Zalanie elektroniki ma to do siebie że pozostaje osad który powoduje rdzewienie ścieżek. Mówię na przykładzie zalanych laptopów. Nie jednego się takiego czyściło.
A najlepsze jest to, że w zakładach produkcyjnych elektronikę myje się pod bieżącą wodą Miałem okazję pracować w takim. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę, że tej wody trzeba się też pozbyć. A co do osadu - więcej syfu potrafi się nagromadzić z samego powietrza. Jeśli ktoś nie wierzy, to spytajcie się kogoś kto np. mieszka w centrum miasta i ma okna od strony ruchliwej ulicy.
Ja bym się nawet nie zastanawiał. Jak masz jakieś pasujące, porządne w miarę śrubokręty i nie masz dwóch lewych rąk, to nie ma się czego bać. Tylko kuleczki i sprężynki nie zgub. To chyba najgorsze, co się może stać. ;)
Kiedyś podczas naprawy A1,7/50 zginęła mi kulka poszukiwania oczywiście bezowocne,bo to jak z igłą w stogu siana.Ale pomyślałem i Prawie taka sama jest kulka na końcu wkładu grubo piszącego.No może jest trochę mniejsza,ale po złożeniu pierścień przysłony według mnie chodzi łatwiej i wygodniej
k-5+Pentax/Tamron 18>200
Oglądanie zdjęć na monitorze jest jak jazda na rowerze stacjonarnym-ogranicza pole widzenia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach