matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
Fafniak, każde hobby ma swoje ciemne strony ;-)
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Fafniak, zdradziłeś swoją Cytrynkę! Zobaczysz, jutro Ci nie zapali. :evilsmile:
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
Ale czad, można jeździć w te i z powrotem :-P Nuda, to powinno warczeć, śmierdzieć i rzucać błotem na 50m :mrgreen:
 

jacekh  Dołączył: 08 Maj 2007
Pentagram napisał/a:
Fafniak, zdradziłeś swoją Cytrynkę! Zobaczysz, jutro Ci nie zapali.

A ja nie wiem czy będzie mi się chciało jechać do Wa-wy żeby oddać prąd, który pożyczałem ;-) :evilsmile:

[ Dodano: 2009-11-25, 22:46 ]
matth napisał/a:
Nuda, to powinno warczeć, śmierdzieć i rzucać błotem na 50m

Kup dużego psa :evilsmile:
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
jacekh napisał/a:
Kup dużego psa
:-B :mrgreen:

a cytrynki nie zdradzilem - dzielnie wozi juz trzeci model - tyle ze ten jest najwiekszy :evilsmile:
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
matth napisał/a:
Nuda, to powinno warczeć, śmierdzieć i rzucać błotem na 50m
Znaczy psi zaprzęg?
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
jacekh napisał/a:
matth napisał/a:
Nuda, to powinno warczeć, śmierdzieć i rzucać błotem na 50m

Kup dużego psa :evilsmile:


PiotrR napisał/a:
matth napisał/a:
Nuda, to powinno warczeć, śmierdzieć i rzucać błotem na 50m
Znaczy psi zaprzęg?


:-P Mam już dwa huskie - wystarczy. No i nie śmierdzą, chyba że są mokre ;-)
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Tak naprawdę bardzo lubię zapach psa. Ale wiem, że nie wszyscy lubią.

A tak na serio dla mnie, żeby była frajda, to musi być to coś, do czego można wsiąść, albo na co można wsiąść, albo coś w tym stylu. Nie musi za to warczeć i śmierdzieć, może wykorzystywać do napędu grawitację lub różne inne siły dostarczane przez naturę/przyrodę.
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
PiotrR, eee bez koni mechanicznych żadna zabawa już nie cieszy ;-)
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Narty na stromej, dobrze zamuldzonej trasie z odrobiną kopnego śniegu (albo bez muld, za to w zupełnie świeżym śniegu) cieszą mnie jak cholera. Że nie wspomnę o desce z żaglem przy porządnym wietrze, najlepiej z umiarkowaną falą (choć tego akurat bardzo dawno nie robiłem, ale myślę, że nadal by mnie cieszyło).

No, ale wiadomo, jeden woli róże, drugi woli piwo duże.
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
Jakby tu weszla Gosia, to pewnie by powiedziala cos w stylu: faceci i ich zabawki ;-)

A prawdziwym powodem zakupu takiego "czegos" jest przypuszczalnie to, ze Fafniaka zaczyna irytowac fotografia ;-)

Za duzo meandrów ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach