skapnęło się mojemu na pierścienie regulacyjne trochę piwka... i w niektórych pozycjach trochę przytrzymuje- na tyle mocno że AF nie daje rady przy niektórych pozycjach zooma.

myślę żeby to jakoś przemyć... spirytus czy woda destylowana? a może jakaś inna metoda?

(nauczyłem się że jak się ma do dyspozycji jedną torbę na aparat i wszystko inne... to recykling puszek po piwie można sobie tego dnia odpuścić ;) )

[ Dodano: 2009-09-13, 19:20 ]
jako że ten post został przesunięty z działu o obiektywach tutaj... to dodam że o obiektyw chodzi ;)

Gdybym lubił zimę, to bym w lecie w lodówce siedział.

Najbezpieczniej oddać do serwisu.

pozdrawiam
Andrzej

(Sony A7 III, Samyang 35 f/2.8, Sony fe 50 2.8 Makro, Sony fe 24-105 G, PENTAX K20, smc PENTAX - DA 18-55mm AL, smc PENTAX-A 1:1.7 50 mm, LD Di TAMRON AF 70-300mm.) NIKON Coolpix P7000.

w sumie to obiektyw od samsunga... wiec jak upgrade na pentaxa robiłem to z kitowym słoikiem wziąłem, więc w sumie to aż tak bardzo mi na nim nie zależy.

[ Dodano: 2009-09-18, 09:18 ]
poza oddaniem do serwisu jakieś pomysły ?

[ Dodano: 2009-09-23, 19:43 ]
zaryzykowałem wodę destylowaną... pomogło :)
jedyny minus to że przednia soczewka jest mniej różowawa, a bardziej zielonkawa... czyli tylko powłoka soczewki ucierpiała. jako rezerwowy słoik może być :D
jak ktoś jest zainteresowany to mogę wykonać foty testowe w "ekstremalnych" warunkach (ale dopiero w piątek ;) )

Gdybym lubił zimę, to bym w lecie w lodówce siedział.