gustu.
2. AF, pomimo tego co piszą na optycznych:
optyczne napisał/a:
Jest to tak banalne rozwiązanie, a jednocześnie wygodne i skuteczne, że w dobrych rękach zaawansowanego użytkownika takiego aparatu, skuteczność ustawiania ostrości może dorównać tradycyjnemu mechanizmowi AF w lustrzankach.
sądzę, że AF jest jednak szybszy i bardziej precyzyjny (w normalnych warunkach). Szczególnie podczas pracy na dużych otworach. Szybkość, wygoda i precyzja.
3. Cena, MP czy M9 to biżuteria. Każdy rysa na obudowie boli (wszystko zależy od podejścia). Za cenę MP moge mieć 30-40 nowych lub prawie nowych Nikonów F80. Jak kogoś stać na dosyć swobodne traktowanie M9 z sumiluxem 35 to ten argument znika. Nie mówię tutaj o niedbalstwie itp, ale jeśli ktoś dużo fotografuje to siłą rzeczy czasem coś się stanie.
4. Dyskrecja, większy "współczynnik" dyskrecji ma MP czy M9, ale F80 jest (jak na slr) mała, cicha, lekka i nie wygląda tak "profesjonalnie" jak np. F6, D700 czy D3. W tej kwestii niewielka przewaga Leica'i.

Minusy:
Jeden ogromny. Optyka.

[ Dodano: 2009-09-11, 12:53 ]
A propos mojego punktu numer 1 to jednak nie jest tak do końca. Do 50mm wygrywa Leica. Napisałem tak, bo nie lubię ramek dla dłuższych ogniskowych, ale w sumie pomyślałem, że tak rzadko używam czegoś powyżej 50mm, że zmieniam zdanie. :-P

[ Dodano: 2009-09-11, 13:03 ]
Aha. Film zmienia się szybciej w F80. Można go zmienić w trymiga. :->
 

whitesmoke  Dołączył: 14 Lip 2008
Wiecie gdzie zaczyna się realna przewaga M9? Tam gdzie kończy się wytrzymałość kręgosłupa podczas 12 godzinnych zleceń.
 

andrusz  Dołączył: 27 Lip 2007
Nie wiem, czy warto zakładać osobny wątek...

Czemu nikt nie pisze o S2?
Cytat
* A 37.5 Megapixel Kodak CCD sensor measuring 30X45mm. This offers a 3:2 aspect ratio, the same as 35mm.
* A 6 micron pixel pitch, the same as the Phase One P65+'s sensor
* 1.5 frames / second shooting rate (impressive for a sensor of this size)
* Autofocus lenses
* Dual shutter system; a focal plane shutter and also a range of lenses with leaf shutters (CS)
* 16 bit files – DNG format raws and in-camera JPGs (taccording to Leica rue 16 bit, not 14 bit padded to fill a 16 bit space)
* ISO 100 – 1600
* Weather sealed construction – both body and lenses
* Ships with full Adobe Lightroom 2.4

Na Luminous Landscape opisano pierwsze wrażenia (ostrość tych zdjęć zabija):

http://www.luminous-lands...-s2-first.shtml
 
darkduch  Dołączył: 29 Cze 2008
andrusz, może dlatego że:
Cytat
S2 Camera Body - $22,995


:-P
 

andrusz  Dołączył: 27 Lip 2007
darkduch, a co za różnica $7000 czy $23000 - dla mnie to taka sama abstrakcja ;-)
 

szczypiorrr  Dołączył: 10 Sie 2007
andrusz napisał/a:
(ostrość tych zdjęć zabija)

Zabija, zabija, ale chyba nie bardziej niż np z Haska: http://www.hasselbladusa....resolution.aspx
 
LDevil  Dołączył: 30 Maj 2007
whitesmoke napisał/a:
Wiecie gdzie zaczyna się realna przewaga M9? Tam gdzie kończy się wytrzymałość kręgosłupa podczas 12 godzinnych zleceń.
Ile możemy zyskać na wadze dzięki wyborowi M9?
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
LDevil policz sobie
 
LDevil  Dołączył: 30 Maj 2007
Wyszło mi jakieś 50 gramów oszczędności na samym body, na obiektywie się dużo nie zaoszczędzi bo chyba nie ma dużo szkiełek lżejszych niż DA40.

Wszystko zależy od tego do czego porównujemy, stąd moje pytanie.
 
Marcinicus  Dołączył: 30 Gru 2006
Z testu na FOTOPOLIS:

Jak to w dalmierzowcu, nie znajdziemy tu lustra - tylna soczewka obiektywu znajduje się dużo bliżej materiału światłoczułego niż w lustrzankach. Dzięki temu otrzymujemy specyficzną plastykę zdjęć.

Ktoś może mi wytłumaczyć o co chodzi?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach