Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
  LOL - akademia nikona
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
za 12,5 tysiąca przelot klasą ekonomiczną?

:mrgreen:

jeden z najtanszych krajów świata.. ciekawe czy znajdą bandę znudzonych japiszonów którzy pojeżdżą klimatyzowanym autobusem przez 10 dni.. (na pewno znajdą)
 

tomekz  Dołączył: 10 Kwi 2007
Co się śmiejesz, przecież softdrinka po posiłku dostaniesz :evilsmile:
No i jeszcze:
Cytat
woda podczas całej imprezy w autobusie

Impreza w autobusie gratis. I to z wodą :evilsmile:

Co prawda
Cytat
odstawowe opłaty za fotografowanie (bez kamer video oraz statywów)
czyli będziesz dźwigał tego Najkona w łapie ale co to za problem :mrgreen:
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
U nas tez jest nisza do wypelnienia, fotowyprawy dla azjatow:
http://www.youtube.com/watch?v=-MuR5MVlFwU

:evilsmile:
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
alekw, kurna zupke jadlem :evil: :-P
 

szczypiorrr  Dołączył: 10 Sie 2007
guerilla napisał/a:
za 12,5 tysiąca przelot klasą ekonomiczną?

No biznesem to nie polecieliby za tyle. Ale fakt, jest to dość drogo jak na Indie. Wiadomo, zawsze samemu jest taniej. Zarobić musi biuro, ten ich prowadzący i Nikon. Na to nie ma się co oburzać, bo biura podróży to nie instytucje charytatywne.
Bilet: ok. 2500 PLN
Przelot wewn.: ok. 100-120 USD (300 PLN)
Pociąg: ok. 50 USD (150 PLN)
Noclegi + wyżywienie + transport autokarem (hotele są dobrej klasy, zakładam pośrednictwio miejscowego biura, cena za pakiet): 700-900 USD (2000-2500 PLN)
Bilety wstępu: ok. 40 USD (120 PLN) - opłata za robienie zdjęć tylko w forcie w Jaipurze - 1,20 USD :)
Wiza: 184 PLN
Pilot: ok. 250-300 PLN/os.
Ubezpieczenie: 50-70 PLN
Świadczenia dla prowadzącego: 650 PLN/os. nie licząc wynagrodzenia

Wychodzi w najgorszym przypadku jakieś 7000 PLN kosztów

Do tego wynagrodzenie dla prowadzącego, podatki (dochodowy), coś dla Nikona, reszta dla biura. Mogłoby to być tańsze, ale nie tak wiele.
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
3 miechy wyprzedzenia w zamawianiu biletow i zakup 25 sztuk - jest znizka - sadze ze 30-40%.
Znajomy przy wyprzedzeniu zakupu o jakies 3-4miechy miał 50% :roll:
 

szczypiorrr  Dołączył: 10 Sie 2007
Fafniak napisał/a:
3 miechy wyprzedzenia w zamawianiu biletow i zakup 25 sztuk - jest znizka - sadze ze 30-40%.
Znajomy przy wyprzedzeniu zakupu o jakies 3-4miechy miał 50%

W jakiej linii? Jeśli indywidualny to mógł trafić promocję. Na grupówkach promocji nie ma. Założyłem trochę górkę przy tej "kalkulacji". Finnair grupówki na DEL potwierdza w cenie ok. 2200 PLN. Taniej wyrwiesz z Aeroflotu, Aerosvita lub indywidualne po promocjach. Zresztą wykup biletów to możesz zrobić jak masz konkretne nazwiska. A rezerwację musisz zrobić wcześniej płacąc depozyt.

Te kwoty podałem tylko obrazując skalę. Wiadomo, źe coś mogą dorwać taniej, a za coś zapłacą więcej. Owszem do Indii można pojechać i przeżyć za 200 USD 2 tyg., ale to ekstremum.
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
szczypiorrr, nie będę dyskutował bo nie mam zbyt dużego doświadczenia - podałem tylko przykład - po rozmowach ze znajomym, który dość dużo podróżuje
 

szczypiorrr  Dołączył: 10 Sie 2007
Jasne, chodzi mi o to, że podróżując samemu, jest się bardziej elastycznym. Można przełożyć podróż z miejsca A do B z jednego dnia na drugi, bo znajdzie się tańsze bilety. W przypadku zorganizowanych wyjazdów nie jest to takie łatwe: po pierwsze, wali się cały program, po drugie tańszych biletów może być kilka, ale nie dla całej grupy. Jeśli nie zobaczysz jednej świątyni, Tobie się krzywda nie stanie. Dla klientów biur podróży jest to od razu podstawą dochodzenia roszczeń. Z praktyki, najczęściej okazuje się, że cała wycieczka ich nie interesuje, oni właściwie pojechali, źeby tylko to zobaczyć. W związku z tym wycieczka straciła sens i należy im się 50% odszkodowania :lol:
Poza tym, w takich krajach biura podróży zawsze, albo prawie zawsze (nie licząc trampingów) zdają się na pośrednictwo miejscowych agentów, którzy swoje też zarobić muszą. Nie byłoby możliwe organizowanie kilkunastu, kilkudziesięciu tras miesięcznie rezerwując każdy hotel, każdy przejazd osobno.
A wracając do oferty Nikona: nie ma co porównywać tego wyjazdu do indywidualnego wyjazdu, natomiast jak porównać do ofert innych biur podróży, to i tak jest drogo. Za 7000 można pojechać na pełne 2 tyg. do Indii. Z tego co widzę, organizatorem jest "5 Stars", drogie biuro.
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
2,5 tysiąca za bilet do Indii?

Tylko sierotki nie używające internetu tyle płacą, wszyscy inni od 1,2 do 1,8 maksymalnie.

200 USD na 2 tygodnie to ekstremum?

:mrgreen:

Ekstremum to by było 20 dolarów mieć, ale to i tak możliwe. 200 usd na 2 tygodnie to jest luksus, oczywiście nie dla japiszonów ale podróżników prawdziwych. 200 usd na miesiąc jest spoko również. Oczywiście mówię o sile nabywczej tych dolarów w Indiach.
 

szczypiorrr  Dołączył: 10 Sie 2007
guerilla, kup mi 20 biletów do Indii na początek roku za 1200 zł to odkupie je od Ciebie nawet za 1500. Masz 6000 w kieszeni. To ze w internecie masz promocyjna cenę, to nie oznacza że możesz cały samolot po tej cenie wykupić. Miejsca w samolocie pogrupowane są w klasy rezewacyjne. W najtanszej klasie rezerwacyjnej masz kilka biletów. Niemożliwe jest zrealizowanie grupy na bazie takich biletów. Po pierwsze dlatego ze nawet gdyby udało Ci się kupić wszystkie, i tak będzie ich za mało. Po drugie dlatego że musialbys już w momencie kupna mieć zamkniętą grupę i znać wszystkie nazwiska. Nie wiem czym będzie odbywał się przelot w grupie Nikona: może Aeroflotem za 1800, może Lifthansa za 2700.
200 USD na miesiąc? Pewnie tak, ale zależy co kto ma na myśli mówiąc wakacje. Jeśli 1/10 tej kwoty wydasz na wstęp do Taj Mahalu, za dużo na pozostałe "przyjemności" ci nie zostaje.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach