Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
Noże własnej produkcji
Wątek wydzielony z dyskusji o butach.
tref
_____________________________________________________________________________


thrackan napisał/a:
Ja bym tak chyba nie mógł. Mam jakąś dziką przyjemność w konserwacji butów.

No widzisz, a ja coś, psiakrew, nie mogę. Ale takie skórzane pochwy noży to prawie maniakalnie pielęgnuję, natłuszczam i co tam jeszcze. Ich zawartość zresztą też. Taki bzik.
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Jimmy napisał/a:
Ale takie skórzane pochwy noży to prawie maniakalnie pielęgnuję, natłuszczam i co tam jeszcze. Ich zawartość zresztą też. Taki bzik.

Mhrhrwhh... Właśnie się zbieram do oprawienia głowni Mory w rękojeść na modłę ludu Saami. I stosowną pochewkę też planuję. O ile później nie podaruję komuś tego noża, to też będę o niego dbał. Bardzo. A jak podaruję, to kupię następny :-D
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
thrackan napisał/a:
Właśnie się zbieram do oprawienia głowni Mory w rękojeść na modłę ludu Saami.

O jak miło. Mam słabość do skandynawów.
Na mnie czeka piękna głownia z damastu zanabyta w tym roku na Wolinie od Węgrów. Do tego będzie czarny dąb i srebro.
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
thrackan napisał/a:
Jako, że nóż ma być produkcją budżetową, to będzie oprawiony w szlifowane monety, dąb, jakieś egzotyczne resztki parkietu i korę brzozową.


Zwykłego dębu to ja akurat nie daję i nie dawałbym - mocno reaguje z żelastwem i potrafi zniszczyć trzpień noża w tym przypadku. Niestety nawet sezonowany dąb tak ma. Czarny to co innego, ale tam po prostu dzięki kilkusetletniemu "powstawaniu" te reaktywne soki całkowicie ulegają rozłożeniu (sole żelaza w wodzie/ziemi).
Może trochę przesadzam, ale jakoś szkoda mi ryzykować zniszczeniem głowni.
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
thrackan napisał/a:
O! Dziękuję za cenną radę!


Wiesz wprawdzie nie stanie się to od razu, pewnie dopiero po latach, ale po co ryzykować.
A myślałeś żeby tę Morę dać w jakąś brzozę karelską zamiast egzotyki?
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
thrackan napisał/a:
oza karelska z Birkashopu przerasta nieco moje zamysły cenowe.

Dobrze, że piszesz, bo chciałem Ci podpowiedzieć Birkashop (Robert ma tam naprawdę sporo fajnych rzeczy), albo Brisę.
thrackan napisał/a:
A tak swoją drogą - można prosić o przeniesienie naszej dyskusji nożorobowej do nowego wątku?

Też chciałbym to zasugerować.
thrackan napisał/a:
zdjęcia poglądowe bym chciał wrzucić

Dawaj, dawaj. Może też się zmobilizuję (skoro na knives.pl przestałem się udzielać).
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
Te parkietowe coś mi przypomina - jestem prawie pewien, że to Padouk. Ten merbau jest śliczny, ładnie się komponuje kolorystyczne z tym "parkietem", który ja bym w tym wypadku dał na przekładkę, ale to Twój nóż :D
Olej duński kupowałem przez Brisę za 9 euro czy podobnie (250ml) - niestety minimalne zamówienie to 30 euro. Ale też przez dłuższy czas używałem "olejku duńskiego" swojej roboty - wg starych lutniczych przepisów (terpentyna, olej lniany, werniks, można dodać do podbarwienia kalafonii).
Świetnie sprawdza się też pokost w 3 warstwach. Pierwsza - pokost + benzyna (1:2) i tydzień wysychania. Druga - pokost + benzyna 1:1 i tydzień wysychania. Trzecia - czysty pokost. Nakładasz każdą warstwę szmatką, np. lnianą i po jakichś 15-20 minutach ścierasz to czego drewno nie wchłonęło. W ten sposób impregnuję strzały, dodatkowo po sezonie przecieram czystą benzyną i wcieram delikatnymi okrężnymi ruchami czysty pokost, z tym, że ta operacja nie jest konieczna. Świetnie zabezpiecza i co więcej - pokost z czasem nieco ciemnieje i przybiera śliczny lekko miodowy kolor.
Morka ładna - laminat? Zostawiasz ten satin finish?
W razie czego wal na PM lub GG.

EDIT
całkiem przyzwoicie się sprawdza olej do konserwacji broni PKB. Kosztuje toto kilka złotych, dosłownie wystarcza parę kropel. Nawet nieco wyciąga rysunek słojów.
Znajomy polecał ostatnio Schaftol - też olej do broni - ale już do późniejszej konserwacji (jak wspomniane wyżej strzały po sezonie - wtedy zamiast czyszczenia benzyną i kładzenia czystego pokostu).
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Padouk, padouk... to chyba on, wszystkie dane z internetu się zgadzają. Mam go w panelach grubości 13-14mm. Przed zdobyciem merbau chciałem go przekładać kilka razy korą brzozową, skórą i monetami. Teraz raczej dam po plasterku przy bolsterze i głowicy. Mam jednak nadzieję, że uda mi się zdobyć coś jasnego - róg, brzozę, klon, jawor, jesion - dla ładnego kontrastu. W ogóle projekt noża jest u mnie jeszcze bardzo "płynny".

Jimmy napisał/a:
Morka ładna - laminat? Zostawiasz ten satin finish?

