alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
fotostopowicz napisał/a:
dla mnie osobiście to nie ma znaczenia ponieważ nie robię zdjęć w kościele tylko na ulicy gdzie jest taki hałas, że nie słychać migawki.


Na głównej tak. Ale wystarczy skrecic z O'connell w Batchelor's walk - ot, minutka - i moze byc roznie z ta slyszalnoscia...

(... a w ksiegarniach nie robisz? ...)
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
przecież nie można robić z ukrycia, z doskoku (pomijając czasami strzały z biodra). Ten kogo fotografujemy musi mieć możliwość reakcji,(z którą nie musimy się liczyć oczywiście).

W każdym razie chodzi mi o to, że sam odgłos jest pomijalny w porównaniu do podniesienia aparatu do twarzy itp. bo to głównie sugeruje zrobienie zdjęcia, nie trzask migawki.

Inaczej mówiąc - głośnośc musi być kompromisem, ale po dłuższym czasie robienia zdjęć widzę, że to jest i było tylko placebo na początek, żeby się odważyć, wyjąć aparat i zrobić zdjęcie.

A dla tych dla których to jest fetysz, wyprodukowano Minoxy i inne tego typu (i komórki) :-P

@tatsuo_ki - nie rozmawiamy tu o robieniu zdjęć na spotkaniach z lepperem, gdzie migawka kogoś peszy :mrgreen:
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
guerilla napisał/a:
W każdym razie chodzi mi o to, że sam odgłos jest pomijalny w porównaniu do podniesienia aparatu do twarzy itp. bo to głównie sugeruje zrobienie zdjęcia, nie trzask migawki.


To prawda, w niektórych sytuacjach. W innych nie :-P
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
Cytat
(... a w ksiegarniach nie robisz? ...)

zdarza się, :-) lecz naprawdę nie przejmuję się tym, że ktoś usłyszy klapnięcie lustra w mojej FE2
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
fotostopowicz napisał/a:
że ktoś usłyszy klapnięcie lustra w mojej FE2


No tak, bo to w koncu dosc cichy aparat. Pozycze ci F90X jak chcesz sie sprawdzic :-P
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Spór o to co cichsze: MX czy ME Super już był gdzieś prowadzony. I chyba jedyna konkluzja brzmi: to zależy od egzemplarza.

Przez me ręce przeszły 2 ME Supery i 2 MXy. No i najcichsze były jednak ME Supery. A MX mimo że gąbke ma ładną, to wali mocno.

Nie robiłem jeszcze zdjęć MX-em wieczorem, ale w dziennym stałym świetle oparcie li tylko na manualnym pomiarze światla sprawdza się. Mamy większą kontrolę niż nad Av.

Poza tym... No było dużo wątków chodzących wokół pytania w tamecie wątku:

http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=99
http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=18288
http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=5011

No i można też poczytać o Contaksach...

[ Dodano: 2009-11-12, 13:23 ]
No i w wątku o fotografii ulicznej też nie brakuje rozmów sprzętowych... :-)

[ Dodano: 2009-11-12, 13:25 ]
No i zamiast 35 można zanabyć naleśniczka M40.
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
Cytat
No tak, bo to w koncu dosc cichy aparat. Pozycze ci F90X jak chcesz sie sprawdzic :-P

ty mnie Alkos nie kuś :evilsmile:
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
fotostopowicz napisał/a:
ty mnie Alkos nie kuś


Wpadnij po ósmej.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Cytat
No i zamiast 35 można zanabyć naleśniczka M40
Na ulice masakra. Pierścien ostrości jest tak wąski, ze ciężko się tym pracuje. Probowalem, bo to maly i fajny zestaw, ale M40 odpadła na rzecz M28 mieszanej z M50.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
tref napisał/a:
Pierścien ostrości jest tak wąski, ze ciężko się tym pracuje.


No, to samo z nalesnikowa 45ka do Nikona. A szkoda, bo ladne szkielko - ostre, zero flary i znieksztalcen.
 

wojtekk  Dołączył: 17 Lip 2006
alkos napisał/a:
Pozycze ci F90X jak chcesz sie sprawdzic :-P


Ach, cudowny aparat. Ale jaki głośny... I ciężki. Ble. :(

A mój Hexar już w Waszyngtonie ;D
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
tref napisał/a:
M40 odpadła na rzecz M28 mieszanej z M50


No u mnie też odpadła.
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
alkos napisał/a:
No, to samo z nalesnikowa 45ka do Nikona. A szkoda, bo ladne szkielko - ostre, zero flary i znieksztalcen.

no pamietam w tamtym roku na Festival of World Cultures w Dún Laoghaire bawiłem się tym obiektywem. Rzeczywiście pierścień ostrości był bardzo wąski ale obiektyw rzeczywiście ostry :-)
 

savik  Dołączył: 22 Lis 2008
Mój ulubiony zestaw to naleśnik (M40/2.8) + ME Super. Priorytet przysłony jest bardzo wygodny i pomaga w robieniu zdjęć 'podchwyconych'. Zakładasz czuły film, obiektyw przymykasz i ustawiasz na hiperfokalną. Głębia ostrości od 1.5m do nieskończoności.

Jeśli egzemplarz jest sprawny to pierścień chodzi tak lekko, że nie przeszkadza jego mały rozmiar. A sprzęt, jak coś się dzieje, to zmieści się do kieszeni kurtki albo np. do nerki (saszetki) na biodra.

Zupełnie inna opcja to TLR (np. Yashica Mat) ale to już dużo większe 'bydle' ;-) . Robiąc zdjęcie z kominka po pierwsze nie zwracasz na siebie uwagi przykładając aparat do oka a po drugie niższy kadr jest często ciekawszy, bardziej oryginalny.
Jest to bardzo cichy sprzęt - nie klapie lustro a migawka centralna jest praktycznie bezszelestna. Aparat możesz sobie postawić na ławce/śmietniku/chodniku bo ma 'wbudowany' statyw. Fajna sprawa!
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
Migawka w Yashice może i jest cicha, ale naciąg już nie. Zwraca uwagę bardziej niż klapanie lustra.
savik napisał/a:
ma 'wbudowany' statyw

Co?
 

savik  Dołączył: 22 Lis 2008
Stachu napisał/a:
Migawka w Yashice może i jest cicha, ale naciąg już nie. Zwraca uwagę bardziej niż klapanie lustra.
savik napisał/a:
ma 'wbudowany' statyw

Co?

Naciągasz po zrobieniu zdjęcia, możesz się odwrócić, odejść... jest więcej opcji.

Napisałem 'wbudowany' statyw dlatego, że możesz ją spokojnie postawić na jakiejś równej powierzchni bo ma 'nóżki' od spodu i jest dobrze wyważona. Kadrujesz bez problemu z kominka, z góry.
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
Ja naciągam przed zrobieniem zdjęcia.
A co do statywu, to prawie każdy aparat można stabilnie postawić. :P
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Stachu, tylko gdy postawimy SLR na ławce, to się sporo nagimnastykujemy, by zobaczyć to co bez problemu zobaczymy w TLR :-)
 
theos  Dołączył: 11 Lis 2009
Ech, spędziłem dzisiaj owocny dzień w Brighton wdychając morskie powietrze - owoce niedługo wrzucę na flickra jakby kogo interesowały;) Poczytałem trochę to forum i mam wrażenie, że ilu userów tyle opinii na dany temat, hehe. W sumie to takie ludzkie... Muszę sobie gdzieś obmacać tego MXa, a jak nie on, to może faktycznie F80 - w rodzinie mam już Fuji S5 Pro i mógłbym czasem mojej narzeczonej drapnąć 50/1.4 ;) A 35tkę się by dokupiło... Ale szczerze to chyba marzy mi się metalowy full manual...
 
CanisLupus  Dołączył: 10 Sty 2007
Cześć Theos.

bardzo podobały mi się twoje zdjęcia z flikra.
Możesz napisać czym były robione i na jakim filmie (kolor i b&w)?

Myślę nad własną stronką na flikrze?

Pozdrawiam lupus.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach