Włączyłem przed chwilą aparat i zobaczyłem, że coś z nim się stało. Nie mogę zrobić zdjęcia. Aparat ma "czkawkę". Objawia się to tym, że podczas przytrzymania spustu, co około 1s włącza się jakiś silniczek i tyle. Nie podnosi się lustro. Normalnie nic. Do menu mogę wejść, ale gdy przytrzymam przycisk, żeby przejść np. w dół w menu to przejście następuję dokładnie wtedy, gdy zaczyna działać ten silniczek. Aparat działa jakby miał wielkiego "laga". Zupełnie nie wiem co się stało. Może miał ktoś już taki problem i wie co zrobić. Będę wdzięczny za rady.
Pozdrawiam

Akumulator słaby albo nie styka? Naładuj go i na wszelki wypadek przeczyść styki (w korpusie też) - może pomoże.

K-5, DA 21/3.2 Ltd, DA* 50-135/2.8 SDM, DA 16-45/4, AF-360 FGZ, Manfrotto 055XPROB + 804RC2, Fuji X10

Próbowałem i niestety nic nie pomogło.

KilliChilli, spekuluje żeawarji uległ czujnik stanu naładowania aku ,który ma za zadanie chronić aparat np żeby lustro nie zatrzymało sie w połowie drogi ,cz migawka się nie zamkła. był taki przypadek że wskażnik naładowania przy kilku różnych w pełni naładowanych zestawach aku na wejsciu pokazywał połoew naładowania i bardzo szybko wyłączał body pomogła naprawa z zakładzie

i jak zwykle pojawia sie znikad grzegorzgr ze swoimi madrosciami..

Całkiem niedawno ktoś tu miał podobny zonk - chodziło chyba o włącznik AF; sprawź, czy robi na MF, rusz parę razy tym switchem, a nuż....

K10D tamron 18-250 zenitar 16/2,8 smc 50/1,4 metz44mz-2 FA50/1,4 velbon mini raynox