Chyba laminat - na grzbiecie trzpienia widać ciemniejszy rdzeń i jaśniejsze brzegi. Kupowałem u Nordulfa (www.nordulf.net) przez Allegro. Zostawiam satynkę, ale chodzi mi po głowie trawienie. W końcu głownia tania, to można poeksperymentować przy okazji nauki ;-)

 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
Poszukam może będę mógł Ci pomóc z jakimiś przekładkami.
thrackan napisał/a:
na grzbiecie trzpienia widać ciemniejszy rdzeń i jaśniejsze brzegi.

No to na bank laminat. Fajny wynalazek, sama KT jest wysokowęglowa (ciężko się ostrzy, ale jak tnie :evilsmile: ) a okładziny nierdzewka. Mam taką jedną głownie Helle - praktycznie, poza ostrzeniem, nie trzeba o to dbać.

[ Dodano: 2009-11-27, 10:32 ]
No i jak z tą Morą?
Zrobiłeś też coś z tymi okładzinami do Vicka?
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Jimmy napisał/a:
Zrobiłeś też coś z tymi okładzinami do Vicka?


Edytowanie to smutna sprawa - nie podbija wątku.

A Vicka oczywiście dokończyłem i z upodobaniem używam. Żałuję tylko, że drewno nie nadało mu wyporności odpowiedniej do pływania. Pewnie doczepię do sznurka jakiś brelok styropianowy. Scyzor jest teraz sporo grubszy i początkowo chciałem go zeszlifować, ale nie miałem czasu i zdążyłem się przyzwyczaić :-P

Zdjęcia z ostatniego pobytu w terenie:

http://img37.imageshack.u...9/drewvick1.jpg
http://img195.imageshack....8/drewvick2.jpg

Jak mi się akumulatorki do lampy podładują, to wrzucę zdjęcia z innych kątów.

[ Dodano: 2009-12-12, 20:16 ]
A do Mory mam już pocięte drewienka, spreparowaną korę brzozową, blaszki miedziane i mosiężne 0,5mm oraz skórki. Brakuje mi tylko jakiegoś ładnego płaskownika na bolster, a chwilowo birkashop nie działa. Czekam na ścinki z "mojego" sklepu metalowego. Bo chyba samo drewno będzie za słabe?

I jak tam węgierski damast? Już ma ubranko, czy jeszcze w negliżu?

 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
A programiści mają coderscity.net i forum.p-zone.pl :-P
 
j+  Dołączył: 01 Sty 2008
Jasiek Matacz napisał/a:
Co do noży własnej produkcji (i kupnych też-ogólnie dla maniaków noży) pamiętam że mają swoje forum- coś jak knives.pl czy coś ;-)

www.customknives.pl ? Ale wydaje mi się, że panowie zainteresowani będą kojarzyć.
*puf*

 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
j+ napisał/a:

www.customknives.pl ? Ale wydaje mi się, że panowie zainteresowani będą kojarzyć.

Owszem, tak jak knives.pl i knifemakers.pl ;-)
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
Ano jasne - znam knives.pl, nawet jestem zarejestrowany, tylko dawno nie zaglądałem.
thrackan, damaścik leży. Nie mogę się przejść do złotnika żeby zamówić ten srebrny odlew na bolster.

thrackan napisał/a:
Brakuje mi tylko jakiegoś ładnego płaskownika na bolster, a chwilowo birkashop nie działa. Czekam na ścinki z "mojego" sklepu metalowego. Bo chyba samo drewno będzie za słabe?

Widziałeś jakieś moje zabawki (damast), gdzie bolster był z innego gatunku drewna niż rękojeść. Mogę Cię zapewnić, że nie ma z nimi najmniejszego problemu.

Acha, zapomniałbym - postu nie edytowałem. Połączyło mi dwa następujące po sobie.
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Jimmy napisał/a:
Widziałeś jakieś moje zabawki (damast), gdzie bolster był z innego gatunku drewna niż rękojeść. Mogę Cię zapewnić, że nie ma z nimi najmniejszego problemu.

A, to i pięknie. Bo na starej, wytartej monecie z PRL dwa wiertła połamałem, taka twarda. A z drewnem o niebo łatwiej będzie. Przyznam szczerze, że szczegóły budowy Twoich zabawek już mi się nieco w pamięci zatarły, a zdjęć żadnych nie mam, co by sobie ich wygląd odświeżyć ;-) Ot spotkanie fotografów bez żadnego zdjęcia.
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
thrackan napisał/a:
Bo na starej, wytartej monecie z PRL dwa wiertła połamałem, taka twarda.

Następnym razem - niskie obroty i chłodzenie (olej mineralny, albo chociaż woda) oraz przyzwoite wiertła. Osobiście polecam tytanowe - widiowe są oczywiście lepsze, ale wielokrotnie droższe. Swego czasu lekko przekuwałem i oprawiałem kumplowi nóż w którym jakiś geniusz hartował tang. Poszły mi na nim 3 wierła - jedno złamane, dwa spalone. Tytan dał radę :)

thrackan napisał/a:
Twoich zabawek już mi się nieco w pamięci zatarły, a zdjęć żadnych nie mam


ja też nie...
thrackan napisał/a:
Ot spotkanie fotografów bez żadnego zdjęcia.

standard
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Czekam na kolejny pokaz "zabawek" :-D Oczywiscie osobiscie.
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
tref, tak szybko jak tylko będzie możliwe. Twój szalik też czeka.
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
thrackan napisał/a:
Żeby chętni mogli sobie pooglądać co ładniejsze nożyki

Nooooo
Karud i Bona robią cudeńka.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach