Szumak  Dołączył: 18 Cze 2007
Kuzyn Mygosi napisał/a:
... ale jak on zainstaluje ... ja zainstaluję itd. ... to ci co teraz piszą wirusy na windę zaczną pisać na Linux ...

Być może jesteś jeszcze zbyt młody by wiedzieć, że pierwsze wirusy powstawały na systemy UNIX, problem był tylko taki, że ich skuteczność była mocno ograniczona. Prawdziwy bum powstał dopiero, gdy Bilu zaproponował swoje rozwiązanie prostego systemu DOS, który nie zawierał nawet najprostszych zabezpieczeń utrudniających wykonywanie złośliwego kodu. Potem powstało szereg okienkowych nakładek na DOSa, również nie podnoszących bezpieczeństwa. Obecne systemy Windows wywodzą się z linii NT, która ma swoje korzenie w UNIX (jak zresztą zdecydowana większość systemów) jednak Microsoft poszedł na duży kompromis wydajności nad bezpieczeństwem forsując swój własny schemat rozwiązań rodem z pamiętnego DOSa. Ograniczenie do minimum kontroli jądra systemu nad sprzętem, brak kontroli przestrzeni adresowej aplikacji oraz zarządzania procesem jej wykonania daje szerokie pole do popisu dla każdego kodera.
W chwili obecnej linux, mimo negatywnej polityki upraszczania zasad bezpieczeństwa w celu stworzenia ułatwień dla małosprytnych użytkowników, nadal jest systemem na który ciężko stworzyć działającego wirusa i nie prędko się to zmieni.
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
a ja polecam Norton internet security 2010
licencje na dwa lata mozna kupic juz za 55zl a program jest naprawde szybki, skuteczny, ma duuzo opcji
 

Kiwak  Dołączył: 28 Paź 2007
perl napisał/a:
trzeba mieć kartę SD
Ściemniasz, wystarczy mieć pendrive'a z blokadą zapisu...
 

Szumak  Dołączył: 18 Cze 2007
diplodok napisał/a:
Norton internet security 2010

Skuteczność nortona jest sprawą dyskusyjną, czas reakcji na nowe zagrożenia mają poniżej przeciętnej a wykrywalność też zostawia wiele do życzenia. Jego popularność opiera się wyłącznie na dobrym marketingu.
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
Kiwak napisał/a:
perl napisał/a:
trzeba mieć kartę SD
Ściemniasz, wystarczy mieć pendrive'a z blokadą zapisu...
"wystarczy" ??

Teraz dużo łatwiej o kartę SD niż o pena z blokadą zapisu.
 
no_name  Dołączył: 01 Cze 2009
Szumak napisał/a:
diplodok napisał/a:
Norton internet security 2010

Skuteczność nortona jest sprawą dyskusyjną, czas reakcji na nowe zagrożenia mają poniżej przeciętnej a wykrywalność też zostawia wiele do życzenia. Jego popularność opiera się wyłącznie na dobrym marketingu.

Nowa wersja jest napisana podobno od podstaw wraz z nowym silnikiem i jest bardzo dobrze. Starsze wersje to faktycznie zamulacze były. Sam nie testowałem, więc powtarzam tylko wyczytane opinie.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Szumak napisał/a:
Jego popularność opiera się wyłącznie na dobrym marketingu.


Tia. I pewnie wlasnie dlatego wszystkie firmy, w ktorych pracowalem w ostatnich paru latach (IBM, HP, Nikon) mialy zainstalowane produkty Symanteca jako jedyne zabezpieczenie antywirusowe. :-|

Polecam Symantec Endpoint Protection, tak w temacie. Szybki, prawie zupelnie przezroczysty dla uzytkownika, malo obciazajacy system.
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
perl napisał/a:
Najpierw trzeba mieć kartę SD

Wy Pentaksiarze macie o to łatwiej
Chyba chciałeś powiedzieć "wy nowi pentaksiarze", bo za czasów *istów to były CF. ;-)

PS: pendriva z blokada zapisu to ja nawet na zdjęciach nie widziałem. :shock:

[ Dodano: 2009-12-07, 08:51 ]
alkos napisał/a:
Szumak napisał/a:
Jego popularność opiera się wyłącznie na dobrym marketingu.


Tia. I pewnie wlasnie dlatego wszystkie firmy, w ktorych pracowalem w ostatnich paru latach (IBM, HP, Nikon) mialy zainstalowane produkty Symanteca jako jedyne zabezpieczenie antywirusowe. :-|
Nie do końca czaje czy to szydercha czy nie, ale zapewne wiesz, że w dużych firmach sporo rzeczy dzieje się "bo mamy umowę korporacyjną" a nie dlatego, że coś jest faktycznie najlepsze. :roll:
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Gwiazdor napisał/a:
Nie do końca czaje czy to szydercha czy nie, ale zapewne wiesz, że w dużych firmach sporo rzeczy dzieje się "bo mamy umowę korporacyjną"


Nie szydercha. A nie zastanawia cie ze wszystkie 3 uzywaja tego samego produktu w NAPRAWDE krytycznych zastosowaniach?
 

izbkp  Dołączył: 15 Gru 2008
Sprecyzuj "NAPRAWDE krytyczne zastosowania"?
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
z osobistego doswiadczenia:
HP - sterowanie linią produkcyjną kartdriży do drukarek
IBM - systemy testujące serwery (o ile był tam windows, wiekszosc miala os/2 :-P )
Nikon - systemy z dostępem do całej bazy danych klientów i użytkowników....


... wystarczy?
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
alkos napisał/a:
A nie zastanawia cie ze wszystkie 3 uzywaja tego samego produktu w NAPRAWDE krytycznych zastosowaniach?
alkos, gdyby kryterium wyboru software'u przez korporacje bylo tak proste i jednaznaczne, to nie uzywalbym polowy softu, ktorego musze uzywac. Poza tym, dla korporacji, bardzo istotny jest support i inne czynniki zwiazane z utrzymaniem software'u, ktore nie maja zadnego znaczenia dla indywidualnego uzytkownika.

Ja w pracy mam korporacyjna wersje McAfee i gdyby nie to, ze na poprzednim komputerze, po starcie musialem isc sobie zrobic kawe, bo przez 10 minut procesor pracowal na 100%, to nie wiedzialbym, ze mam jakikolwiek program antywirusowy.

W domu mam dla swietego spokoju Avire.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
w obu firmach w których pracowałem/uję zainstalowany był Symantec Corporate Edition

bardzo duże firmy operujące na wrażliwych danych
niestety wiem że nie są to idealne rozwiązania -

w poprzedniej firmie mieliśmy współdzielony dysk zainfekowany jakimś wirusem używającym właśnie Autorun.inf - nikt chyba na to nie zwracał uwagi, ale większość folderów zawierała pliczek autorun.inf - dla świętego spokoju zainstalowałem sobie na chwilę AVG, przepuściłem skana na dysku, poczyściłem i był spokój

dlatego wiem, że nie są to rozwiązania idealne
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Ok, ok :-) Az tak sie nie znam na IT - wyciagam tylko wnioski, poza tym tez uzywam tego softu na starym komputerze (P4 2.4 + 2GB) i:

1. Nie mialem pojedynczej infekcji wirusowej
2. To samo co dzerry z mcafee - 3 minuty po starcie mieli, potem go nie widac.
 

gebi  Dołączył: 05 Maj 2006
Gwiazdor napisał/a:
perl napisał/a:
Najpierw trzeba mieć kartę SD

Wy Pentaksiarze macie o to łatwiej
Chyba chciałeś powiedzieć "wy nowi pentaksiarze", bo za czasów *istów to były CF. ;-)

Taak? Czy tych czasów, w których w sprzedaży były *ist DS, *ist DL, *ist DS2, *ist DL2, które obsługują wyłącznie karty SD/SDHC?
Tylko *ist D obsługiwał CF-y, czyli trudno pisać o całej serii :-)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
alkos napisał/a:
1. Nie mialem pojedynczej infekcji wirusowej

ja też w pracy infekcji nie miałem - mimo tych autorunów, które miały wirusy uruchamiać - antywirus je jak widać blokował, ale nie zgłaszał w żaden sposób tego faktu, ani nie próbował naprawić - to mnie trochę zdziwiło mimo wszystko
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
U mnie w pracy jest NOD32, ale to mała firma prywatna ;-)
 

izbkp  Dołączył: 15 Gru 2008
opiszon, plik/katalog autorun.inf np o pustej zawartości, mógł stworzyć admin właśnie po to aby wirus nie mógł już swojej wersji utworzyć. To prosta i bardzo skuteczna metoda.

Pamiętajcie, że z reguły w sieciach korporacyjnych user nie ma nic do powiedzenia a pomiędzy nim i Internetem jest potężny firmowy firewall (zupełnie odwrotnie niż to jest w domowych komputerach gdzie zwykle pracuje się na kompie bezpośrednio wpiętym w Internet - i na prawach administratora) i bez zgody admina wszystkich adminów nie uruchomi praktycznie niczego, więc w takich sieciach antywirus na końcówce w zasadzie potrzebny jest tylko po to, żeby potem nikt nie mógł korporacji pozwać albo żeby korporacja mogła sobie składkę ubezpieczeniową obniżyć ;)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
izbkp, wiesz, taki głupi to ja nie jestem
zanim się zabrałem za usuwanie, sprawdziłem co zwiera ten autorun.inf - to był wirus
zresztą normalny antywirus zgłaszał próbę uruchomienia wirusa przy wejściu do takiego folderu

Symantec zaś blokował, ale "po cichu"
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
opiszon napisał/a:
Symantec zaś blokował, ale "po cichu"


A nie raportował przypadkiem do admina, tak jak u mnie? Moze admin olewał raporty?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach