Witam.
Nie daję tematu do korpusów cyfrowych ani do Złotej Rączki, bo nie jestem pewien najlepszego przeznaczenia tego tematu.
Sprawdzałem ostatnio swojego K110D, jak sobie radzi z zewnętrznym zasilaniem. Wymagane napięcie znamionowe to 6,5V. Nie radził sobie z zasilaczem sieciowym 6V 2A. Podłączyłem więc do akumulatora (chyba żelowego), który radzi sobie w latarce z żarówką halogenową 6V 55W, więc całkiem spore prądy płyną. Niestety, aparat nie odzywał się. Pokazywał się górny ekranik, ale ani nie chciał ostrzyć, ani robić zdjęcia. Podłączyłem szeregowo (zawsze mi się myli szeregowo z równolegle, ale chodzi o zwiększenie napięcia, nie pojemności) wyładowany akumulatorek (ok. 1,1V) i aparat ożył.
Nie wiem, jak jest z K10D/K20D/K7, ale z tego co pamiętam, one wymagają z zasilacza większego napięcia.
W każdym razie moje doświadczenie jest takie - jeśli chcesz przygotować zewnętrzne napięcie do Pentaksa K100D/K200D/K-m, to przygotuj takie na minimum 6,5V, bo inaczej nie będzie działać.
Do czego potrzebne jest taki zestaw:
- nocne długoczasowe ekspozycje
- zdjęcia na mrozie (trzymasz akumulatorki pod pazuchą na kablu).
[ Dodano: 2009-09-12, 00:06 ]
======================
Może jednak przenieść temat do działu Złota Rączką? Do rzeczy - udało mi się uruchomić aparat i robić zdjęcia (bez komunikatów Battery Depleted) na 4 w pełni naładowanych Eneloopach (BC-900 podawała napięcie 1,5V po naładowaniu, czyli 6V razem !!!) poprzez wejście do zasilania sieciowego, mimo wymaganych 6,5V.
Jutro akumulatorek idzie do sprawdzenia. I tak nie za dobrze spisywał się z latarką (szybko gasła, nigdy dobrze nie świeciła). Może to jego wina. Szkoda tylko tych 4,5 Ah.